Premier: 9 proc. CIT dla MSP, wyprawka dla uczniów, mniejszy ZUS dla małych firm

Premier Mateusz Morawiecki podczas Konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Mniejszy ZUS dla małych firm, obniżenie CIT dla małych i średnich firm do 9 proc., wyprawka w wysokości 300 zł dla uczniów, 23 mld zł na program dla seniorów Dostępność+, nowy fundusz dróg lokalnych - to 5 nowych projektów, których wprowadzenie zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

Premier wziął w sobotę udział w konwencji PiS i Zjednoczonej Prawicy w Warszawie. W swoim wystąpieniu zapowiedział kilka nowych projektów, w tym mniejszy ZUS dla małych firm, obniżenie CIT dla małych i średnich firm do 9 proc., wyprawkę w wysokości 300 zł dla uczniów.

"Chcemy, żeby każde dziecko w wieku szkolnym do ukończenia 18 roku życia, które uczęszcza do szkoły podstawowej i ponadpodstawowej otrzymywało 300 zł jako wyprawkę przed każdym rokiem szkolnym" - poinformował Morawiecki.

"To będzie kolejny wielki, ważny element naszego programu społecznego - nie będzie tam żadnych warunków, to dla wszystkich rodziców. Rodzice zresztą wiedzą najlepiej, na co wydać pieniądze dla swoich dzieci" - dodał. Premier poinformował, że projekt ten zostanie zrealizowany w przeciągu "paru najbliższych miesięcy".

Szef rządu zapowiedział również obniżkę podatku CIT dla małych i średnich przedsiębiorców z 15 proc. do 9 proc. Jak podkreślił w 2017 r. po obniżeniu podatku CIT z 19 do 15 proc. wzrosły przychody z tytułu tego podatku o 13 proc. "Dziękuję wszystkim uczciwym przedsiębiorcom, których jest ogromna większość. Ufamy im dalej i wspieramy małą i średnią polską przedsiębiorczość i po raz drugi obniżymy podatek dla wszystkich małych i średnich firm. Obniżamy podatek CIT z 15 do 9 proc." - zadeklarował.

Po tej zapowiedzi zgromadzeni na sali skandowali "brawo PiS!".

Premier zapowiedział także projekty dla seniorów, które będą realizowane w ramach programu "Dostępność+". Rząd zagwarantuje na ten program w ciągu "najbliższych kilku lat 23 mld zł" - dodał. "To jest tyle, ile rocznie wydajemy na 500+, po to, żeby poprawić warunki życia seniorom, osobom słabszym, niepełnosprawnym" - podkreślił szef rządu.

Poinformował również, że w najbliższym czasie rząd zaproponuje dodatkową, minimalną emeryturę dla kobiet, które "osiągnąwszy wiek emerytalny nie mają minimalnej emerytury, a urodziły co najmniej czwórkę dzieci". "Nikt nie robi więcej dla przyszłości Polski, przyszłości systemu emerytalnego, niż te panie, które wychowują dzieci w rodzinach wielodzietnych" - dodał Morawiecki.

Jako kolejny projekt zapowiedział obniżkę składek ZUS dla małych firm. "Niższy ZUS, bardziej proporcjonalny, przy niższych wysokościach do wysokości 2,5-krotności wynagrodzenia minimalnego, czyli 5300 zł - co się będzie zmieniało oczywiście w kolejnych latach" - zaznaczył premier.

"Mała firma, mały ZUS, proporcjonalny ZUS do poziomu 5300 zł, niższy dla tych, którzy mają niższy przychód, trochę wyższy dla tych, którzy mają wyższy przychód - bardziej sprawiedliwy i bardziej akceptowalny. Na pewno dzięki temu wyciągniemy część firm z szarych stref" - dodał.

Premier zapowiedział również powstanie nowego funduszu dróg lokalnych. "Już w tym roku przeznaczamy prawie 1,5 mld zł, czyli kwotę do tej pory nigdy nie przeznaczaną na drogi gminne, powiatowe, na te drogi, które są najbardziej potrzebne" - mówił Morawiecki.

"Utworzymy specjalny fundusz tej jesieni, fundusz co najmniej na 5 mld zł, który na najbliższe 18 miesięcy będzie wielkim zastrzykiem finansowym dla naprawy i budowy dróg gminnych i powiatowych" - zapewnił szef rządu.

Premier zapowiedział, że w 2019 r. w budowie będzie 100 tys. mieszkań w ramach programu "Mieszkanie Plus". "To jest moje zobowiązanie" - zadeklarował.

Morawiecki poinformował, że wkrótce minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel przedstawi kompleksowy program dla rolników. Jak dodał rząd chce m.in. poszerzyć zakres działania ustawy o rolniczym handlu detalicznym. "Po to, żeby rolnicy mogli sprzedawać swoje płody z pominięciem tych różnych wielkich pośredników, żeby marże były tanie" - mówił.

Szef rządu w swoim wystąpieniu nawiązał również do 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, która przypada na 2018 r.

"Rok 2018 to rok zupełnie nadzwyczajny, to specjalne, niezwykłe 12 miesięcy. To jubileusz odzyskania naszej świętej niepodległości. Dlatego niech te barwy biało-czerwone jednoczą nas wszystkich i dlatego też postanowiłem, że na wszystkich budynkach administracji publicznej, rządowej od Dnia Flagi - od 2 maja - przez cały rok jubileuszu niepodległości wisieć będą polskie flagi" - poinformował premier.

Jak dodał, od soboty politycy PiS i Zjednoczonej Prawicy "ruszają w Polskę". "Po to, by słuchać ludzi, żeby wiedzieć, czego od nas oczekują, jakie są te nadzieje, które w kolejnych latach powinniśmy spełniać" - mówił szef rządu. "Możemy to zrobić tylko działając zgodnie, tylko pracując razem w ramach Zjednoczonej Prawicy" - dodał.

Morawiecki ocenił, że część z zapowiedzianych przez niego projektów powinna być zrealizowana wcześniej. "Ale wcześniej rządzili ci, którzy mieli kamień zamiast serca dla polskich przedsiębiorców. Oni mają jeden program - ten program nazywa się +antyPiS+, a my też mamy tylko jeden program - nasz program nazywa się Polska" - stwierdził.

Premier wśród istotnych zrealizowanych lub podjętych przez rząd projektów wymienił m.in. dywersyfikację źródeł dostaw ropy i gazu, podpisanie umów na zakup systemu Patriot, programy społeczne, zmniejszenie deficytu budżetowego, obniżenie długu publicznego.

"Prezydent Lech Kaczyński powiedział kiedyś, że będzie się starał ze wszystkich sił, żeby Polska była krajem demokratycznym, żeby była krajem silnym i żeby chroniła słabszych, żeby dbała o uczciwość, a zwalczała cynizm i draństwo. W tym jednym zdaniu, jak podzielimy je na części jest cały nasz program polityczny i społeczny" - powiedział Morawiecki.

"Za kilka tygodni miną trzy lata od zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich, jesienią miną trzy lata od zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych. Dwa zwycięstwa to bardzo wiele, ale czy to wystarczy do naprawy Rzeczpospolitej? Nie. To za mało. Czy wygramy w nadchodzących wyborach samorządowych, w wyborach do Parlamentu Europejskiego, czy zwyciężymy w wyborach parlamentarnych w 2019 r.? Tak, zwyciężymy!" - oświadczył szef rządu.

Zgromadzeni na sali odpowiedzieli brawami i skandowali: "zwyciężymy".

Premier nawiązał również do kwestii ściągalności podatku VAT, z czego - jak dodał - finansowana jest część projektów rządu.

"W jednym tylko roku 2017 r. Krajowa Administracja Skarbowa odzyskała nie milion, a 30 mld zł, to więcej niż 500+, więcej niż nasze różne programy społeczne. To ta sama KAS, w przypadku której cała opozycja głosowała przeciwko" - stwierdził.

Premier podkreślił, że realizacja programu Zjednoczonej Prawicy była możliwa ze względu na uszczelnienie systemu podatkowego. "Rzuciliśmy rękawice wszystkim neoliberałom, którzy sądzili, że tylko w oparciu o ich notatki z lat 90. można tworzyć politykę gospodarczą" - dodał.

Morawiecki ocenił, że Polska odgrywa "coraz ważniejszą rolę" w UE, a partnerzy "coraz bardziej liczą się" z Polską. Wśród efektów tego wymienił m.in. niedoprowadzenie do powstania dwóch budżetów - strefy euro i pozostałych państw UE oraz opodatkowanie galerii handlowych i biurowców. "Tutaj kilka dni temu KE zgodziła się z naszymi argumentami" - dodał.

"Do niedawna jeszcze wydawało się, że będziemy blokowani w różnych naszych działaniach. Polska jest państwem suwerennym i na naszych prawach będziemy dokonywali wszystkich reform, których spodziewa się od nas, oczekuje społeczeństwo" - stwierdził.

Premier podkreślił również, że przed obozem Zjednoczonej Prawicy jest kilka kluczowych miesięcy. "Będziemy mieli wiele dobrych informacji do zakomunikowania obywatelom, ludziom, wszystkim rodzinom i takie jest nasze zobowiązanie - działamy dla nich, działamy dla Polaków, działamy dla Polski" - podkreślił.

"Zadbaliśmy po raz kolejny o dzieci, pomyśleliśmy o młodzieży, o matkach, seniorach, rodzicach. Również zaproponowaliśmy coś, zupełnie nową jakość przedsiębiorcom, zadbaliśmy o drogi lokalne. To wszystko to jest inwestycja, a nie koszt, jak niektórzy mówią. Tylko inwestycja, nie w Polskę A, B czy C, bo my nie myślimy takimi kategoriami. Dla nas jest Polska od A do Z, Polska jest jedna" - dodał szef rządu.

Jak podkreślił rząd musi się starać, żeby Polska była "silna, coraz lepsza dla wszystkich". "Marzyliśmy i marzymy o Polsce szklanych domów, a nie o Polsce szklanych sufitów" - stwierdził Morawiecki.

"Jak powiedział Jakub Jasiński - patron liceum przy ul. Mińskiej (konwencja odbyła się przy ul. Mińskiej w Warszawie - PAP) - Polskę stać na odzyskanie wielkości własnymi siłami" - zaznaczył.

Morawiecki podkreślił, że chce Polski bardziej sprawiedliwej i równej dla wszystkich, a tej "nie da się kupić", a trzeba ją "okupić niestrudzonym wysiłkiem i ciężką pracą".

"Polska jest jedna i ja wierzę w jej zwycięstwo. Zwyciężymy" - zakończył swoje wystąpienie szef rządu. (PAP)