Europosłowie komisji handlu PE za umową CETA, ale jej los niepewny
Przedstawiciele głównych frakcji w komisji handlu międzynarodowego europarlamentu poparli w środę umowę CETA o wolnym handlu między UE a Kanadą. Kluczowa decyzja w sprawie CETA zapadnie podczas przyszłotygodniowego spotkania unijnych ministrów ds. handlu.
Dyskusje dotyczące wynegocjowanej już umowy CETA wchodzą w UE w decydującą fazę przed zaplanowanym na 27 października szczytem UE-Kanada, na którym porozumienie to ma być podpisane. Aby mogło wejść tymczasowo w życie potrzebna jest zgoda unijnych ministrów odpowiedzialnych za handel oraz Parlamentu Europejskiego.
Środowa dyskusja w komisji handlu międzynarodowego PE pokazała, że europosłowie, mimo rosnącego sprzeciwu wobec CETA w wielu krajach członkowskich, nie zamierzają stawiać tamy temu negocjowanemu przez pięć lat porozumieniu.
"Uważam, że ta umowa jest o wiele, wiele lepsza niż jakiekolwiek wcześniej zawarte porozumienie. Może być zawarta pomiędzy dwoma najbardziej rozwiniętymi na świecie partnerami, którzy podzielają te same wartości" - powiedział Artis Pabriks z Europejskiej Partii Ludowej.
Pytał retorycznie, czy jeśli umowy takiej UE nie mogłaby zawrzeć z krajem, który hołduje takim samym wartościom jak ona, to z kim mogłaby podpisać takie porozumienie?
Pabriks zwracał uwagę, że CETA ma swoją wagę zarówno gospodarczą, jak i geopolityczną, bo dzięki niej będzie można ustanowić wyższe standardy handlu międzynarodowego. "Dzięki temu będziemy mogli zmusić wiele innych państw, które nie trzymają się takich standardów, by poszły naszym śladem" - wskazał.
Przedstawiciel Socjalistów i Demokratów David Martin przypominał, że jego ugrupowanie ma wątpliwości w sprawie rozdziału inwestycyjnego CETA, zapisów dotyczących usług publicznych, czy regulacji dla pracowników. Podkreślił przy tym, że dodana do umowy deklaracja, nad którą trwają prace w Radzie UE rozwiąże wiele z tych problemów. "Zagraniczni inwestorzy nie powinni mieć lepszych warunków niż krajowi. To wydaje się być jasno określone w deklaracji" - zaznaczył Martin.
Bardziej entuzjastycznie o CETA wypowiedział się David Campbell z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, który przekonywał, że umowa ta jest bardzo dobra. "To wzorcowy, modelowy układ z bardzo ważnym partnerem handlowym, w związku z czym musi być przez nas poparty" - oświadczył Brytyjczyk.
Również Marietje Schaake z Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy wskazywała, że dla UE trudno wyobrazić sobie lepszego partnera do zawarcia takiej umowy niż Kanada. "Oczywiście są tacy, którzy są przeciwni porozumieniu, ale uważam, że głos społeczeństwa obywatelskiego został uwzględniony (w negocjacjach) bardziej niż w przeszłości. Wiem, że są pewne rzeczy, które są kontrowersyjne i trudne, ale tak naprawdę nie widziałam nigdy idealnego porozumienia" - zaznaczyła holenderska europosłanka.
Główny negocjator CETA z ramienia Komisji Europejskiej Mauro Petriccione odpowiadając na obawy wyrażane przez przedstawicieli związkowców i organizacji branżowych podkreślał, że umowa UE-Kanada nie wprowadza prywatyzacji usług publicznych. Jak zaznaczył, jeśli jakiś kraj unijny zdecydował, że chce, by operatorem np. wodociągów była prywatna firma, a później się z tego wycofa, to CETA w żaden sposób nie stanie takiemu działaniu na drodze.
Petriccione zwracał również uwagę, że w CETA nie dopuszcza do sprowadzania do UE produktów genetycznie modyfikowanych (GMO), które nie są dopuszczone w Unii. "To absolutnie pewne" - podkreślił.
W przyszłym tygodniu zgodę na tymczasowe stosowanie umowy mają dać państwa członkowskie, później ma to zrobić Parlament Europejski. Pełne wejście w życie porozumienia będzie wymagało ratyfikacji przez wszystkie państwa unijne. Droga ta nie będzie prosta, co już zasygnalizował belgijski francuskojęzyczny region Walonia, którego parlament wyraził sprzeciw wobec decyzji rządu o zgodzie na ratyfikację umowy w Radzie UE.
Całościowe Gospodarcze i Handlowe Porozumienie UE-Kanada (CETA) przewiduje zniesienie niemal wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu usługami między Unią Europejską a Kanadą. Negocjacje w tej sprawie zakończyły się we wrześniu 2014 roku.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)