Rolnicy chętnie kupują państwowe grunty

2013-09-26, 08:19  Polska Agencja Prasowa

Preferencyjne zasady zakupu ziemi, jak również świadomość, że są to ostatnie oferowane państwowe grunty dobrej jakości wpływają na wyjątkowo duże zainteresowanie rolników zakupem działek - powiedział PAP przez Agencji Nieruchomości Rolnych Leszek Świętochowski.

Chodzi o nowelę ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa z 2011 r., w myśl której dzierżawcy użytkujący ponad 428,5 ha ziemi powinni zwrócić 30 proc. tej ziemi do zasobu Agencji Nieruchomości Rolnych. Potencjalnie zwrot mógłby dotyczyć 135,7 tys. hektarów. "Wyłączenie" części gruntów jest dobrowolne. Ci dzierżawcy, którzy zgodzą się oddać ziemię, mogą liczyć na prawo pierwszeństwa w zakupie użytkowanej przez siebie ziemi.

Niektórzy dzierżawcy nie wyrazili jednak zgody na zwrot części gruntów. Mogą oni nadal je dzierżawić, do chwili wygaśnięcia umowy, ale za to tracą prawo pierwszeństwa jej zakupu. Dotyczy to ponad 400 umów pozwalających na dzierżawę ok. 180 tys. ha, z czego ANR mogłaby odzyskać ponad 57 tys. ha. Najczęściej na zmianę warunków dzierżawy nie zgodziły się osoby, których umowy kończą się za 10-15 lat. Ale po zakończeniu umowy będą oni musieli zwrócić grunty, które zostaną podzielone i sprzedane rolnikom.

Agencja oferuje działki, których powierzchnia jest taka jak średnia gospodarstwa w danym województwie. Za zgodą izb rolniczych sprzedawane nieruchomości mogą być powiększone o 50 proc.

Jak mówił Świętochowski, w tym i w ubiegłym roku do państwowego zasobu wróciło od dzierżawców ponad 45 tys. hektarów. Ziemia ta zostanie sprzedana w 2014 r. Wyjaśnił, że pozostałe grunty z tzw. włączeń wrócą do Agencji w kolejnych latach ze względu na to, że niektórzy z dzierżawców muszą dokończyć realizację unijnych programów.

Prezes Agencji podkreślił, że ziemia oferowana na przetargach ograniczonych, a więc kierowanych do rolników, uzyskuje bardzo wysokie ceny. "Jest to dowód na to, że są to dobre ziemie o dużej przydatności rolniczej, jak również świadczy to o sile gospodarstw rodzinnych" - powiedział szef ANR. Jak zauważył, proces transformacji spowodował, że powstała w Polsce duża ilość silnych gospodarstw. Dzięki zasobowi, w ciągu 20 lat funkcjonowania ANR utworzono ponad 5 tys. gospodarstw o powierzchni powyżej 100 hektarów. I te gospodarstwa stwarzają popyt i konkurują o zakup ziemi - tłumaczył.

Zaznaczył, że rolnicy chcą powiększać swoje gospodarstwa i dlatego płacą wysokie ceny za ziemię. Np. ostatnio sprzedawano grunty za rekordową kwotę 90 tys. zł za hektar w województwie mazowieckim. Przetarg przebiegał zgodnie z wypracowaną procedurą, czyli przy udziale czynnika społecznego - podkreślił Świętochowski.

Jego zdaniem jest tak duże zainteresowanie zakupem ziemi, bo są to ostatnie dobre grunty na rynku pierwotnym. Ile ziemia będzie kosztowała w przyszłości na rynku wtórnym, czyli w obrocie między rolnikami, trudno jest wyrokować, ale ceny ziemi w krajach Europy Zachodniej są wyższe niż w Polsce.

Wpływ na wysokość cen mają także bardzo preferencyjne warunki jej nabywania. Rolnik musi wpłacić tylko 10 proc. wylicytowanej wartości gruntów, resztę Agencja może rozłożyć na raty, które trzeba spłacić w ciągu 15 lat. Rolnicy na ogół wpłacają pierwszą ratę wyższą niż minimalna, jest to średnio 40 proc. wartości działki - wyjaśnił prezes.

Takie warunki mają rolnicy, którzy kupują ziemię na powiększenie gospodarstwa rolnego, czyli do 300 hektarów. Oprocentowanie kredytu wynosi zaledwie 2 proc. rocznie. "Jeszcze nigdy tak preferencyjnego kredytu nie było, takie zasady będą obowiązywały tylko do końca 2013 r." - zaznaczył Świętochowski. Dodał, że na takich samych warunkach mogą ziemie nabyć dzierżawcy (do 300 ha).

Prezes zaznaczył, że najwięcej wyłączanych gruntów znajduje się tam, gdzie były Państwowe Gospodarstwa Rolne, a więc w woj. zachodnio-pomorskim - 16,6 tys. ha oraz wielkopolskim - 11,2 tys. Natomiast praktycznie nie ma zwrotów w województwie świętokrzyskim, śląskim, małopolskim podlaskim, podkarpackim. (PAP)

Biznes

Modne spodenki, które podkreślają indywidualny styl [reklama]

Modne spodenki, które podkreślają indywidualny styl [reklama]

2023-07-11, 09:58
Rafał Romanowski o rynku malin: nie możemy ulegać szantażowi zagranicznych firm

Rafał Romanowski o rynku malin: nie możemy ulegać szantażowi zagranicznych firm

2023-07-10, 15:31
Japońska delegacja w Kołudzie Wielkiej. Biznesowa wizyta u najlepszej gęsi na świecie [zdjęcia]

Japońska delegacja w Kołudzie Wielkiej. Biznesowa wizyta u najlepszej gęsi na świecie [zdjęcia]

2023-07-08, 16:10
Prezes Narodowego Banku Polskiego: we wrześniu możliwa obniżka stóp procentowych

Prezes Narodowego Banku Polskiego: we wrześniu możliwa obniżka stóp procentowych

2023-07-07, 16:42
Kujawsko-pomorscy rolnicy walczą z suszą. Wkrótce oficjalne szacowanie strat

Kujawsko-pomorscy rolnicy walczą z suszą. Wkrótce oficjalne szacowanie strat

2023-07-07, 14:40
Duże pieniądze dla urzędów pracy z Kujaw i Pomorza. Zyskają pracownik i jego szef

Duże pieniądze dla urzędów pracy z Kujaw i Pomorza. Zyskają pracownik i jego szef

2023-07-07, 13:17
Krzysztof K., były prezes firmy Nitro-Chem Bydgoszcz zatrzymany przez CBA [oświadczenie spółki]

Krzysztof K., były prezes firmy Nitro-Chem Bydgoszcz zatrzymany przez CBA [oświadczenie spółki]

2023-07-07, 08:29
Poseł Król ws. Turowa: Polska potrzebuje stabilnego dostępu do energii elektrycznej [Rozmowa dnia]

Poseł Król ws. Turowa: Polska potrzebuje stabilnego dostępu do energii elektrycznej [Rozmowa dnia]

2023-07-06, 09:40
Jak przetrwać lot z małym dzieckiem [reklama]

Jak przetrwać lot z małym dzieckiem? [reklama]

2023-07-06, 08:00
Sztuczna inteligencja będzie sterować retencją wody opadowej w Bydgoszczy

Sztuczna inteligencja będzie sterować retencją wody opadowej w Bydgoszczy

2023-07-05, 21:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę