„Fotografia wraca do źródeł”. Krzysztof Gierałtowski uhonorowany w Bydgoszczy
Nagrody dla wybitnych fotografików zostały wręczone podczas gali 9. Międzynarodowego Festiwalu Miłośników Fotografii Analogowej Vintage Photo w Bydgoszczy. Fotograficzne święto potrwa do 24 września.
Laureatem Grand Prix w konkursie Vintage Photo został Andrzej Najder za cykl fotograficzny zatytułowany „Obserwacje / alienacje”.
Nagrodę specjalną za całokształt twórczości otrzymał Krzysztof Gierałtowski, jeden z najwybitniejszych artystów współczesnej fotografii polskiej. Odbierając specjalną statuetkę – fotograficzną rolkę autorstwa rzeźbiarza Michała Kubiaka – Gierałtowski nie krył radości z wyróżnienia. – Niespodzianka. Jedna rolka to mało, na sesji zużywałem co najmniej trzy małoobrazkowe rolki, także powinienem dostać nagrodę trzech rolek – uśmiechał się.
– Być może dzięki temu fotografia wróci do źródeł – mówił o idei festiwalu Vintage Photo. – To znaczy młodzi fotografowie nie będą brali aparatu cyfrowego i „prztykali”, a będą fotografowali pewne ciągi postrzegania sytuacji. Jak skończą fotografowanie, to będą wiedzieli, kiedy były te kulminacyjne momenty, które będą najlepszymi zdjęciami. Jeśli nie mają tej szkoły, nie kopiowali swoich zdjęć pod powiększalnikiem, i nie zauważali, jak to można zmieniać to nie wiedzą, które zdjęcia wybrać, i to jest bardzo poważny problem – tłumaczył fotografik.
Do 30 listopada w siedzibie Galerii Fotografistka (ul. Pomorska 68a) czynna jest wystawa „Artyści Polscy. Wystawa fotografii Krzysztofa Gierałtowskiego z kolekcji dzieł sztuki Filharmonii Pomorskiej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy”.
Hasło tegorocznej edycji festiwalu „Obserwatorium” nawiązuje do roku Mikołaja Kopernika. Festiwal Vintage Photo potrwa w Bydgoszczy do 24 września, a szczegółowy program znaleźć można na TUTAJ. W tym roku, po raz pierwszy wystawy nagrodzonych w konkursie prac oraz wystawy poza konkursowe oglądać można w nowym miejscu – Bydgoskim Centrum Finansowym tuż przy budynku Muzeum Okręgowego przy Gdańskiej 4.
Więcej w rozmowie Bogumiły Wresiło z Krzysztofem Gierałtowskim.