Ks. Zygmunt Trybowski zostanie świętym? „Dla ludzi z parafii on wciąż żyje” [rozmowa]

2023-12-25, 14:42  Magdalena Gill
Ks. Piotr Wachowski, autor książki „Zygmunt Trybowski. Ksiądz, który zbudował Kościół” i postulator procesu beatyfikacyjnego proboszcza z Bydgoszczy/fot. Marcin Jarzembowski

Ks. Piotr Wachowski, autor książki „Zygmunt Trybowski. Ksiądz, który zbudował Kościół” i postulator procesu beatyfikacyjnego proboszcza z Bydgoszczy/fot. Marcin Jarzembowski

- To jest piękne, że życie, potencjał, dziedzictwo ks. Zygmunta Trybowskiego nie wygasło, ale staje się dzisiaj jeszcze bardziej czytelne, wyraźne, współczesne, potrzebne nam – mówi ks. Piotr Wachowski, autor książki „Zygmunt Trybowski. Ksiądz, który zbudował Kościół” i postulator procesu beatyfikacyjnego proboszcza z Bydgoszczy.

Magdalena Gill: Polscy biskupi dali zielone światło, potrzebna jest jeszcze tylko zgoda Watykanu na beatyfikację ks. Trybowskiego. 25 grudnia przypada 21. rocznica jego śmierci. Wielu ludzi z Bydgoszczy jednak nigdy o tym kapłanie nie słyszało, albo niewiele o nim wie?
Ks. Piotr Wachowski: Był proboszczem parafii pw. Matki Boskiej Królowej Męczenników w Fordonie - pierwszej parafii w Nowym Fordonie. Jak wiemy – lata 70. to jest ten moment, kiedy Fordon zostaje przyłączony do Bydgoszczy albo fordonianie woleliby by powiedzieć, że Bydgoszcz została przyłączona do Fordonu. Kiedy ks. Zygmunt przychodzi tutaj w roku 1983 na czyste pole przed Doliną Śmierci, to zaczyna integrować ludzi, organizować struktury parafialne i rozbudowywać prężnie działające duszpasterstwo, które potem przemienia się już w kompleksy parafialne Królowej Męczenników i wszystko to, co do dzisiaj z tym związane.

Wielu księży podobnie działa. Dlaczego właśnie ks. Trybowski ma zostać ogłoszony świętym?
- Bardzo sobie tego życzymy i modlimy się o to. Ksiądz Zygmunt szczególnie na dzisiejsze czasy wydaje się być duchownym nietuzinkowym i wyróżniającym się. Zerknijmy trochę na historię Kościoła. W latach 1962-65 odbył się ostatni XXI sobór powszechny - Sobór Watykański II, którego zasadniczym motywem przewodnim było „uwspółcześnienie”, czyli otwarcie niejako przestrzeni Kościoła na to, żeby Duch Święty pozwolił, by trochę tej współczesności w Kościele zagościło. Ksiądz Zygmunt się niesamowicie w tym wszystkim odnalazł. Od razu po Soborze, którego był bacznym obserwatorem, aplikował wszystkie rozporządzenia soborowe w swojej parafii, która dla wielu w tamtych czasach - i dzisiaj to jest potwierdzone - była bardzo nowoczesna. Przede wszystkim kładła nacisk na integrację ludzi świeckich. Do tej pory miało się wyobrażenie, że zasadniczo identyfikuje parafię ksiądz, a ks. Zygmunt powiedział inaczej - właśnie nadszedł czas laikatu, to świeccy są fundamentem Kościoła. O tym mówi Sobór - na bazie Chrztu Świętego każdy z nas jest bardzo odpowiedzialny za Kościół. Dzisiaj musimy to zauważyć - kiedy gaśnie potencjał kapłanów, bo jest nas mniej - to ta inwestycja, którą już wtedy, przed 20-30-40 laty ks. Zygmunt kładł w ludzi świeckich, angażując ich we wspólnoty, w ruchy, w stowarzyszenia, w organizacje – pokazywała, że przyszłość Kościoła, przyszłość Ewangelii leży właśnie w ludziach świeckich.
Dzisiaj tego bardzo mocno potrzebujemy. Jego świętość - oczywiście w przymiotach czysto ludzkich – pokory, cierpliwości, pracowitości, uczciwości, miłosierdzia, otwartości na każdego człowieka, szacunku względem każdego człowieka - staje się tym bardziej wyrazista. To jest piękne, że życie, potencjał, dziedzictwo księdza Zygmunta nie wygasło, ale staje się dzisiaj jeszcze bardziej czytelne, wyraźne, współczesne, potrzebne nam, także i dla pewnego wzorca, którego my księża bardzo potrzebujemy.

