Tak z rezydenta „robią” psychiatrę. Pamiętnik ze stażu w Harvard Medical School

2022-09-04, 20:35  Magdalena Gill
Książka „Z pamiętnika początkującego psychiatry” Adama Sterna/fot. mg

Książka „Z pamiętnika początkującego psychiatry” Adama Sterna/fot. mg

Ciężka depresja, anoreksja, paranoja, próby samobójcze – takie zaburzenia mają pacjenci, których leczy Adam Stern. Student psychiatrii państwowej uczelni medycznej dostaje się na prestiżowy staż w Harvard Medical School. Jego książka „Z pamiętnika początkującego psychiatry”, która ukazała się nakładem wydawnictwa „Insignis” to zapiski z tego czteroletniego programu.

Staż na Harvard Medical School jest dla wybranych. Kiedy rozpoczyna go Adam Stern, razem z nim praktykuje zaledwie 14 osób - wszyscy z najwyższą średnią w porównaniu z wcześniejszymi rocznikami, więc nazywani są „Złotym rocznikiem”. Książka pokazuje krok po kroku, jak wygląda szkolenie takich młodych lekarzy-psychiatrów. Lekarze rezydenci, gdy trafiają do programu są przerażeni i bardzo niepewni swoich umiejętności. „Czy ktoś z was czuje, że wie, jak zostać lekarzem?. Bo ja nie mam zielonego pojęcia. Co będzie, jak kogoś zabiję” – pyta jedna z nowych koleżanek autora książki.

Pierwszy raz na nocnym dyżurze
On sam czuje się podobnie. Choć ma już pojęcie o medycynie i w dodatku pochodzi z lekarskiej rodziny – jest w nim wiele obaw i kompleksów. Tak wspomina jeden z pierwszych dni: „Z odległości metra wyglądała na martwą. A jeśli faktycznie nie żyła? To był mój pierwszy dzień konsultacji na neurologii i byłem potwornie zagubiony. Świeżo wyprasowany fartuch wydawał się ważyć tonę, dłonie przez cały czas miałem spocone. Zastanawiałem się, czy nadszedł właśnie dzień, w którym wielka przygoda na Harvardzie skończy się z hukiem w wyniku odkrycia mojego ewidentnego braku umiejętności medycznych”.

Taki dzień jednak na szczęście nigdy nie nadszedł, a Adam Stern powoli stawał się dobrym i cenionym psychiatrą. Najpierw jednak przyszło mu przeżyć szereg doświadczeń, które były dla niego pierwsze. Choćby pierwszy nocny dyżur na psychiatrii. „Dla kogoś, kto nigdy nie był na oddziale zamkniętym może to być trudne przeżycie” – pisze autor. „Powitało nas beznamiętne spojrzenie osoby, której zadaniem było pilnowanie pacjentów. Co 15 minut musiała ich liczyć i sprawdzać, czy są w miarę bezpieczni. Oddział zamknięty ma wiele zadań: jest wśród nich terapia indywidualna, grupowa, zajęciowa i fizyczna, a także oczywiście, optymalny dobór leków, lecz podstawowym celem jego istnienia jest powstrzymywanie pacjentów przed zrobieniem krzywdy sobie lub innym”.

Leczenie bez zgody pacjenta
Dla doktora Sterna najbardziej traumatyczne – jak wiele razy zaznacza – jest w byciu psychiatrą leczenie pacjentów bez ich zgody. Boli go, że odbiera się komuś prawo do decydowania o sobie, zamykając go w szpitalu. Rozumie jednak, że taka jest jego powinność, gdy pacjent jest realnie zagrożony samobójstwem, albo psychoza tak dezorganizuje mu życie, że nie jest w stanie sam się wykarmić, ubrać czy utrzymać dach nad głową. W książce opisuje konkretnych ludzi, których zdarzyło mu się leczyć. I wcale nie są to kolejne przypadki, o których szybko zapomina. Niektórzy zostają z nim na zawsze – jak choćby Jane chora na anoreksję, która umiera, bo nie udaje jej się pomóc. Albo Charlie, który – choć ostrzegał, że jeśli zachoruje na raka, odbierze sobie życia - to pod wpływem młodego lekarza zmienia zdanie. Nie rzadko zdarza się, że młody lekarz po swoich doświadczeniach z pacjentami sam potrzebuje pomocy terapeuty. Gdy lekarka, która pomaga autorowi książki stanąć na nogi po tym, jak umiera jego pacjentka pyta go, dlaczego chce być psychiatrą, ten odpowiada: „Chcę pomagać ludziom. Spodobał mi się pomysł zostania lekarzem, bo wydawał się niemal idealną kombinacją robienia dobrych rzeczy i odnoszenia z tego korzyści. Nieźle się zarabia… wprawdzie jeszcze nie teraz, ale mam nadzieję, że kiedyś… a zarazem można czuć satysfakcję z pomagania innym”.

