4 mld zł rocznie na lokalne linie kolejowe? Lewica: Wiemy, skąd je wziąć
- Rząd powinien przeznaczać 4 mld zł zł rocznie na utrzymanie lokalnych linii kolejowych – uważają przedstawicieli Lewicy i Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia na Rzecz Transportu Publicznego.
Zdaniem działaczy, zarówno politycy PO, jak i PiS-u, podchodzili do kolei lekceważąco, często przenosząc dostępne środki na budowę dróg i autostrad. - 4 miliardy złotych to kwota, którą można pozyskać - mówi Rafał Wąsowicz, asystent posła Lewicy Razem, Krzysztofa Gawkowskiego. - Lewica jest za wypowiedzeniem umowy pomiędzy Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską, a więc wypowiedzeniem konkordatu. Drugą sprawą jest przekształcenie PKP PLK w agencję rządową na wzór Generalnej Dyrekcji Dróg, ponieważ PLK jako spółka prawa handlowego musi przeznaczać średnio 2 miliardy złotych rocznie na amortyzację środków trwałych i szereg różnych podatków. W związku z tym bez obciążania dodatkowego budżetu państwa, te 4 mld zł bardzo dobrze byłyby wykorzystane na rewitalizację linii lokalnych.
Rafał Wąsowicz zaapelował także do władz Bydgoszczy, by przyjrzeć się kolei, również jako środkowi transportu miejskiego, ponieważ układ komunikacyjny linii kolejowych, daje takie możliwości.