Ksiądz miał okazję go poznać?
- Nigdy nie miałem okazji poznać go osobiście, jakoś nasze drogi życiowe się minęły ze względu na to, że dzieli nas dość duża różnica wieku. Kiedy ksiądz Zygmunt umierał, byłem dopiero w liceum, gdzieś tam daleko jeszcze w innym świecie. Natomiast kiedy w 2013 roku, dwa lata po święceniach trafiłem na moją drugą placówkę duszpasterską, właśnie jako wikariusz do Królowej Męczenników, to jakoś mnie ciągnęło do grobu księdza Zygmunta. Tyle się o nim dowiadywałem, ludzie nieustannie o nim mówili. To było około 10 lat od jego śmierci, a żywa pamięć parafian bardzo dużej parafii – miała wtedy blisko 20 tys. ludzi, teraz ma 15 tys. - nie gasła. To było bardzo wzruszające, kiedy nawet po wizytach kolędowych chodziłem i prawie nie było domu, w którym nie byłoby zdjęcia księdza Zygmunta gdzieś za meblościanką wciśniętego. Wszyscy z dumą mówili: „to był nasz proboszcz, przychodzimy do jego grobu, modlimy się za niego i głęboko wierzymy, że on ciągle nam towarzyszy, wstawia się za nami; łatwo tak jakoś ciągle iść do niego i się wyżalić przy grobie – tak, jak zawsze, gdy mieliśmy okazję go spotkać na ulicy”. Ksiądz Zygmunt był widziany ciągle z różańcem w ręku - albo chodzący po Dolinie Śmierci, po górkach zapraszający na spacery i na modlitwę, albo gdzieś szwendający się między blokami, między uliczkami i ciągle w kontakcie z ludźmi. Ludzie mówią, że dla nich to jest coś naturalnego, mają takie odczucie, że `go nie brakuje, bo on ciągle jest między nimi. Ta pamięć i naturalny kult, który się rodził i rodzi nadal jest spontaniczny. To jest prawdziwe i naturalne dla ewentualnie rozpoczynających się procesów beatyfikacyjnych. (...)

W poniedziałek (25 grudnia) przypada 21. rocznica śmierci ks. Zygmunta Trybowskiego. Rozmowa z ks. Piotrem Wachowskim ukazała się w audycji Dwie Strony Sztuki. Audycja o książkach i filmach - w każdy czwartek po godz. 20.00.

Rozmowa z ks. Piotrem Wachowskim

Kultura

Jajka w roli ozdób choinkowych Tak dawniej było w domach naszego regionu

Jajka w roli ozdób choinkowych? Tak dawniej było w domach naszego regionu!

2023-12-24, 16:20
Kulinarne zwyczaje na Kujawach. Jak w przeszłości wyglądało wigilijne menu

Kulinarne zwyczaje na Kujawach. Jak w przeszłości wyglądało wigilijne menu?

2023-12-24, 14:48
Za długopis już nikt nie łapie Historia kartek świątecznych w muzeum we Włocławku

Za długopis już nikt nie łapie? Historia kartek świątecznych w muzeum we Włocławku

2023-12-23, 11:32
Holownik Certa wrócił do Bydgoszczy po 126 latach. Zajął miejsce przy barce Lemara

Holownik Certa wrócił do Bydgoszczy po 126 latach. Zajął miejsce przy barce Lemara

2023-12-23, 09:22
Święta Rodzina nie w szopce, nie w grocie, a przy znanych toruńskich budynkach [zdjęcia]

Święta Rodzina nie w szopce, nie w grocie, a przy znanych toruńskich budynkach [zdjęcia]

2023-12-21, 19:16
Najbardziej uznany bydgoski poeta będzie miał swoją rzeźbę, ale wcześniej: wielki bal

Najbardziej uznany bydgoski poeta będzie miał swoją rzeźbę, ale wcześniej: wielki bal

2023-12-21, 16:43
Stworzyli Świetlicę Ukraińską, muszą ją wyremontować. Proszą mieszkańców o wpłaty

Stworzyli Świetlicę Ukraińską, muszą ją wyremontować. Proszą mieszkańców o wpłaty

2023-12-21, 13:29
W nowy rok wpłyną statkiem. W Operze Nova wrą przygotowania do koncertów

W nowy rok wpłyną statkiem. W Operze Nova wrą przygotowania do koncertów

2023-12-19, 18:58
Skóra okładki, pochodzenie papieru i zużycie książki. To wszystko sprawdzi pracownia w Książnicy

Skóra okładki, pochodzenie papieru i zużycie książki. To wszystko sprawdzi pracownia w Książnicy

2023-12-19, 08:31
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę