Rząd planuje m.in. koniec wpłat do OFE i zasilenie FRD ich aktywami
Koniec wpłat do OFE ze składki emerytalnej, całość tej składki do ZUS, likwidacja "suwaka", aktywa OFE inne niż gotówka do Funduszu Rezerwy Demograficznej - takie propozycje znajdują się w rządowych dokumentach nt. zmian w OFE, do których dotarła PAP.
Według wstępnych założeń zmian w systemie emerytalnym, od momentu wejścia w życie reformy nie byłoby już żadnych wpłat do OFE ze składki emerytalnej, cała składka w wysokości 19,52 proc. wynagrodzenia brutto wpływałaby na konto i subkonto w ZUS. Obecnie do OFE trafia 2,92 proc. wynagrodzenia brutto osób, które przed zmianami z 2014 r. zadeklarowały pozostanie w Funduszach.
Ponieważ, zgodnie z wyrokiem TK z 4 listopada 2015 r., środki w OFE są środkami publicznymi, ponieważ pochodzą z powszechnej i przymusowej składki na ubezpieczenie społeczne, rząd uważa, że konstytucyjnym warunkiem możliwości ich przekazania z sektora publicznego na prywatne konta jest wypłata ich dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego, ponieważ pochodzą ze składki emerytalnej i ich przeznaczenie musi zostać zachowane. W ocenie rządu, dodatkowe przesłanki prawne to uznanie przez TK, że państwo ma swobodę kształtowania systemu emerytalnego oraz oznaczenie i ewidencjonowanie środków z OFE celem ustalenia prawa do emerytury minimalnej.
Zgodnie ze wstępnymi założeniami, każdy OFE zostanie przekształcony w Otwarty Fundusz Inwestycyjny, a Powszechne Towarzystwo Emerytalne, zarządzające OFE, zostanie przekształcone w Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, celem ciągłości zarządzania środkami. Rachunek uczestnika OFE zostanie zamieniony na Indywidualne Konto Emerytalne.
Przekazywane do ZUS z OFE aktywa inne niż gotówka byłyby ewidencjonowane na koncie w Funduszu Rezerwy Demograficznej i zarządzane przez FRD. Opłata przekształceniowa za transfer z OFE na Indywidualne Koto Emerytalne w wysokości 15 proc. środków zgromadzonych na rachunku w OFE byłaby podzielona na dwie raty po 7,5 proc., płatne w 2020 i 2021 r. na rzecz FUS. Argumentuje się, że stawka 15 proc. jest niższa od efektywnego opodatkowania emerytur z ZUS, wynoszącego 15-16 proc. Przy czym wypłata z IKE byłaby możliwa po osiągnięciu wieku emerytalnego czyli 65 lub 60 lat, a nie 55 lat - jak dziś.
Opłata ma zostać wprowadzona celem zrównania warunków wypłaty emerytur, ponieważ wypłaty z IKE nie są opodatkowane. Uczestnicy OFE, którzy po zmianach wybraliby IKE, mogliby w ramach własnych oszczędności gromadzić tam pieniądze w ramach limitów, do których wypłata z IKE jest zwolniona z podatku od zysków kapitałowych.
Rząd planuje też, że fundusze inwestycyjne, zarządzające środkami z OFE będą miały obniżające się, przez wiele lat, minimalne progi angażowania się w polskie akcje o ok. 2,5 pkt proc. rocznie, aby zabezpieczyć ryzyka podaży akcji na GPW i utraty wartości aktywów.
Według przywoływanych w dokumentach danych ZUS i KNF, na koniec lutego 2019 r. działało 10 OFE, mających dokładnie 15 mln 862 tys. 903 członków. Aktywa funduszy były warte 126,9 mld zł, z czego 126,9 mld zł to akcje spółek notowanych na GPW, 12,3 mld zł to obligacje i listy zastawne, 10,8 mld zł to akcje zagranicznych spółek a 9,8 mld zł - depozyty bankowe. Jak podkreśla się w dokumentach, stopa zwrotu z inwestycji w OFE jest na "atrakcyjnym poziomie" - 19,4 proc. w ciągu trzech ostatnich lat, a 87 proc. w okresie sześciu lat.(PAP)