Ile można powiedzieć za pomocą czerni i bieli? Okazuje się, że dużo. Wystawa w bydgoskim KPCK
„Czarne i białe, Oblicza art brut, część druga” – to tytuł wystawy prezentowanej od środy (25 października) w Kujawsko-Pomorskim Centrum Kultury w Bydgoszczy.
Ekspozycja towarzyszy ogólnopolskiemu konkursowi malarskiemu im. Teofila Ociepki. Przypomnijmy, najlepsze prace artystów wybranych przez konkursowe Jury XIV edycji Biennale, Ogólnopolskiego Konkursu Malarskiego im. Teofila Ociepki oglądać można do 26 listopada, we wnętrzach Zbiorów Sztuki Muzeum we Włocławku.
Tymczasem w salonie Hoffman, Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy oglądać można grafiki – głównie linoryty, m.in. Jana Nowaka czy Rudolfa Riedla z kolekcji Macieja Balceraka oraz prace jednego z uczestników konkursu, Tomasza Kwiatkowskiego. Kuratorką wystawy jest Katarzyna Wolska.
– Czerń i biel daje też specyficzny efekt, trochę inny niż malarski. Często jest bardziej dramatyczne to zestawienie, dlatego można powiedzieć, więcej przy użyciu tych wydawałoby się, że prostszych środków. Jednak nie do końca takich prostych. Mamy tutaj ośmiu artystów, większość z nich to są już nieżyjący klasycy. Siedmiu panów jest z kolekcji Macieja Balceraka, który ma naprawdę przebogatą kolekcję malarskich i graficznych – opisywała Wolska.
– Aranżacja trochę naprzemiennie robiona i bardzo dobrze. Nie jest tak, że po prostu każdy autor jest osobnym modemem. Podoba mi się. Akurat na tej wystawie to, że większość autorów pochodzi z Górnego Śląska, jeden jest związany ze Zgierzem. (Autorzy – przyp.) w większości o bardzo dramatycznych kolejach życiowych – dodał Maciej Balcerak, kolekcjoner.
Więcej w relacji Bogumiły Wresiło.
Wystawa „Czarne i białe, Oblicza art brut, część druga” czynna będzie do 30 listopada, w Kujawsko-Pomorskim Centrum Kultury przy pl. Kościeleckich w Bydgoszczy.