Zmalało zainteresowanie odrębną własnością mieszkań
Po pierwszej fali przekształceń praw spółdzielczych w odrębną własność, zmalało zainteresowanie takimi przekształceniami - powiedzieli PAP przedstawiciele największych spółdzielni mieszkaniowych w Polsce.
W większości spółdzielni przekształceniami objęto do tej pory nie więcej niż połowę mieszkań i mimo wyodrębnienia własności, spółdzielnie nadal zarządzają tymi lokalami.
W największej wrocławskiej spółdzielni mieszkaniowej "Cichy Kącik" z ponad 11 tys. lokali, przekształcono dotychczas ok. 33 proc. zasobów. Ewa Fabian z zarządu "Cichego Kącika" powiedziała PAP, że fala masowych wyodrębnień praw własności zdecydowanie minęła. "Przyjmujemy obecnie po kilka wniosków miesięcznie, a kiedyś było ich nawet 300. Ci lokatorzy, którym zależało na tej operacji, już to dawno zrobili" – dodała.
"Cichy Kącik" zarządza nadal wszystkimi nieruchomościami i mieszkaniami, ponieważ mieszkańcy nie składali wniosków o wyodrębnienie budynków we wspólnoty mieszkaniowe czy o ustalenie nowego administratora.
W SM "Śródmieście-Prasa" we Wrocławiu przekształcono prawie 25 proc. lokali mieszkalnych. Jak powiedziała PAP prezes Irena Bienkiewicz, zainteresowanie znacząco spadło po 4 grudnia 2012 r.
"Teraz nie mamy wniosków, bo wielu członków dokonało przekształcenia w tamtym okresie, gdy nie musieli ponosić dodatkowych kosztów. Obecnie trzeba dopłacić ponad sto złotych za zaświadczenie z banku o tym, że lokal nie jest obciążony hipoteką całego budynku" – wyjaśniła Bienkiewicz. Poinformowała, że w spółdzielni, którą zarządza, przekształcone zostały również lokale wybudowane w ramach Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
W 2012 r., gdy spółdzielnia negocjowała zmianę warunków kredytu zaciągniętego na tę inwestycję, zachęcano członków do wyodrębniania swoich lokali, ponieważ zachodziła obawa, że w ramach egzekucji należności mogą zostać zajęte ich konta bankowe.
"Obawialiśmy się, że nie będziemy mogli regulować należności, a po wyodrębnieniu lokali właściciele mogliby utworzyć wspólnotę mieszkaniową i się usamodzielnić. I choć mamy budynki, w których można tak zrobić, to nadal wszystkimi zasobami zarządza spółdzielnia" – powiedziała Bienkiewicz.
W Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej spośród ponad 13 tys. mieszkań prawem własności zostało objętych około 5 tys. – poinformował wiceprezes LSM Wojciech Lewandowski.
"Pojawili się tacy, około stu osób, którzy po przekształceniu chcieli wrócić do spółdzielczego prawa do lokalu, ale nie ma już takiej możliwości" – powiedział.
LSM nadal zarządza wszystkimi mieszkaniami, w żadnym z bloków spółdzielni mieszkańcy, którzy uzyskali odrębną własność do lokalu, nie stanowią większości. "Nie ma też oddolnych inicjatyw zmierzających do przejmowania zarządu domami" – dodał Lewandowski.
W spółdzielni „Czechów”, zarządzającej prawie 12 tys. mieszkań, pod koniec 2012 r. ponad połowa mieszkań została objęta odrębnym prawem własności - wynika ze sprawozdań zamieszczonych na stronie internetowej. Tylko kilkanaście osób zrezygnowało z członkostwa i zarządu prowadzonego przez spółdzielnię; dotyczy to tylko małych nieruchomości, do których prawo posiada tylko jeden właściciel.
W zarządzającej ponad 7 tys. mieszkań spółdzielni "Motor" przekształconych w odrębną własność zostało ponad 40 proc. lokali. "Teraz wnioski wpływają sporadycznie, dwa, trzy w miesiącu" - powiedziała PAP pracownica spółdzielni Agnieszka Pawelec. Wszystkimi mieszkaniami nadal zarządza spółdzielnia.
W spółdzielni "Kolejarz" spośród ponad 7 tys. mieszkań, ponad 4 tys. ma status odrębnej własności. Wszystkie mieszkania pozostają w zarządzie spółdzielni, nie wyodrębniła się żadna wspólnota mieszkaniowa. "Ludzie tego nie chcą. Nieraz nawet przy podpisywaniu aktu notarialnego chcą zapewnienia, że mieszkanie pozostanie w zarządzie spółdzielni" - powiedział PAP prezes spółdzielni Ryszard Petkowicz.
W Spółdzielni Mieszkaniowej "Michałów" – jednej z największych w Radomiu (2,8 tys. mieszkań) - wyodrębniono do tej pory własność ok. 30 proc. lokali mieszkalnych. Spółdzielnia nadal nimi zarządza.
"Po lawinowej liczbie wniosków, które wpływały do spółdzielni, gdy weszła w życie ustawa umożliwiająca wyodrębnienie, w ostatnim czasie wnioski o przeniesienie własności lokalu wpływają do spółdzielni sporadycznie i są realizowane na bieżąco" - powiedział z-ca prezesa spółdzielni Zenon Kozera.
Zainteresowanie przekształcaniem spółdzielczych praw w odrębną własność jest też minimalne w Spółdzielni Mieszkaniowej "Wspólny Dom" w Szczecinie. Kierownik działu organizacji i spraw pracowniczych Sebastian Wojciechowski powiedział, że prawem własności zostało objętych do tej pory ok. 32 proc. ogółu mieszkań.
W Spółdzielni Mieszkaniowej "Dąb" w Szczecinie 4,4 tys. mieszkań ma status odrębnej własności, co stanowi ok. 27 proc. ogółu zasobów. Wiceprezes Jerzy Goliszewski poinformował PAP, że przekształcenia lokali w odrębną własność przebiegały sprawnie, a wyjątek stanowiły nieruchomości na gruntach o nieuregulowanym stanie prawnym - dotyczyło to zwłaszcza gruntów przejętych od Stoczni Szczecińskiej.
Spółdzielnia nadal zarządza wszystkimi nieruchomościami, w których doszło do wykupu mieszkań.
Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Szczecinku przekształciła w prawo odrębnej własności ok. 34 proc. swoich zasobów. Jak poinformowała PAP Beata Długosz-Dratwa nie ma opóźnień w realizowaniu wniosków, a spółdzielnia nadal zarządza wszystkimi mieszkaniami z wyodrębnionym prawem własności. (PAP)