W niedzielę przypada "Dzień bez długów"

2013-11-17, 11:28  Polska Agencja Prasowa

Niedziela 17 listopada to "Dzień bez długów". W opinii prezesa Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor Mariusza Hildebranda, to dobra okazja, aby przeanalizować swój domowy budżet i upewnić się, czy nie wpadamy w spiralę zadłużenia.

"+Dzień bez długów+ to inicjatywa, która w Polsce dopiero zaczyna rozkwitać. W tym roku, mamy jej piątą edycję" - powiedział PAP szef BIG InfoMonitor.

Podkreślił, że najistotniejsze w tym dniu jest zwiększenie wiedzy ekonomicznej społeczeństwa. "Istotne jest edukowanie społeczeństwa, gdzie możemy sprawdzić stan swojego zaległego zadłużenia, dowiedzieć się jak zadbać o swoje finanse i najważniejsze - jak sprawdzić, czy nie wpadamy w nadmierne zadłużenie. +Dzień bez długów+ jest okazją, która powinna skłaniać do myślenia o tym, w jaki sposób gospodarujemy swoimi pieniędzmi i czy kierujemy się rozsądkiem w podejmowaniu decyzji o zakupie towarów lub usług" – stwierdził.

W ocenie prezesa BIG-u, jednym z powodów popadania w spiralę zadłużenia jest niewystarczająca edukacja finansowa. "Powinniśmy się jej uczyć od najmłodszych lat, tymczasem w szkole podstawowej, czy gimnazjum tego rodzaju praktyczna wiedza jest przekazywana w ograniczonym stopniu. Jak ważne jest uświadamianie o ryzyku nadmiernego zadłużenia widać po danych z Rejestru Dłużników BIG" - podkreślił.

Wskazał, że spośród wszystkich Polaków, którzy mają jakiekolwiek zobowiązania finansowe, 6 proc. to niesolidni dłużnicy, czyli tacy, którzy nie spłacają swoich zaległych zobowiązań przez dłużej niż 60 dni. "Mowa o 2 mln 280 tys. osób, co oznacza ok. 10 proc. wszystkich aktywnych finansowo osób w Polsce" – podkreślił.

Wskazał, że na koniec września br. łączna kwota zaległych płatności, odnotowanych w Rejestrze Dłużników prowadzonym przez BIG InfoMonitor oraz w bazach: Biura Informacji Kredytowej i Związku Banków Polskich, wyniosła 39,03 mld zł. "Zobowiązania te wynikają m.in. z niezapłaconych rachunków za energię elektryczną, gaz, usługi telekomunikacyjne, czynsz za mieszkanie, alimenty, pożyczki, a także z niespłacanych rat kredytów konsumpcyjnych oraz hipotecznych" - wymieniał.

Zaznaczył jednak, że pożyczanie pieniędzy np. w bankach, czy firmach pożyczkowych nie jest czymś złym. "Chodzi o to, żeby robić to z rozwagą. Patrząc na nasze przychody i koszty życia codziennego często nie zadajemy sobie pytania, czy będzie nas stać na spłatę dodatkowych obciążeń finansowych" - stwierdził.

"Część osób, które na skutek zbyt dużych zobowiązań ma problemy z płynnością finansową, zamiast zacisnąć pasa, posiłkuje się kolejnymi kredytami. Za ich pomocą spłacają wcześniejsze kredyty - tak zaczynamy wpadać w spiralę zadłużenia" - dodał.

Hildebrand podkreślił, że znaczna część takich osób dopiero, gdy znajdzie się w "podbramkowej sytuacji", zaczyna rozumieć swoje błędy i powoli uczy się zarządzania swoim budżetem.

"Tylko od nas zależy, czy jesteśmy tym pozytywnym dłużnikiem, który terminowo spłaca swoje zobowiązania, czy też ich nie płaci" - skwitował.

Aby znaleźć się w BIG, co jest równorzędne z ograniczoną możliwością dalszego zaciągania zobowiązań np. w bankach, czy podpisania umowy na dostarczanie innych usług, wystarczy 200 zł zadłużenia, którego nie spłacaliśmy przez co najmniej 60 dni. Każdy z nas może raz na pół roku, za darmo sprawdzić, czy nie znajduje się na tej liście.

Z danych BIG wynika, że statystyczny klient podwyższonego ryzyka, to mężczyzna pomiędzy 30 a 39 rokiem życia, mieszkający w mieście poniżej 500 tys. mieszkańców w województwie śląskim lub mazowieckim. Jego średnie zaległe zadłużenie wynosi 17 tys. 66 zł i względem końca września 2012 r. jest wyższe o 350 zł.

Hildebrand wskazał, że pierwsza pięćdziesiątka największych dłużników ma długi przekraczające 692 mln zł - to 1,8 proc. wszystkich niespłaconych zobowiązań Polaków. Dodał, że na pierwszym miejscu niechlubnego zestawienia znajduje się osoba pochodząca z województwa mazowieckiego, której zaległy dług wynosi ponad 108 mln zł i tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy urósł o niemal 1,14 mln zł.

"Należy jednak pamiętać, że 63 proc. zaległych długów Polaków, to kwoty do 5 tys. zł. Przy większej mobilizacji i dyscyplinie finansowej z takimi długami można sobie poradzić" - podkreślił. (PAP)

rbk/ mki/

Biznes

Pesa i Newag chcą sprzedać PKP Intercity lokomotywy

2014-01-07, 13:56

Zwolnienie z podatku - zachętą do przejmowania zagrożonych SKOK-ów

2014-01-07, 12:30

3 mln zł na projekty samorządów i społeczności lokalnych

2014-01-04, 17:37

Rząd zajmie się m.in. programami unijnymi na lata 2014-2020

2014-01-04, 10:41

Fiskus gotowy do przyjmowania deklaracji podatkowych za 2013 r.

2014-01-04, 10:40

Premier: 4,5 mld euro z UE dla mniejszych firm

2014-01-03, 18:01

Włocławek uruchamia profil na Facebooku adresowany do przedsiębiorców

2014-01-03, 12:17

Władze Bydgoszczy nie zgadzają się z argumentacją Infrastruktury Kapuściska

2014-01-02, 18:02

Bydgoskie szpitale docenione w rankingu „Forbesa”

2014-01-02, 16:57

MF: deficyt budżetowy w 2013 r. niższy o ok. 8 mld zł od zakładanego

2014-01-02, 14:16
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę