Śmieci naszą szansą? Bydgoszcz chce pozyskiwać energię z odpadków
Litr wrzątku za skórkę banana? Już wkrótce Bydgoszcz ma zostać prekursorem w zakresie samowystarczalności. Czy uda nam się "obejść" galopujące ceny prądu, wykorzystując odpadki?
Do 2028 roku Bydgoszcz ma się stać samowystarczalna w zakresie pozyskiwania czystej energii, m.in. z odpadków.
- Bydgoszcz jest prekursorem. Wprowadza rozwiązania polegające na tym, że samo chce wytwarzać energię, którą potem obiekty publiczne - tramwaje, autobusy, a w przyszłości być może mieszkańcy - mają zużywać - mówi Romuald Meyer, dyrektor zarządzający Pomorskiej Grupy Konsultingowej. - Dziś mamy duże zawirowanie na rynku cen energii. Będziemy się starali nakłonić więc mieszkańców do przestawienia myślenia. Chodzi o to, żebyśmy widzieli w każdym wyrzucanym odpadku kawałek energii, z której potem będziemy mogli skorzystać - tłumaczy.
Dlaczego taki rodzaj energii miałby być tańszy? - Energia pochodząca z biogazowni oraz spalarni, czyli zakładu termicznego przetwarzania odpadów jest jak na razie zwolniona z opłat za emisję CO2, co chcemy wykorzystać - tłumaczy Tomasz Bońdos - koordynator zespołu ds. zarządzania energią Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Nawet jeżeli ta energia będzie celowo zbliżona do energii z rynku to jest zawsze nasza energia i myślę, że powinniście nam państwo kibicować, bo bylibyśmy pierwszym miastem, które będzie samowystarczalne energetycznie. Poza tym to są spółki miejskie - te, które tę energię produkują - więc one również pracują na budżet miasta - dodaje.
W ramach podnoszenia świadomości społecznej 24 maja na bydgoskim Placu Teatralnym odbędzie się 4. Bydgoski Dzień Czystej Energii. W programie: zajęcia, konkursy, a także rozmowy z przedstawicielami Urzędu Miasta i firm związanych z branżą ekologiczną.