Przedsiębiorcy różnych branż obawiają się kolejnych restrykcji
Przedsiębiorcy z branży gastronomicznej, eventowej, czy kulturalnej z niepokojem patrzą w przyszłość.
O swoich obawach mówili w Bydgoszczy członkowie Pracodawców Pomorza i Kujaw, największej organizacji zrzeszającej przedsiębiorców w regionie kujawsko-pomorskim. Nowe restrykcje wprowadzane w związku z czwartą falą koronawirusa nie napawają optymizmem - mówili przedstawiciele bydgoskich firm.
– Mamy punkty stacjonarne gastronomii w biurowcach, gdzie od dwóch lat ludzie nie przychodzą do pracy, bo pracują zdalnie, a my nie możemy się z takiej umowy się wycofać i sytuacja covidowa prawnie tego nie reguluje – Jowita Bąk, prezes Agencji Promocyjno-Reklamowej JMJ.
– Ciągle czekamy na rozporządzenie, jak osoba niezaszczepiona powinna wchodzić do obiektu publicznego, jak weryfikować te osoby – mówi Łukasz Gliński, właściciel Domu Kultury Fabryka Lloyda.
Przedsiębiorcy oczekują stabilizacji i pomocy ze strony państwa.