Spółka akcyjna Olimpia Grudziądz ma zostać wystawiona na sprzedaż
- Bardzo nam zależy, żeby spółka kontynuowała swoją działalność, ale żeby to w stu procentach nie opierało się na finansach miasta i spółek komunalnych - mówi Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza. Podkreślił, że miasta nie stać na tak dużą pomoc finansową dla sportu zawodowego.
- Na sport dzieci i młodzieży przeznaczyliśmy kwotę miliona złotych, a na sport zawodowy około 3 miliony - mówi Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza.
- Chcielibyśmy te proporcje odwrócić. Bardzo nam zależy, żeby spółka kontynuowała swoją działalność, ale żeby to w stu procentach nie opierało się na finansach miasta i spółek komunalnych, żebyśmy jednak spróbowali pozyskać inwestora strategicznego. Co będzie jeżeli go nie pozyskamy? Może się zdarzyć, że nie pozyskamy. Są dwie drogi. Jeżeli chcemy, żeby spółka funkcjonowała, będziemy musieli znaleźć dodatkowe środki, co jest bardzo trudne.
- Miałem okazję zapoznać się z materiałami, z projektem uchwały, z warunkami transakcji. Kto może być potencjalnym nabywcą takich akcji? (...) Szansę, uważam na ten moment, nie są zbyt duże. Można to proponować podmiotom, ale trzeba dobrze ten podmiot zweryfikować. Zastanowić się, co dalej z takim klubem będzie, co ewentualny nabywca z perspektywy czasu lat z tym klubem zrobi, żeby nie doprowadzić do tego, że znajdzie się źle zweryfikowany oferent i i ten klub uśmierci (...) - mówi Tomasz Asensky, prezes Olimpii Grudziądz.
O sprzedaży akcji w spółce sportowej zdecydują radni na sesji 24 marca