Chór Primo zgarnął nagrody na Międzynarodowym Konkursie Chóralnym w Chorwacji
Tam występowali na drugim festiwalu Chorus Inside, gdzie zjechały zespoły z całego świata. W Chórze Primo śpiewają uczennice i uczniowie oraz absolwenci I Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. Zaraz po powrocie delegacja odwiedziła nasze radio.
– W dniach 23-28 sierpnia odbywał się Międzynarodowy Konkurs Chóralny Chorus Inside w przepięknej malowniczej miejscowości Rovinj w Chorwacji. Właśnie w tym konkursie uczestniczyłyśmy. W tegorocznej edycji brało udział 17 chórów m.in. z Tajwanu i Brazylii. To były najbardziej egzotyczne chóry. Oprócz tego Europę reprezentowały: Rumunia, Chorwacja, Węgry, Gruzja, oraz kilka zespołów z Bydgoszczy, jak i z regionu – mieliśmy Chór Harmonia ze Strzelna, oraz chór z Grudziądza – mówiła Monika Wilkiewicz, dyrygent Chóru Primo I Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy.
– Było bardzo fajnie. Osiągnęliśmy bardzo dużo, bo mamy dwa złote medale a w dwóch kategoriach. Noty były wysokie. Integrujemy się coraz bardziej z każdym kolejnym wyjazdem, z każdym kolejnym konkursem poznajemy się. Jesteśmy w chórze najkrócej, ja od 2020 roku, a dziewczyny przyszły w kolejnych latach. Śpiewamy bardzo krótko w porównaniu z innymi chórzystami. Dla nas te wyjazdy są nie tylko możliwością rozwoju chóralnego, ale też takiego zintegrowania się z grupą. Umożliwiają nam lepsze rozumienie tego, co się dzieje wokół nas i nasze głosy coraz lepiej współbrzmią – opisała Patrycja Rozmarynowicz, absolwentka I LO.
Z kolei Aleksandra Śliwa, uczennica III klasy I Liceum Ogólnokształcącego podzieliła się wrażeniami, które jej towarzyszyły po przybyciu do Chorwacji. – Na pewno przepiękne morze, w którym sobie wypoczywałyśmy i przygotowywałyśmy się w ten sposób do przepięknego śpiewania. Wrażenie samego miejsca, przepiękne. Mieliśmy też przewodnika po Puli, w mieście, która jest niedaleko Rovinj. Byłam pierwszy raz w Chorwacji, więc to było coś absolutnie innego.
Czy chórzystki czuły oddech konkurencji podczas konkursów? – Myślę, że nie. W ogóle bardzo dobrze mi się występowało w tym roku. Wiadomo, czasami na konkursach jest gorszy dzień. Nie zawsze jest to poczucie 100-procentowego spełnienia. W tym roku ono się pojawiło. Czułam, że jesteśmy na scenie jednością, że przekazujemy z głębi swojego serca to, co chcemy. W tym momencie konkurencja już nie była tak istotna. Ważne było to, co mamy do zrobienia na tej scenie – stwierdziła Zofia Kołowacik, uczennica I LO.
Chór Primo występował w dwóch kategoriach: muzyki sakralnej oraz muzyki ludowej. Więcej w relacji Magdy Jasińskiej.