Maja Komorowska "Szkicami z Dostojewskiego" żegna się z pracą pedagoga
Spektaklem dyplomowym "Szkice z Dostojewskiego" na podstawie "Idioty" i "Braci Karamazow" Maja Komorowska kończy swą pracę pedagogiczną w Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Premiera w środę w stołecznym Teatrze Collegium Nobilium.
"To jest moje pożegnanie z akademią. Od dawna się do tego przygotowywałam. Chciałam odejść po +Pannach z Wilka+, ale poproszono mnie, żeby jeszcze zostać. Przekazałam to, co chciałam. To już najwyższy czas, żeby odejść" - powiedziała Komorowska podczas poniedziałkowej próby medialnej spektaklu. Wybitna aktorka przepracowała jako pedagog w Akademii Teatralnej im. Zelwerowicza ponad trzydzieści lat.
"Szkice z Dostojewskiego" powstały na podstawie dwóch fundamentalnych dla twórczości Fiodora Dostojewskiego powieści - "Idioty" i "Braci Karamazow".
Spektakl tworzą dwie części zatytułowane "Wokół Myszkina" i "Wokół Aloszy". Widzowie obejrzą adaptację wybranych fragmentów obu powieści, skoncentrowaną wokół głównych postaci i ich emocjonujących relacji: szlachetnego księcia Myszkina, pięknej Nastazji Filipownej, namiętnego Rogożyna, a także braci Karamazow: pobożnego Aloszy i gwałtownego Dymitra oraz demonicznej Gruszeńki. Całe przedstawienie trwa ponad trzy godziny.
"Szkice z Dostojewskiego" to drugi w tym roku spektakl dyplomowy, który przygotowali studenci IV roku wydziału aktorskiego z Akademii Teatralnej. Publiczność - dzięki umieszczeniu widowni na scenie - będzie mogła z bliskiej odległości obserwować rozgrywające się wydarzenia. "To jest bardzo trudne zadanie dla młodych aktorów. W tej przestrzeni nie ma żadnej możliwości sfałszowania, przekłamania, tu wszystko widać. To trochę tak jakby widz wszedł do ich domu, gdzie widać każde kaszlnięcie, każdy ruch. Bardzo jestem zainteresowana, jak oni sobie z tym dadzą radę" - mówiła Komorowska. Pomysł zbliżenia widzów do aktorów wziął się - jak dodała - z teatru Jerzego Grotowskiego, u którego aktorka w "Księciu niezłomnym" grała na niewielkiej przestrzeni scenicznej w tzw. mansjonach.
"+Szkice z Dostojewskiego+ wieńczą pracę prof. Mai Komorowskiej w dwojakim sensie. To finał jej pracy ze studentami nad prozą Dostojewskiego, ale przede wszystkim ostatnie ogniwo jej wielkiego dzieła pedagogicznego, które – znaczone tak wybitnymi spektaklami dyplomowymi jak +Opowieści Hollywoodu+ czy +Panny z Wilka+ – zapisało osobny rozdział w dziejach Akademii Teatralnej" - podkreślił krytyk teatralny Janusz Majcherek, który zajął się konsultacją dramaturgiczną spektaklu.
Podkreślił też, że postaciami w "Szkicach" rządzi duch sprzeczności, który sprawia, że każda z nich "w tej samej chwili zdaje się reprezentować skrajnie przeciwstawne stany emocjonalne i psychiczne – jest w nieustającym wewnętrznym ruchu". "Aktor, budując postać stworzoną przez Dostojewskiego, musi przyjąć, że do zagrania ma rozwibrowane napięcie, jakby elektryczność przebiegającą między przeciwnymi biegunami" - dodał Majcherek.
W pierwszej części spektaklu w roli księcia Myszkina wystąpi Karol Dziuba, Nastazję zagra Małgorzata Mikołajczak, a Agłaję - Ewa Jakubowicz. W roli Rogożyna widzowie zobaczą Juliana Świeżewskiego. W drugiej odsłonie przedstawienia rolę Aloszy zagra Kamil Mrożek, Dymitra – Tomasz Olejnik, a Gruszy – Julia Trembecka. Scenografię i kostiumy przygotowała Małgorzata Grabowska-Kozera; oświetlenie Łukasz Wojtas i Katarzyna Michałkiewicz.
Najbliższe spektakle "Szkiców z Dostojewskiego" odbędą się w dniach od 13 do 15 lutego i od 22 do 25 lutego.
Maja Komorowska urodziła się 23 grudnia 1937 r. w Warszawie. W 1960 r. ukończyła studia na Wydziale Lalkarskim krakowskiej PWST. Karierę teatralną rozpoczynała w Teatrze Lalek "Groteska" w Krakowie. Potem przeniosła się do opolskiego Teatru 13 Rzędów założonego przez Jerzego Grotowskiego, a następnie do Teatru Laboratorium we Wrocławiu. Z Grotowskim pracowała do roku 1968. W początku lat 70. została zaangażowana do Teatru Współczesnego w Warszawie prowadzonego wówczas przez Erwina Axera. U Axera zagrała m.in. w "Lirze" Edwarda Bonda, "Święcie Borysa" Thomasa Bernharda, "Rzeczy listopadowej" Ernesta Brylla i "Kordianie" Słowackiego.
W 2008 r. została odznaczona przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego złotym medalem Gloria Artis. Aktorka przytoczyła wtedy swoje słowa z książki Barbary Osterloff: "+Tęsknota - to uczucie towarzyszy nam przez całe życie, siłą rzeczy ma wpływ na to co robimy, na nasze poszukiwania, im bardziej się posuwany w czasie, im ta droga jest dłuższa, tym częściej wracamy do lat, w których wszystko było możliwe. Te powroty w nas do wspomnień, do ludzi, których już z nami nie ma, to uczucie, że coś przeminęło, ten brak jest ważny. Ale można starać się go dopełniać - czy nie dlatego tworzymy?+". (PAP)