Oscary 2025: „Anora" Seana Bakera z pięcioma statuetkami, m.in. za najlepszy film

2025-03-03, 07:13  Polska Agencja Prasowa
Alex Coco, Sean Baker i Samantha Quan z Oscarami/fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

Alex Coco, Sean Baker i Samantha Quan z Oscarami/fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

- Oglądajmy filmy w kinach, podtrzymujmy tę wspaniałą tradycję - mówił na oscarowej gali Sean Baker. Jego „Anora" zdobyła w nocy z niedzieli na poniedziałek pięć Oscarów, m.in. za najlepszy film i reżyserię.

97. gala oscarowa okazała się triumfem amerykańskiego kina niezależnego. Pięć statuetek - m.in. za najlepszy film, reżyserię, montaż i scenariusz oryginalny - trafiło do „Anory" Seana Bakera. Opowieść o pracownicy seksualnej poślubiającej syna rosyjskiego milionera zrealizowano w Nowym Jorku za jedyne 6 mln dol.

Świat potrzebuje filmów niezależnych
Odbierając nagrody, Baker podkreślił, że wygrana jego obrazu to dowód, że świat potrzebuje filmów niezależnych. Przypomniał też o trudnej sytuacji kin. - W domu nie doświadczymy tego samego, co w kinie. Podczas pandemii straciliśmy prawie tysiąc kin i wciąż zamykają się kolejne. Jeśli nie odwrócimy tego trendu, stracimy ważną część naszej kultury. Filmowcy, kręćcie filmy przeznaczone na wielkie ekrany. Ja będę to robił. Dystrybutorzy, skupcie się na premierach kinowych. Rodzice, zabierajcie dzieci do kina, by ukształtować nowe pokolenie kinomanów. Wszyscy oglądajmy filmy w kinach, podtrzymujmy tę wspaniałą tradycję - zaapelował. Razem z docenioną za pierwszoplanową rolę kobiecą Mikey Madison Baker podziękował społeczności seksworkerek i seksworkerów, którzy opowiedzieli mu o swoich doświadczeniach.

Wybudzony z amerykańskiego snu
Tuż za „Anorą" uplasował się „The Brutalist". Monumentalne dzieło Brady'ego Corbeta o węgiersko-żydowskim architekcie wybudzonym z amerykańskiego snu zapewniło statuetki Danielowi Blumbergowi za muzykę, Lolowi Crawleyowi za zdjęcia oraz Adrienowi Brody'emu za główną rolę męską. - To szczytowy moment mojej kariery, a jednocześnie szansa, by zacząć od nowa. Okazja, by następne 20 lat mojego życia udowadniać, że jestem godny tak ważnych ról (...) Znów staję na tej scenie i reprezentuję traumę wojenną systematycznej opresji, antysemityzmu i rasizmu. Wierzę i modlę się, by nasz świat był szczęśliwy i otwarty. Jeśli przeszłość nauczyła nas czegokolwiek, to tego, że nie można akceptować nienawiści - stwierdził aktor, który poprzedniego Oscara odebrał w 2003 r. za pierwszoplanową kreację w „Pianiście" Romana Polańskiego.

Najmocniejszym akcentem gali była nagroda w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny dla „Nie chcemy innej ziemi" Basela Adry, Hamdana Ballala, Yuvala Abrahama i Rachel Szor. Obraz ten poświęcony jest wieloletniej walce prawnej palestyńskich mieszkańców Masafer Yatta na Zachodnim Brzegu o zachowanie swojej wioski. - Nie ma tolerancji dla rzeczywistości, w której żyjemy. Trzeba zatrzymać czystki etniczne i niesprawiedliwość - powiedział Basel Adra. - Wspólnie mówimy mocniejszym głosem. Potworne niszczenie Gazy musi zostać zakończone, zakładnicy muszą zostać uwolnieni. Jest inna droga, inne rozwiązanie: prawa narodowe dla naszych ludów. Polityka zagraniczna tego kraju pomaga w zablokowaniu tej ścieżki. Czy nie widzicie, że jesteśmy ze sobą związani? Mój lud może być bezpieczny, jeśli lud Basela jest bezpieczny i wolny. Nie jest za późno dla życia, nie ma innej drogi - podkreślił Yuval Abraham. Pierwszy pochodzi z Palestyny, drugi - z Izraela.

Historia o kocie
Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu animowanego przyznano „Flow" Gintsa Zilbalodisa - historii o kocie, który w obliczu powodzi znajduje miejsce na łódce i wraz z innymi zwierzętami stawia czoła zagrożeniu. To pierwsza nominacja dla filmu z Łotwy w całej historii nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Reżyser przyznał, że ma nadzieję, że wyróżnienie pomoże innym niezależnym twórcom animacji filmowych. Najlepszą krótkometrażową animacją okazała się irańska produkcja „W cieniu cyprysu". Hossein Molayemi, współtwórca filmu, dziękując za wyróżnienie powiedział, że dedykuje je „wszystkim, którzy nadal walczą, toczą także wewnętrzne boje, o których nikt nie wie - szczególnie cierpiącym Irańczykom i Irankom".

W kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy zwyciężył „I'm Still Here" Waltera Sallesa. Obraz, osadzony w Brazylii początku lat 70., pokonał „Emilię Perez" Jacquesa Audiarda, „Nasienie świętej figi" Mohammada Rasoulofa, „Flow" Gintsa Zilbalodisa i duńsko-szwedzko-polską koprodukcję „Dziewczyna z igłą" Magnusa von Horna.

Nagroda dla filmu kręconego w Polsce
Po dwie statuetki powędrowały do twórców „Wicked", „Emilii Perez" i „Diuny: części drugiej". Obraz Jona M. Chu zdobył Oscary za kostiumy i scenografię, dzieło Jacquesa Audiarda - za drugoplanową rolę kobiecą (Zoe Saldana) i piosenkę „El Mar", a film Denisa Villeneuve'a - za dźwięk i efekty specjalne.

Petera Straughana wyróżniono za scenariusz adaptowany „Konklawe". Nagroda za najlepszą charakteryzację i fryzury trafiła do Pierre'a-Oliviera Persina, Stephanie Guillon i Marilyne Scarselli za „Substancję". Jedna statuetka trafiła również do twórców kręconego w Polsce „Prawdziwego bólu" Jessego Eisenberga. Jej laureatem został grający rolę drugoplanową Kieran Culkin.

Zgodnie z zapowiedziami CEO Akademii Billa Kramera i prezydentki Janet Yang tegoroczna gala była hołdem dla Los Angeles, które w styczniu ucierpiało wskutek niszczycielskich pożarów. Ceremonię otworzyło nagranie wideo złożone z fragmentów filmów zrealizowanych w tym mieście, m.in. „Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino, "La La Land" Damiena Chazelle'a oraz „Wszystko wszędzie naraz" Daniela Kwana i Daniela Scheinerta. W trakcie uroczystości na scenie pojawiła się lokalna drużyna strażacka, którą publiczność uhonorowała owacją na stojąco. Tylko raz - słowami aktorki Daryl Hannah, która przed wręczeniem nagrody za montaż krzyknęła „Sława Ukrainie!" - odniesiono się do trwającej wojny. Zabrakło komentarzy na temat sytuacji wewnętrznej i obecnego prezydenta USA Donalda Trumpa.

Kultura

Z Meksyku do Torunia w poszukiwaniu nieznanej rodziny. Ten film łapie za serce

Z Meksyku do Torunia w poszukiwaniu nieznanej rodziny. Ten film łapie za serce

2024-02-22, 08:48
Zmarł Leon Piesowocki, artysta Armii Andersa. Część prac przekazał bydgoskiemu muzeum

Zmarł Leon Piesowocki, artysta Armii Andersa. Część prac przekazał bydgoskiemu muzeum

2024-02-21, 20:05
Voices of Cosmos, czyli astronomia plus muzyka elektroakustyczna. Finał projektu w CSW Toruń

Voices of Cosmos, czyli astronomia plus muzyka elektroakustyczna. Finał projektu w CSW Toruń

2024-02-21, 13:57
Hollywood w Mogilnie. Na ekranie amerykańskie filmy, w restauracji menu zza oceanu

Hollywood w Mogilnie. Na ekranie amerykańskie filmy, w restauracji menu zza oceanu

2024-02-21, 11:50
Były minister kultury broni wielkich toruńskich inwestycji. Obecny resort odpowiada

Były minister kultury broni wielkich toruńskich inwestycji. Obecny resort odpowiada

2024-02-20, 07:00
Ogniste zakończenie urodzin Kopernika. O astronomie było głośno przez cały rok [wideo, zdjęcia]

Ogniste zakończenie urodzin Kopernika. O astronomie było głośno przez cały rok [wideo, zdjęcia]

2024-02-19, 21:00
Kopernik i kosmos na plakacie. Symboliczne zamknięcie roku astronoma w Toruniu [zdjęcia]

Kopernik i kosmos na plakacie. Symboliczne zamknięcie roku astronoma w Toruniu [zdjęcia]

2024-02-19, 16:21
Poranek Muzyczny w Filharmonii Pomorskiej. Seniorzy uczcili rocznicę urodzin Oskara Kolberga [zdjęcia]

Poranek Muzyczny w Filharmonii Pomorskiej. Seniorzy uczcili rocznicę urodzin Oskara Kolberga [zdjęcia]

2024-02-19, 11:43
Wiosna nie tylko za oknem, ale też na deskach teatru. Wiosenny festiwal w Grudziądzu

Wiosna nie tylko za oknem, ale też na deskach teatru. Wiosenny festiwal w Grudziądzu

2024-02-18, 21:19
Nowa Ekspresja pokazuje, na co stać sztukę niezależną z lat 80. [zdjęcia, wideo]

„Nowa Ekspresja” pokazuje, na co stać sztukę niezależną z lat 80. [zdjęcia, wideo]

2024-02-17, 11:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę