Miała głos jak anioł. Mija 40 lat od śmierci Anny German

2022-08-25, 09:40  PAP/Redakcja
Pamięć o Annie German nie gaśnie mimo upływu lat. Fot.: Wikipedia

Pamięć o Annie German nie gaśnie mimo upływu lat. Fot.: Wikipedia

25 sierpnia 1982 roku zmarła Anna German, polska piosenkarka, kompozytorka, autorka wielu hitów. Choć przez wiele lat Rosja starała się, by artystka była kojarzona z ich krajem, to jednak German odmówiła przyjęcia obywatelstwa sowieckiego, wyjaśniając Breżniewowi, że jest Polką, że to Polska uratowała życie jej i matki.

Anna German urodziła się 14 lutego 1936 roku w Urgenczu w Uzbekistanie. Jej matka wywodziła się z holenderskich menonitów sprowadzonych do Rosji. Ojciec pochodził z rodziny niemieckiej osiadłej na Ukrainie. W 1937 roku został on aresztowany przez NKWD, a rok później zamordowany. W 1942 roku Irma Martens wyszła za polskiego oficera, Hermana Bernera, co umożliwiło jej w 1946 roku repatriację do Polski. Razem z córką zamieszkały we Wrocławiu, gdzie Anna poszła do szkoły, tam nauczyła się języka polskiego. Maturę zdała w 1955 roku i rozpoczęła studia geologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim, zakończone w 1962 roku.

- Niezwykle dobra, szlachetna, życzliwa ludziom i światu, a jednocześnie dziecięco bezbronna. Nie miała w sobie nic z agresji. Była jakby wygnańcem z chórów anielskich skazanym na trudny „człowieczy los” - ocenił w książce Marioli Pryzwan „Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach”, Jerzy Ficowski. - Wszystko, co w człowieku jest dobre, było w niej - powiedział z kolei mąż piosenkarki, Zbigniew Tucholski, w filmie dokumentalnym "Anna German".

- Wrażliwy na piękno Breżniew wymyślił, żeby ściągnąć Annę German z powrotem do ZSRR. Po koncercie na Łużnikach piosenkarkę zaproszono na Kreml i tam dostała propozycję: obywatelstwo, mieszkanie, dacza pod Moskwą i samochód. Odmówiła. Powiedziała, że jest Polką, Polska uratowała życie jej i matki - powiedział Mariuszowi Urbankowi reżyser Waldemar Krzystek w wywiadzie „Anna German łączy Polaków i Rosjan. Rozmowa z reżyserem serialu o piosenkarce”. - Poprosiła tylko o możliwość zobaczenia grobu ojca. Okazało się to niemożliwe, bo grobu nie ma. Jej ojca, jak miliony innych, wrzucono gdzieś do dołu – dodał Krzystek.

W 1963 roku Anna German zdobyła II nagrodę w za utwór „Tak mi z tym źle” na III Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie. Na Krajowym Festiwalu Piosenki w Opolu w 1964 roku za piosenkę „Eurydyki tańczące” Anna German dostała II nagrodę. „Eurydyki” zostały również nagrodzone na kolejnym IV festiwalu w Sopocie.

W 1964 roku podczas tournée po Związku Sowieckim Anna German przeżyła traumatyczne zdarzenie. - Lwów był miastem, na które szczególnie czekaliśmy. Każdy z solistów miał jedną piosenkę w języku rosyjskim. Ustaliliśmy, że nie śpiewamy piosenek po rosyjsku. Nie wiem, dlaczego Ania zaśpiewała piosenkę po rosyjsku. Publiczność zaczęła gwizdać, pokrzykiwać i gadać na głos, palić gazety. Wołałam ją, by zeszła ze sceny, ale ona śpiewała do końca Na wspólny finał nie wyszła - wspominała lwowski koncert Maria Koterbska.

Rok 1965 to występy m.in. w Wielkiej Brytanii, w paryskiej Olympii, Monte Carlo i Związku Sowieckim w Kisłowodsku. W Związku Sowieckim ukazał się pierwszy longplay „Śpiewa Anna German”. Dopiero pod koniec 1965 roku Anna German nagrała z Orkiestrą Polskiego Radia płytę długogrającą „Tańczące Eurydyki”. W kwietniu 1966 roku piosenkarka odbyła pierwsze tournée po USA i Kanadzie, występując m.in. w Carnegie Hall. W licu tego samego roku Anna German wystąpiła w rozrywkowym filmie „Marynarska przygoda”.

14 listopada 1966 roku artystka podpisała w Mediolanie trzyletni kontrakt z firmą Company Discografica Italiana. We Włoszech występowała w programach telewizyjnych z udziałem m.in. Domenica Modugno, w lipcu 1967 roku jako pierwsza cudzoziemka zaśpiewała na 15. Festiwalu Piosenki Neapolitańskiej, nagrała też włoski longplay.

Na estradzie królowała nie tylko z racji wysokości (184 centymetry wzrostu), ale również dzięki refleksowi i dowcipowi. W 1967 roku w Viareggio we Włoszech odbierała prestiżową nagrodę „Oscara della simpatia”. Podczas koncertu laureatów złośliwy konferansjer demonstracyjnie przykucnął przy niej na scenie i zadarłszy głowę, powiedział: „No to teraz, przed drugą piosenką, pani nam powie, ile metrów sobie mierzy”. „Ile metrów to nieważne - ważne, że z pewnością jestem wyższa od pana” - odparła German. - Wesoły śmiech na widowni był całą moją satysfakcją za doznaną krzywdę moralną - podsumowała incydent w swej książce „Wróć do Sorrento?” (1970).

27 sierpnia w Forli zagrała swój pierwszy solowy koncert. Wracając z tego wydarzenia uległa ciężkim obrażeniom w wyniku wypadku samochodowego na Autostradzie Słońca. Przytomność odzyskała po tygodniu w uniwersyteckim szpitalu w Bolonii - tam zaczęła się długotrwała walka o życie i zdrowie artystki.

Oficjalny powrót Anny German na estradę nastąpił 17 stycznia 1970 roku w Sali Kongresowej - podczas koncertu "Tobie, Warszawo". Artystka wykonała tam własną kompozycję pt. „Być może” do słów Stanisława Ryszarda Dobrowolskiego. 14 maja tego roku odbyła się premiera filmu „Krajobraz po bitwie” Andrzeja Wajdy - Anna German gra w nim, ale nie śpiewa, nie mówi ani jednego słowa.

Autorski album „Człowieczy los” wydany w 1970 roku zdobył status Złotej Płyty. Kolejne dziesięciolecie udanej kariery i życia prywatnego (m.in. ślub z inżynierem Zbigniewem Tucholskim w 1972 roku, narodziny syna trzy lata później) niweczy w styczniu 1981 r. orzeczenie lekarskie - rak kości.

21 maja 1982 roku artystka przyjęła chrzest w obrządku Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Trzy miesiące później, 25 sierpnia, umarła w szpitalu wojskowym przy ul. Szaserów w Warszawie. Pogrzeb na stołecznym Cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym odbył się 30 sierpnia.

Kultura

Wyremontują zabytkowy pałac w Nawrze. I stworzą w nim nowe muzeum [wizualizacje]

Wyremontują zabytkowy pałac w Nawrze. I stworzą w nim nowe muzeum [wizualizacje]

2023-02-26, 14:00

Kto rozśmieszy Mikołaja Kopernika? Ogłoszono konkurs memów o astronomie

2023-02-25, 16:40
Dostojnie i z klasą. Biżuteria pokazywała przywiązanie do ojczyzny

Dostojnie i z klasą. Biżuteria pokazywała przywiązanie do ojczyzny

2023-02-25, 14:00
Powstało 86 glinianych rzeźb. Młodzi ludzie wzięli udział w konkursie im. Zagajewskiego

Powstało 86 glinianych rzeźb. Młodzi ludzie wzięli udział w konkursie im. Zagajewskiego

2023-02-24, 21:16
Młodzi ukraińscy artyści w PR PiK. Koncert w rocznicę napaści Rosji na Ukrainę [wideo]

Młodzi ukraińscy artyści w PR PiK. Koncert w rocznicę napaści Rosji na Ukrainę [wideo]

2023-02-24, 18:59
Sfotografowała klucze uchodźców. Tylko one zostały, bo naszych domów już nie ma

Sfotografowała klucze uchodźców. „Tylko one zostały, bo naszych domów już nie ma”

2023-02-24, 15:30
Dyrygent z Kijowa w Bydgoszczy: Gdy pracuję z orkiestrą, zapominam o wojnie [rozmowa]

Dyrygent z Kijowa w Bydgoszczy: Gdy pracuję z orkiestrą, zapominam o wojnie [rozmowa]

2023-02-24, 13:00
Artysta zaangażowany i reagujący konkretnie na rzeczywistość. Arek Pasożyt w bwa

Artysta zaangażowany i reagujący konkretnie na rzeczywistość. Arek Pasożyt w bwa

2023-02-24, 11:40
Kujawsko-Pomorskie wspiera Ukrainę: w piątek wydarzenia w całym regionie

Kujawsko-Pomorskie wspiera Ukrainę: w piątek wydarzenia w całym regionie

2023-02-24, 10:48
Mamy siebie Sztaby we wszystkich rozgłośniach. W rocznicę napaści na Ukrainę [wideo]

„Mamy siebie” Sztaby we wszystkich rozgłośniach. W rocznicę napaści na Ukrainę [wideo]

2023-02-23, 07:47
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę