Radio PiK na planie bydgoskiego filmu. Kryminalne sceny w Filharmonii Pomorskiej [zdjęcia]
Filharmonia Pomorska, Park Kazimierza Wielkiego, a nawet siedziba Polskiego Radia PiK – te i wiele innych znanych lokalizacji będzie planem filmu powstającego w Bydgoszczy. Produkcja o roboczym tytule „Morderstwo w Filharmonii" już nabiera kształtów, o czym w czasie dnia prasowego opowiedział reżyser Maciej Hydr.
- Za tydzień do Bydgoszczy ma przyjechać towarzysz minister, bo akcja się dzieje w roku 1978. Podczas koncertu z udziałem tego towarzysza ministra na widowni został zastrzelony widz - zdradza opis pierwszej sceny reżyser Maciej Hydr.
- Jestem zachwycona - mówi aktorka Aleksandra Hamkało. - Jesteśmy w filharmonii bydgoskiej już od paru dobrych dni. W tym klimacie czuję się świetnie, chociaż na co dzień, szczerze mówiąc, nie słucham bardzo dużo muzyki klasycznej. Zdarza mi się jednak chodzić do filharmonii. Jednak być w środku tej orkiestry, słyszeć tę muzykę na żywo, tutaj, w tej sali, która ma niesamowitą akustykę to jest wspaniałe przeżycie. To jest to, za co kocham mój zawód.
Piotr Głowacki grał już kiedyś w Bydgoszczy. - Tak, to był film „Disco Polo". Teraz rzeczywiście zmieniam trochę styl muzyczny. W operze grałem na fortepianie utwory disco polo, a dzisiaj jestem dyrygentem w Filharmonii Pomorskiej, więc... upgrade?
Film ma trafić do kin na początku przyszłego roku.