Rozmowy ze świnką morską
Jak wygląda życie lekarza-rezydenta psychiatrii? Praca – jeśli jest pasją – to dla niego spełnienie, ale życie osobiste to porażka. Nie ma czasu na relacje uczuciowe. Związki z nie-lekarzami sypią się, bo jak mają przetrwać, gdy tygodniami trwają nocne dyżury, a po intensywnych nocach czuwania nad pacjentami, w dzień się odsypia i nie ma się już siły na nic innego. Dlatego najlepiej poszukać drugiej połówki wśród podobnych sobie. Tak jest właśnie u Adama Sterna, który ostatecznie żeni się z koleżanką ze stażu. Zanim jednak do tego dojdzie, przeżyje wiele trudnych chwil samotności. Ma nawet taki czas, że z braku bratniej duszy zaczyna zwierzać się śwince morskiej, opowiadając o pacjentach czy przedstawiając swoje decyzje.

Dziś Adam Stern jest uznanym psychiatrą, adiunktem psychiatrii w Harvard Medical School. O swoich doświadczeniach zawodowych pisywał m.in. w „New York Timesie” czy „Boston Globe”. Mieszka z rodziną niedaleko Bostonu i jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych.

Recenzja ukazała się w audycji „Dwie Strony Sztuki" w Polskim Radiu PiK - audycja w każdy czwartek po godz. 20.00.

Kultura

Wydobyty z Wisły miecz z X wieku trafił na wystawę stałą do muzeum we Włocławku

Wydobyty z Wisły miecz z X wieku trafił na wystawę stałą do muzeum we Włocławku

2024-11-19, 09:50
Cate Blanchett w Toruniu: Praca nad Manifesto to najszczęśliwsze dni mojego życia

Cate Blanchett w Toruniu: Praca nad „Manifesto" to najszczęśliwsze dni mojego życia

2024-11-18, 14:00
Po konkursie mówców w Golubiu-Dobrzyniu. W czasach komórek oni pięknie opowiadają

Po konkursie mówców w Golubiu-Dobrzyniu. „W czasach komórek oni pięknie opowiadają"

2024-11-17, 21:00
Czwórka współczesnych polskich artystów na wystawie w bwa. Kluczem jest Dobrowolność

Czwórka współczesnych polskich artystów na wystawie w bwa. Kluczem jest „Dobrowolność”

2024-11-17, 17:35
Wielki sukces Orfeusza i Eurydyki Po premierze opery Glucka w Operze Nova

Wielki sukces „Orfeusza i Eurydyki"! Po premierze opery Glucka w Operze Nova

2024-11-17, 11:20
W Toruniu rozpoczęło się święto zdjęć filmowych. EnergaCamerimage potrwa osiem dni

W Toruniu rozpoczęło się święto zdjęć filmowych. EnergaCamerimage potrwa osiem dni

2024-11-16, 21:48
Wędrówka po podświadomości w Operze Nova. W sobotę premiera Orfeusza i Eurydyki

Wędrówka po podświadomości w Operze Nova. W sobotę premiera „Orfeusza i Eurydyki”

2024-11-15, 09:51
Na scenie widać było radość Niepełnosprawni twórcy z laurami w Bydgoszczy [zdjęcia]

Na scenie widać było radość! Niepełnosprawni twórcy z laurami w Bydgoszczy [zdjęcia]

2024-11-15, 06:45
Jak brzmią zorze polarne i pulsary Koncert Voices of the Cosmos w Grudziądzu

Jak brzmią zorze polarne i pulsary? Koncert „Voices of the Cosmos” w Grudziądzu

2024-11-14, 06:51
Polsko-brytyjski muzyk tym razem solo. John Porter wystąpi w toruńskim klubie

Polsko-brytyjski muzyk tym razem solo. John Porter wystąpi w toruńskim klubie

2024-11-13, 18:55
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę