Ustawa o małym ZUS z podpisem prezydenta
Zmniejszenie, proporcjonalnie do przychodu, składek na ZUS dla drobnych przedsiębiorców - to skutek ustawy, którą podpisał prezydent Andrzej Duda. "Mały ZUS" ma objąć ok. 175 tys. jednoosobowych firm, których przeciętne miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia.
Jak poinformowała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta RP, przedłożona do podpisu ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu obniżenia składek na ubezpieczenia społeczne osób fizycznych, wykonujących działalność gospodarczą na mniejszą skalę, zmienia przepisy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1778, ze zm.; dalej: ustawa o s.u.s.) oraz ustawę z dnia 16 listopada 2016 r. o Krajowej Administracji Skarbowej (Dz. U. z 2018 r. poz. 508, ze zm.; dalej: ustawa o KAS).
Zmiana ustawy o s.u.s. ma na celu dostosowanie wysokości obciążeń ponoszonych przez przedsiębiorców (prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą) z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne do ich możliwości finansowych - podkreślono.
Obecnie przedsiębiorcy niezależnie od wielkości przychodu płacą taką samą składkę ZUS. Dzięki planowanym zmianom osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, których przeciętne miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia (w 2018 r. to 5250 zł), będą mogły płacić obniżone, proporcjonalne do przychodu składki na ubezpieczenie społeczne.
Oszczędności przedsiębiorcy będą zależeć zatem od jego rocznych przychodów. Mały ZUS ma być systemem komplementarnym do obecnie obowiązujących rozwiązań takich, jak np. ulga na start czy działalność nierejestrowana.
Jak oceniono, przyjęte rozwiązania mogą wpłynąć na rozwój przedsiębiorczości, pobudzić aktywność zawodową, ograniczyć tzw. szarą strefę oraz poprawić "przeżywalność" przedsiębiorstw, a przede wszystkim ich rentowność. Projektodawca ustawy oszacował, że jej obowiązywanie przyniesie realną korzyść ekonomiczną około 175 tys. przedsiębiorców.
"Ustawa uzależnia najniższą podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych od uzyskiwanego przez nich rocznego przychodu z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, który w poprzednim roku kalendarzowym nie przekroczył 30–krotności kwoty minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w grudniu poprzedniego roku (w razie rozpoczęcia lub zawieszenia działalności gospodarczej w ciągu roku kalendarzowego limit przychodów ulega proporcjonalnemu zmniejszeniu)" - czytamy.
Dodano, że tak wyznaczona najniższa podstawa wymiaru składek nie może przekroczyć 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonego na dany rok kalendarzowy i nie może być niższa niż 30 proc. minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w styczniu danego roku.
Jak podkreślono, przedstawiona propozycja "ma charakter fakultatywny" - osoby, do których jest skierowana, mogą zadeklarować, jako miesięczną podstawę wymiaru składek, kwotę wyższą od najniższej podstawy wymiaru.
Według nowych przepisów przedsiębiorca może korzystać z zaproponowanych rozwiązań przez 3 lata w ciągu ostatnich 5 lat prowadzenia działalności. Przez dwa lata będzie więc musiał opłacać składki na ubezpieczenie społeczne w pełnej wysokości.
Jak wyjaśniono, zmiana ustawy o KAS ma na celu umożliwienie przekazywania przez KAS – na żądanie ZUS – informacji o przychodach podatnika w celu weryfikacji poprawności ustalania najniższej podstawy wymiaru przez ubezpieczonego.
Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2019 r., z wyjątkiem art. 3 (ogłoszenie komunikatu Prezesa ZUS o współczynniku na 2019 r.), który wejdzie w życie z dniem ogłoszenia - poinformowano. (PAP)