„Tu spotkałam fantastyczne osoby, które mam w sercu”. Aleksandra Olczyk wraca do Bydgoszczy
Scenę budowano dwa dni, plac przed Filharmonią Pomorską wypełniły krzesła widowni. Z boku dwa wielkie monitory, na których publiczność zobaczy z bliska wykonawców i zapowiedzi najbliższych koncertów. Czas na preludium 62. Bydgoskiego Festiwalu Muzycznego Kontrasty.
Nad placem Krzysztofa Pendereckiego będą unosiły się dwa drony, pokazujący koncert z lotu ptaka.
Piątkowy (23 sierpnia) pierwszy koncert plenerowy jest również preludium do 62. Bydgoskiego Festiwalu Muzycznego Kontrasty, rozpoczynającego się w połowie września. W programie: arie, duety i uwertury z oper Wolfganga Amadeusa Mozarta, które wykonają soliści: Maria Jaskulska-Chrenowicz – sopran, Makary Pihura – baryton i zdobywająca największe światowe sceny m.in. Metropolitan Opera, Aleksandra Olczyk – sopran, która wraca do Bydgoszczy z wielką radością.
– Mogę być tylko wdzięczna Bogu, ja bardzo mocno wierzę i ta wiara mi daje siłę. Myślę, że to też taki wiatr w żagle. Czasami jest to łut szczęścia. Miałam tak dużo szczęścia w życiu, do miejsc i ludzi. Przede wszystkim to, że byłam tutaj w Bydgoszczy, spotkałam tak fantastyczne osoby i byłam pod ich opieką, kiedy tego potrzebowałam. Dostawałam różne szanse, począwszy od Opery Nowa w Bydgoszczy, gdzie dyrektor Figas we mnie uwierzył i powierzył arcytrudną rolę, jako debiut sceniczny, skończywszy tutaj, gdzie jesteśmy w tej chwili – opowiadała Olczyk.
Dodała również, że dlatego tak chętnie wraca do Bydgoszczy. – Maciek Puto, który jest dyrektorem, zmusił mnie do tego, żebym nauczyła się partii Królowej Nocy. Nie chciałam tego zrobić. Ci wszyscy ludzie złożyli się na to wszystko, gdzie teraz jestem. Mam to w sercu, dlatego tak chętnie wracam do Bydgoszczy. Tak, jak mówię, moja mocno wiara.
Solistom towarzyszyć będzie Orkiestra Kameralna Capella Bydgostiensis pod dyrekcją Jakuba Chrenowicza. W sobotę (24 sierpnia), również o godzinie 20:00 Filharmonia pod gwiazdami i jedno z najsłynniejszych dzieł – Carmina Burana Carla Orffa.