To była Wielka Koniunkcja!
Oczywiście to tylko iluzja wynikająca z perspektywy ziemskiego obserwatora. W rzeczywistości obie planety dzieli odległość setek milionów kilometrów, ale ich ułożenie względem Ziemi sprawiło, że z naszego punktu widzenia wizualny dystans między nimi był niewiele większy od tarczy Księżyca w pełni.
Statystycznie rzecz ujmując, na firmamencie Wenus spotyka Jowisza raz na 13 miesięcy, ale co ok. 3 lata i 3 miesiące ich złączenia są możliwe do zaobserwowania. Aby jednak zobaczyć Wenus bliziutko Jowisza na wieczornym niebie i w miarę wysoko nad horyzontem, trzeba czekać o wiele dłużej. Ostatnio mieliśmy taką okazję latem 2015 roku, a po raz kolejny zdarzy się to w czerwcu 2026 roku.
Wenus i Jowisz to dwa najjaśniejsze (po Księżycu) obiekty nocnego nieba. Nic dziwnego, że ich złączenie przyciągnęło uwagę nie tylko miłośników astronomii. Zaskakująco sprzyjająca pogoda sprawiła zaś, że fotograficzny plon Wielkiej Koniunkcji jest całkiem okazały...