Toruń: Średniowieczne polichromie z Męką Chrystusa zostaną udostępnione zwiedzającym
Odkryte w kaplicy przy toruńskim kościele św. Jakuba polichromie z XVI wieku ilustrują ostatnie chwile życia Chrystusa. Ich konserwacja właśnie się zakończyła, już niedługo miejsce zostanie udostępnione zwiedzającym.
Odkrycia dokonano w grudniu ubiegłego roku, podczas remontu kaplicy przy kościele św. Jakuba w Toruniu.
– Mamy tu malowidła z początku XVI wieku. To opowieść o ostatnich momentach życia Chrystusa – pojmaniu, zdradzie Judasza i modlitwie na Górze Oliwnej. To kulminacyjne momenty przed śmiercią Jezusa i dlatego Kaplica Ogrójcowa świetnie oddaje duchowość późnośredniowieczną, ale także XVI- i XVII-wieczną. Wpisuje się w kult ciała i krwi Chrystusa, ale także w obrzędy i tradycje pogrzebowe w miastach – bowiem stoi na cmentarzu kościelnym – zaznacza prof. Elżbieta Pilecka z Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Droga do Jerozolimy
Dodaje, że dla ikonografii późnośredniowiecznej i wczesnorenesansowej jest to niezwykle ważne odkrycie. – Pokazuje aranżację takiej przestrzeni. Taki mikrokosmos się tu tworzy, bo jest i Jerozolima ziemska, historyczna, ale także pokazana jest droga do niebiańskiej Jerozolimy – ocenia.
Zdaniem prof. Pileckiej konserwatorzy pracujący przez ostatnie miesiące w Kaplicy Ogrójcowej przy kościele św. Jakuba w Toruniu wykonali swoją pracę „niezwykle pieczołowicie”.- Podczas odsłaniania kolejnych etapów zmieniały się interpretacje tego, co widzimy na polichromiach - opowiada. - Przypuszczano najpierw, że być może jest to Chrystus na krzyżu albo Chrystus z Judaszem, który całuje go w policzek. Teraz wydaje się, że mrówcza praca konserwatorów doprowadziła do odczytania treści. Na jednym z malowideł przedstawiony jest Chrystus, który wyciąga rękę do Malchusa. Temu św. Piotr w obronie Jezusa odciął ucho. Malchus trzyma rękę przy swoim uchu, potwierdzając to cudowne przyklejenie. Są siepacze, jest brama do Ogrodu Getsemani, jest pokazany tłum wokół i biała, błyszcząca tunika Chrystusa – opowiadała o odkrytych polichromiach ekspertka.
Dodaje, że kult krwi i ciała Chrystusa sprawiał, że w kaplicy odbywały się nabożeństwa przed Wielkanocą w trakcie Triduum Paschalnego. Było to związane z tym, że odpowiadała ona najlepiej przesłaniu, że Chrystus miał ludzką kondycję, cierpiał – tak jak ludzie, ale tylko taka droga prowadzi do zbawienia.
Istotny punkt na szlaku pielgrzymkowym
Prof. Pilecka wyjaśnia, że paradoksalnie polichromie zachowały się z powodu „zapomnienia”. – Zamiana pomieszczenia na rodzaj magazynu sprawiło, że nie próbowano tu szeregu zmian, nie modernizowano, nie było wielu przemalowań – podkreśla.
W jej ocenie toruńskie odkrycie stanie się bardzo ważnym punktem na jednym z najważniejszych chrześcijańskich szlaków pielgrzymkowych – drodze św. Jakuba. – Nie spodziewałam się, że będzie wgłębienie w ścianie, które poświadcza istnienie kiedyś pulpitu, na którym mogła być ustawiania rzeźba modlącego się Chrystusa w Ogrójcu. Materializowała się tu średniowieczna koncepcja łączenia różnych mediów – malarstwa i np. trójwymiarowych rzeźb – mówi ekspertka z UMK.
Będzie jeszcze więcej odkryć?
W Kaplicy Ogrójcowej ma powstać punkt informacyjny, a obiekt niedługo zostanie udostępniony zwiedzającym.
– W tym punkcie będzie mowa o kościele, o szlaku. Fakt, że ktoś będzie tu przebywał, może sprzedawał informatory, będzie zabezpieczał te znaleziska. Tutaj będzie można umówić się z przewodnikami, bo przecież ten kościół to jedno wielkie, wspaniałe muzeum. Kaplica będzie miała funkcję, wnętrze będzie wykorzystywane. W tym wszystkim najważniejsza jest prosta prawda: czegoś nie było, a jest i to jest wspaniałe. Dotykamy bowiem teatrum średniowiecznego. To miejsce, w którym emocje łączyły się z obrazem, przekaz był bardzo mocny. Było tu dwóch wikariuszy, odbywały się nabożeństwa. Kaplica przynosiła dochód, który był wpłacany do kasy kościoła – mówi prof. Pilecka.
W jej ocenie Toruń, miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, cały czas skrywa wiele tajemnic. – W kościele trwają cały czas prace, więc nie powiedziano ostatniego słowa. W ostatnim „Roczniku toruńskim” jest artykuł o przedstawieniu siedmiu grzechów głównych w kaplicy przy kościele św. Jakuba. Jeżeli się taka możliwość zrodzi, to jeszcze jeden tom będzie można poświęcić zabytkom tego kościoła – mówi prof. Pilecka.