W środę złoty stracił na wartości

2013-11-20, 19:39  Polska Agencja Prasowa

Podczas środowego handlu polska waluta straciła na wartości i ok. godz. 16.40 euro kosztowało 4,18 zł, a za dolara płacono 3,10 zł. Zdaniem analityków, ogłoszona w środę zmiana na stanowisku ministra finansów nie wywołała zaniepokojenia wśród inwestorów.

"Złoty osłabiał się od rana, co zresztą było zgodne z naszymi prognozami na ten tydzień. euro/złoty wzrósł w okolice 4,1850 jeszcze przed ogłoszeniem zmian w rządzie. Po przedstawieniu nowych ministrów, a przede wszystkim szefa resortu finansów, notowania euro wzrosły nad 4,19, by dość szybko wrócić w okolice 4,1860" - powiedział PAP członek zarządu TMS Brokers Marek Wołos.

W środę premier Donald Tusk desygnował na ministra finansów ekonomistę z banku ING Mateusza Szczurka. Na stanowisku tym zastąpi Jacka Rostowskiego.

"Kandydatura Mateusza Szczurka na stanowisko ministra finansów nie pojawiała się raczej na giełdzie nominacji, więc rynek był zaskoczony. Trudno jednak reakcję rynku uznać jako zaniepokojenie. Inwestorzy postrzegają Szczurka jako dobrego fachowca, osobę, która będzie bardzo dobrze z nimi się komunikowała" - ocenił Wołos.

Dodał, że nowy minister jest znany. "Wiadomo, że jego osoba nie jest żadnym zagrożeniem dla notowań. Wiadomo też, że będzie prowadził rozważną politykę, nie ma więc obaw o rentowność polskich obligacji i wzrost kosztów obsługi długu" - mówił Wołos.

"Mateusz Szczurek należy do czołówki polskich ekonomistów. Ma swoją renomę. Jest niezależny, nikt nie będzie go kojarzył z poglądami Jacka Rostowskiego. Ma wyraziste poglądy na tematy makroekonomiczne, może pochwalić się skutecznymi i trafionymi prognozami gospodarczymi i rynkowymi" - dodał.

Wołos podkreślił też, że nowy szef resortu finansów nie ma umocowania politycznego. "Na początku trudno mu będzie się odnaleźć w otoczeniu polityków. Sporym wyzwaniem będzie dla niego komunikacja społeczna, ale i z tym powinien sobie poradzić" - powiedział.

O neutralnym wpływie na rynek walutowy informacji o zmianie na stanowisku ministra finansów przekonany jest też Andrzej Krzemiński z banku BPH. "Tuż po ogłoszeniu mieliśmy niewielkie osłabienie złotego, ale szybko nastąpił powrót do porannych poziomów" - powiedział.

"Jesteśmy przyspawani do poziomów bliskich 4,18 zł za euro. W dalszej części tygodnia złoty powinien reagować głównie na wydarzenia z rynków bazowych. Obserwujemy szybki marsz eurodolara z 1,3350 do 1,2550 obecnie, i jeśli taki trend się utrzyma, to możemy obserwować próbę testu poziomu 4,18 zł za euro" - dodał. (PAP)

Biznes

KE przewiduje 3-proc. spadek produkcji cukru sezonie 2013/14

2014-01-02, 13:12
LOT dostanie od Boeinga równowartość 90 mln. zł.

LOT dostanie od Boeinga równowartość 90 mln. zł.

2014-01-02, 08:22

W Bydgoszczy i Gdańsku będzie najłatwiej o rządową dopłatę do mieszkania dla młodych

2014-01-01, 11:40

Czy koniec kryzysu w Eurolandzie?

2014-01-01, 11:29

Łotwa ma już euro

2014-01-01, 00:27

Do Sejmu trafił obywatelski projekt dot. zakazu pracy w niedzielę

2013-12-31, 16:57

Do sądu trafił wniosek o upadłość spółki Infrastruktura Kapuściska

2013-12-31, 15:29

Od 1 stycznia nowe ulgi na przejazdy dla nauczycieli

2013-12-31, 10:30

Od 1 stycznia płaca minimalna wzrośnie do 1680 zł

2013-12-31, 10:28

Balcerowicz: reforma OFE nie pomoże finansom publicznym

2013-12-30, 14:32
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę