Konfederacja i branża ślubna oczekują jak najszybszego zniesienia obostrzeń
- Jesteśmy przeciwni bezprawnemu ograniczaniu działalności gospodarczej, odbieraniu ludziom prawa do pracy, do uczciwego zarabiania na życie - mówił poseł Konfederacji i wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak podczas czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie z udziałem przedstawicielek branży ślubnej.
Polityk zwrócił uwagę, że rządowe tarcze „nie odpowiadają na realne potrzeby ludzi prowadzących działalność gospodarczą w branży ślubnej”.
Fotograf ślubny Marta Chruścińska z Warszawy zaapelowała, aby branżę odblokować jak najszybciej. Zwróciła uwagę na towarzyszący parom młodym „bardzo duży stres i niepewność, kiedy jest totalny zakaz organizacji wesel, a ze strony rządu nie ma żadnej informacji, kiedy możemy spodziewać się odmrożenia branży ślubnej”. Według niej, kilkadziesiąt tysięcy mikro, małych i średnich przedsiębiorstw „pracują na pełnych obrotach przez 8 miesięcy sezonu ślubnego od kwietnia do listopada, aby zarobić na 12 miesięcy swojego życia”.
Współwłaścicielka sali weselnej w Łomży Agnieszka Łapińska przekonywała, że w gospodarce wszystkie naczynia są połączone i „nie da się dłużej funkcjonować na podstawie wyłącznie sklepów i banków”. - Potrzebni są jeszcze ludzie oraz ich płynność finansowa, a ta dramatycznie się kończy - ostrzegała.
Jej siostra i współwłaścicielka sali weselnej Anna Łapińska wskazała na „rażącą niesprawiedliwość i niekompetencję mediów oraz tak zwanych ekspertów”. - Wesela, pomimo braku jakichkolwiek rzetelnych dowodów czy badań, zostały okrzyknięte kolebką pandemii i śmiertelnym zagrożeniem. Na podstawie badań uczestników kilku wesel, testy PCR pokazały wynik dodatni, i to pozwoliło mediom mówić, że wesela są wielkim zagrożeniem - mówiła. Według niej, można to porównać do przeprowadzania badań na przechodniach np. ulicy Marszałkowskiej w Warszawie, i jej zamknięciu po stwierdzeniu, że ulica ta jest „rozsadnikiem pandemii”.
Oświadczyła, że „jeśli w ciągu dwóch najbliższych tygodni rząd nie ogłosi oficjalnego planu powrotu do działania branży weselnej, to 5 kwietnia sala weselna Łapińscy w Łomży przyłączy się do akcji #OtwieraMY”. - Jesteśmy pewne, że naszym śladem pójdzie kilkaset sal weselnych, a potem będą ich tysiące - dodała.