Festiwal MuszlaFest w Bydgoszczy
W Bydgoszczy odbył się dwudniowy festiwal muzyki niezależnej MuszlaFest. Wśród wykonawców dominowały takie muzyczne odmiany jak metal, punk czy hard core. Przygotowano dwie sceny: dużą oraz namiotową.
Pierwszy wieczór należał do muzycznej legendy, grupy Dezerter, która właśnie świętuje 35-lecie istnienia. Młodzi fani często pytają o realia w których Dezerter rozpoczynał muzyczną działalność. Trudno było kupić pałeczki do gry, a co dopiero elementy perkusji, skoro brakowało nawet papieru toaletowego - mówi perkusista zespołu Krzysztof Grabowski. Zespół zaprezentował nagrania z lat 80-tych, które znalazły się na wznowionej specjalnie na tę okazję płycie.
Starych fanów pod sceną namiotową zgromadził natomiast występ bydgoskiej, punkowej legendy czyli Kompanii Karnej, reaktywowanej specjalnie na festiwal.
Interesująco wypadł koncert zespołu Decapitated, głównie za sprawą rewelacyjnego gitarzysty Wacława Vogga Kiełtyki.
Podczas drugiego festiwalowego dnia, rozstrzygnięto konkurs towarzyszący festiwalowi: większość nagród przypadła młodej bydgoskiej grupie The Shitstorms.
Na scenie namiotowej bardzo dużą publiczność zgromadziła bydgoska formacja Old Fashioned, która zagrała żywiołowy koncert dla miłośników muzyki hard core.
Na finał festiwalu wystąpiła metalowa grupa Vader. Potężne brzmienie, światła i pirotechnika godnie zamknęła tegoroczną, 14. edycję festiwalu.