Ardanowski: eliminacja dzików i współpraca z rolnikami pomoże w zwalczaniu ASF

2018-07-12, 13:35  Polska Agencja Prasowa

Zminimalizowanie pogłowia dzików, większe zaangażowanie rolników, a także wzmocnienie służb weterynaryjnych i pomoc Unii Europejskiej, pomoże w zwalczaniu choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF) – mówił w czwartek minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski w Puławach (Lubelskie).

Ardanowski uczestniczył w puławskim Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w konferencji poświęconej ASF, na którą przybyli m.in. przedstawiciele zrzeszeń rolniczych, służb weterynaryjnych, szkół rolniczych.

Ardanowski podkreślił, że bez udziału myśliwych, których jest w Polsce 120 tys. niemożliwe jest zminimalizowanie pogłowia dzików roznoszących wirusa ASF. Mam nadzieję – mówił – że myśliwi kierują się poczuciem misji i obowiązku, który na nich spoczywa.

„Jeżeli Polski Związek Łowiecki nie rozumie, że ma do wykonania działania, które dla Polski są niezbędne, jest to fragment polskiej racji stanu, to trzeba będzie podjąć bardziej radykalne działania, na przykład tworząc konkurencyjny związek łowiecki” – zapowiedział Ardanowski. Zaznaczył, że minister środowiska, który sprawuje pieczę nad myśliwymi, ma podobne zdanie.

Ardanowski dodał, że ministerstwo rolnictwa jest gotowe wspierać myśliwych w odstrzale dzików, finansując im zakup kosztownej amunicji czy urządzanie chłodni do przechowywania ubitych zwierząt, tam gdzie ich brakuje. „Rozważam też wsparcie finansowe odstrzału, ale jak sądzę, nie tylko w pieniądzach jest problem, raczej w pewnym niezrozumieniu powagi sytuacji” – zaznaczył.

Podkreślił znaczenie inspekcji weterynaryjnej. „Będę zabiegał o to, by osoby gwarantujące w imieniu państwa bezpieczeństwo żywności w Polsce były godziwie wynagradzane” – zadeklarował. Zwrócił jednak uwagę, że rolnicy skarżą się na niedostateczne przestrzeganie zasad w powiatowych inspektoratach weterynarii – jak mówił – boją się, aby stamtąd nie przywlec wirusa do gospodarstwa. „Jeżeli to jest prawda nawet w minimalnym procencie, to sprawa wymaga interwencji” – powiedział Ardanowski.

„Poprawienie efektywności służb weterynaryjnych jest działaniem, które bardzo mocno będę chciał wesprzeć, również w warstwie organizacyjno-finansowej, w takim stopniu, jak to będzie niezbędne” – zapowiedział Ardanowski.

Zaapelował o większe zaangażowanie rolników w zwalczanie choroby. Podkreślił znaczenie bioasekuracji, koniecznej, aby wirus nie trafił do gospodarstw, gdzie hodowane są świnie, zwrócił uwagę na potrzebę prowadzenia szerokiej akcji informacyjnej wśród rolników na temat ASF.

„Wielu rolników nie rozumie słowa bioasekuracja. Używanie precyzyjnej terminologii niezrozumiałej przez większość rolników sprawia, że oni nie rozumieją czego się od nich oczekuje” – powiedział. Zaznaczył, że nie dotyczy to hodowców utrzymujących wiele świń, tylko drobnych rolników, tradycyjnie hodujących kilka zwierząt, którzy traktują wymogi bioasekuracji jako represje uderzające w polskie zwyczaje.

„Świadomość rolników, że niezależnie od tego, czy gospodarstwo jest duże czy małe musi być odizolowane od otoczenia, jest sprawą absolutnie zasadniczą, żeby pozostałe działania były skuteczne” – podkreślił Ardanowski. Zapowiedział wykorzystanie korespondencji z KRUS, a także mediów do komunikowania się z rolnikami, aby docierały informacje o ASF w prostym, zrozumiałym języku.

Ardanowski zapowiedział też, że będzie zabiegał o większe wsparcie Komisji Europejskiej dla Polski w zwalczaniu ASF. „Opanowanie choroby w Polsce, w dużym rolniczym kraju, jest w interesie Unii Europejskiej, żeby ta choroba nie rozprzestrzeniała się w Polsce i ewentualnie nie przeniosła do innych krajów” – powiedział.

Pytany, przez dziennikarzy o szanse na opanowanie choroby i perspektywę czasową tego, Ardanowski powiedział, że w Europie wiele krajów sobie nie poradziło z ASF.

„W Hiszpanii to było 30 lat i wprowadzono zasady absolutnego odizolowania gospodarstw, gdzie są świnie. One są tam jak w więzieniach, czy obozach, nawet rolnik, który dochodzi do nich, musi być w specjalnym stroju ochronnym. Nie spodziewam się, żeby w Polsce takie metody można było zastosować. Na południu Włoch poddali się, już nie walczą z ASF, zlikwidowali hodowle świń. Choroba jest w krajach nadbałtyckich, na Węgrzech, w Czechach, jest również na wschód od Polski” – powiedział.

„Na razie należy opanować sytuację w ten sposób, żeby nie przybywało nowych ognisk w gospodarstwach i żeby skutecznie eliminować dziki, te które w przyrodzie padły, muszą być wyzbierane, żeby nie były źródłem zakażenia. Natomiast ile lat potrzeba na wyeliminowanie choroby, to chyba tylko Duch Święty wie, bo ja tego nie wiem” – dodał. (PAP)

Biznes

Inwestycje iQor w Bydgoszczy

Inwestycje iQor w Bydgoszczy

2016-10-27, 19:08

Premier: jakiekolwiek decyzje w sprawie CETA, będą wymagały ratyfikacji

2016-10-27, 14:45

Jest porozumienie ws. CETA; w czwartek spotkanie ambasadorów UE

2016-10-27, 14:32

Bydgoszcz wspiera młodych przedsiębiorców.

2016-10-27, 14:06
Giełda Pracy w BPPT w Bydgoszczy

Giełda Pracy w BPPT w Bydgoszczy

2016-10-26, 11:43

Bydgoski KPEC pozostanie spółką miejską

2016-10-26, 11:08

Prezydent podpisał nowelizację budżetu 2016

2016-10-25, 14:41

Kujawsko-Pomorskie/ Z RPO wydanych ma być 20 proc. pieniędzy

2016-10-25, 12:27

Belgia nie daje zgody na CETA

2016-10-24, 15:14

MF: dochody 97 proc. podatników opodatkowanych według skali nie przekroczyły 85,5 tys. zł

2016-10-21, 17:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę