Odkrywali świat ikon. Efekty można zobaczyć w Muzeum Diecezjalnym w Bydgoszczy
„W świetle ikony” – to tytuł nowej wystawy w bydgoskim Muzeum Diecezjalnym. Na ekspozycji znalazły się przede wszystkim prace, które powstały podczas czterech edycji warsztatów ikonograficznych w Bydgoszczy.
– Mniej więcej co pół roku spotykaliśmy się tutaj przy różnych tematach związanych z ikonami i okazało się, że już kilkunastu uczestników śmiało może pokazać te prace – mówi Katarzyna Kobuszewska z Pracowni Ikonograficznej w Płocku, która poprowadziła warsztaty.
Dlaczego mówimy, że ikon się nie maluje, tylko pisze? – Ikona jest pełna treści, symboliki – ikony się niejako czyta, postaci świętych i całe przedstawienia są podpisane. To określenie powstało, by trochę uwznioślić, odseparować samo malowanie – choć w technicznym rozumieniu oczywiście ikony są malowane – tłumaczy artystka. – To jest bardzo skomplikowany proces, na warsztatach zajmuje to dwa weekendy, czyli ok. 40 godzin. Przez te 40 godzin przeprowadzam wszystkich uczestników krok po kroczku, etap po etapie. Nawet osoby niezbyt uzdolnione – bo tak czasem mówią – mogą napisać ikonę. Posługujemy się metodami, które stosowano 1300 lat temu – mówi.
Twórcy ikon trzymają się kanonu. – To nie jest realistyczne malarstwo – i odgórnie nie miało takie być, to świat na ikonie to świat przebóstwiony, duchowy, mówi się nawet dosyć często, że ikona to abstrakcja, trzeba umieć ją przeczytać i dla nas, ludzi Zachodu, jest to bardzo trudne – żeby przyjąć tę stylistykę – wyjaśnia Katarzyna Kobuszewska. Jak tłumaczy, na przykład akcentowane na ikonach oczy, uszy, pozostałe zmysły mają dać odbiorcy do zrozumienia, że przedstawiony na ikonie święty ich słucha.
– Ikona ma zaprosić do kontemplacji Boga, nastraja do stanu modlitewnego – tłumaczył przy okazji wernisażu w Muzeum Diecezjalnym ks. bp Krzysztof Włodarczyk.
– Pisanie ikon wynika z wewnętrznego pragnienia, potrzeby głębszego wejścia w to, co przynosi nam wiara. Świat ikony jest dla mnie fascynujący i cały czas się go uczę – mówiła jedna z uczestniczek warsztatów. – Do udziału w warsztatach namówiła mnie koleżanka, która wcześniej korzystała z warsztatów u pani Kasi. Przekonała mnie, mówiąc, że każdy może spróbować, każdy może zacząć. Trudne w ikonie jest dla mnie to, że wymaga bardzo dużo cierpliwości, bo są etapy, których nie da się przeskoczyć i trzeba zaczekać. I uczy pokory – opowiada inna osoba.
Wystawa jest czynna do 30 kwietnia. Poza pracami uczestników warsztatów uzupełniają ją prace Katarzyny Kobuszewskiej i jej innych uczniów związanych z diecezją bydgoską.
Więcej w relacji poniżej.