Udało się obronić cenny manuskrypt. Kodeks Korwina zostaje w Toruniu?
Bezcenny manuskrypt ze zbiorów toruńskiej Książnicy Kopernikańskiej najprawdopodobniej pozostanie w kraju. Rada ds. Narodowego Zasobu Bibliotecznego pozytywnie zarekomendowała wniosek o zaliczenie cymelium do swoich zbiorów.
Chodzi o Kodeks stworzony przez włoskich mistrzów w połowie XV wieku. To spisany w formie poematu swego rodzaju katalog kolekcji manuskryptów iluminowanych słynnej Bibliothecae Corvinianae, jednego z najwspanialszych europejskich księgozbiorów renesansowych. - Księga jest od XVI wieku związana z Toruniem. Jest najcenniejszą pozycją w zbiorach Książnicy Kopernikańskiej, a w zgodnej opinii historyków także jednym z najcenniejszych zachowanych zachodnioeuropejskich rękopisów iluminowanych z XV stulecia – przypomina Urząd Marszałkowski.
2 lutego w Sejmie złożony został poselski projekt ustawy, zgodnie z którym cenny wolumin miał zostać przekazany na rzecz Węgier. - Rekomendacja Rady ds. Narodowego Zasobu Bibliotecznego oznacza w praktyce, że nasz wolumin się w tym zasobie znajdzie, a to z kolei oznacza najwyższą ochronę zabytku, także przed ewentualnymi próbami wywiezienia z kraju – tłumaczy Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka.
Zabytkowy manuskrypt miał trafić do Węgier w ramach podziękowania za sprezentowaną Polsce zbroję Zygmunta Augusta. W zamian Książnica miałaby otrzymać 25 mln zł rekompensaty. Z poparciu projektu posłów PiS wycofała się już bydgoska posłanka Ewa Kozanecka, za co podziękował marszałek Całbecki i o to samo zaapelował do Joanny Borowiak z Włocławka. Marszałek poinformował też, że zdecydował o rozbudowie w najbliższym czasie kompleksu Książnicy Kopernikańskiej, co będzie kosztowało 100 milionów złotych. Podziękował też wszystkim, którzy zaangażowali się w obronę bezcennej księgi, w tym 27 tys. osób, które podpisały w Internecie deklarację z apelem do Sejmu o zaniechanie prac nad projektem ustawy.