Wybitny aktor Jan Nowicki nie żyje. Zmarł w swoim domu koło Kowala
Był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów, tytułowym Wielkim Szu w filmie Sylwestra Chęcińskiego, Ketlingiem w „Panu Wołodyjowskim", odtwórcą głównej roli w „Magnacie" Filipa Bajona. Zmarł Jan Nowicki, miał 83 lata.
Zagrał niemal 200 ról w teatrze telewizji i filmowych, m.in. w „Niepochowanym”, „Wielkim Szu”, „Magnacie”, „Spirali” i „Sanatorium pod Klepsydrą”. Ma na koncie także niezliczone kreacje teatralne. Przez ponad 30 lat był aktorem Starego Teatru w Krakowie. Został odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi czy Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
„Aktor to kokieteria"
Jan Nowicki urodził się 5 listopada 1939 roku w miasteczku Kowal koło Włocławka. Jako aktor teatralny zadebiutował w 1964 roku na deskach Starego Teatru w Krakowie podwójną rolą braci bliźniaków w „Zaproszeniu do zamku" Jeana Anouilha. Prawdziwy sukces przyniosła mu jednak rok później rola Artura w "Tangu" Mrożka w reżyserii Jerzego Jarockiego. Był jednym z ulubionych aktorów teatralnych Andrzeja Wajdy - grał m.in. Wyganowskiego w „Popiołach", Stawrogina w „Biesach", Wielkiego Księcia w „Nocy Listopadowej", Rogożyna w „Nastazji Filipownie". - Aktor to tylko drobiazg, żart w sztuce, znajduje się w nieprawdopodobnie skromnej sytuacji - między ideą autora a oczekiwaniami widza; jest pośrodku i na dobrą sprawę bywa często jedną, wielką - dziś nikomu niepotrzebną - kokieterią - mówił Jan Nowicki.
Na ekranie zadebiutował w „Pierwszym dniu wolności" Aleksandra Forda (1964). Pierwszą główną rolę - absolwenta studiów wyższych, który wyrusza w świat - zagrał w „Barierze" Jerzego Skolimowskiego. Wystąpił także m.in. w „Życiu rodzinnym" Krzysztofa Zanussiego, „Sanatorium pod Klepsydrą" Wojciecha Jerzego Hasa i „Zmorach" Wojciecha Marczewskiego. Wielką popularność przyniósł Nowickiemu tytułowy Wielki Szu, oszust karciany z filmu Sylwestra Chęcińskiego (1982). Rola Nowickiego została przez wielu okrzyknięta kultową i jednym z najbardziej wyrazistych portretów filmowych ostatnich dwóch dziesięcioleci. Sam aktor przyznawał, że nie lubi oglądać filmów ze swoim udziałem, głównie dlatego, że nic już w nich nie może zmienić.
Zagorzały kibic Wisły Kraków
Nowickiemu przez lata towarzyszyła sława uwodziciela. Sam przyznaje, że w życiu bardzo ceni towarzystwo kobiet, zwłaszcza pięknych. Nowicki znany był także z zamiłowania do piłki nożnej. Jako zagorzały kibic piłkarski bywał na prawie wszystkich meczach klubu piłkarskiego Wisła Kraków. Pasjonował się także występami polskiej reprezentacji. - Jestem kibicem, a każdy kibic to idiota, który zawsze wierzy w sukces. Nie mamy w Polsce wielkiej zawodowej piłki, ale stać nas na wspaniałe zrywy - mówił aktor w jednym z wywiadów.
W 2000 r. na polskim rynku wydawniczym ukazała się książka pt. „Między niebem a ziemią" złożona z felietonów-listów, które Jan Nowicki adresował do Piotra Skrzyneckiego. Felietony te, pisane od marca 1998 r. do lutego 2000 r., co tydzień można było przeczytać w „Przekroju". - Jedyne, nad czym możemy zapanować, to właśnie pamięć. Ja te listy popełniałem, by pan Piotr jeszcze przez moment tutaj pobył. Wciąż chciałem go mieć przy sobie, blisko - tłumaczył aktor.
W filmach grał do końca
Nowicki jest także autorem noweli „Grażyna", dedykowanej aktorce Grażynie Szapołowskiej, pisał też felietony do wielu czasopism, m.in. „Sceny", „Gońca Teatralnego", „Poznaniaka". W ostatnich latach Nowicki zagrał m.in. w filmie „Fundacja" w reż. Filipa Bajona (2006), serialach „Egzamin z życia" i „Magda M." (2007). W 2008 roku wystąpił w filmie „Jeszcze nie wieczór" w reż. Jacka Bławuta. Zagrał tam „Wielkiego Szu" - siwego playboya, wycieńczonego życiem, kolejnymi imprezami i romansami, który trafia do Domu Aktora Weterana w Skolimowie. W ostatnich latach pojawił się w kilku popularnych produkcjach, takich jak: „Fenomen", „Sztos 2" czy „Pokaż kotku, co masz w środku".
Nowicki jest laureatem wielu nagród - m.in. w 2008 roku, na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora za rolę w „Jeszcze nie wieczór". Jan Nowicki zmarł w nocy z wtorku na środę w swoim domu we wsi Krzewent położonej w gminie Kowal. 5 listopada aktor obchodził 83. urodziny.