Warsztaty, szkolenia i pochody z okazji Światowego Dnia Żywności
Warsztaty zdrowego odżywiania, szkolenia jak nie marnować żywności, a także pochody i korowody w różnych miastach wzywające do ograniczenia marnotrawstwa jedzenia organizują w piątek z okazji ustanowionego przez ONZ Światowego Dnia Żywności polskie banki żywności.
Happeningi i tzw. strajki żywnościowe zaplanowano m.in. w Krakowie, Częstochowie, Kielcach, Poznaniu, Olsztynie, Elblągu i Białymstoku. W różnych miastach przy supermarketach przewiduje się pokazy, jak przygotować posiłki, aby nie marnować jedzenia. Szkoły organizują specjalne warsztaty dla uczniów.
W Polsce sami konsumenci wyrzucają na śmietnik około 2 mln ton jedzenia - tyle, ile byłoby w stanie wyżywić 2 mln ludzi - podkreślił w rozmowie z PAP prezes Federacji Polskich Banków Żywności Marek Borowski. "W naszych najnowszych badaniach 60 proc. społeczeństwa przyznało się, że marnuje żywność ( ), więc świadomość marnowania jedzenia jest" - zauważył.
Uznał, że warto do poszerzenia wiedzy zaangażować szkoły, bo pod wpływem edukacji kolejne pokolenia będą zwracały uwagę na przyczyny marnowania żywności i będzie go mniej. "W zasadzie wszystkie grupy społeczne zgadzają się, że problem marnowania żywności jest bardzo istotny i powinno się mu poświęcić zdecydowanie więcej uwagi, szczególnie w edukacji szkolnej" - dodał.
Borowski wskazał też kilka zaleceń, które pomagają nie marnować żywności. Radził m.in. dokładne planowanie zakupów i jadłospisu, sprawdzanie, czy produkty trzymane w domu są dobrze przechowywane, zwracanie uwagi jak duże porcje nakłada się w czasie posiłków i wykorzystywanie resztek obiadowych.
"Bardzo prosta rada: na zakupy nie chodzimy głodni. Jak idziemy głodni, kupujemy zawsze więcej; wydaje nam się, że jesteśmy w stanie więcej zjeść" - powiedział.
Banki żywności w Polsce powstały na początku lat 90. XX wieku. To organizacje, których misją jest zagospodarowanie żywności wyprodukowanej w nadmiarze na cele społeczne - jak zauważył prezes FPBŻ - "dla grup, których nie stać na przygotowanie posiłków". Obecnie we wszystkich województwach działają 32 takie banki. Mają własne magazyny, chłodnie, mroźnie, czy samochody do przewozu produktów chłodniczych. Współpracują z różnymi firmami, produkującymi i dystrybuującymi jedzenie.
"Tylko w roku 2014 banki żywności zagospodarowały 47 tys. ton produktów, które trafiły do osób potrzebujących za pośrednictwem 4 tys. organizacji i instytucji. Banki żywności nie zajmują się bowiem samodzielnie rozdawaniem tej żywności, ale znajdują partnerów społecznych, działających lokalnie" - przypomniał Borowski.
Żywność z banków żywności trafia m.in. do niepełnosprawnych, seniorów, dzieci, rodzin wielodzietnych oraz bezdomnych.
Banki żywności ponadto zajmują się edukacją, jak nie marnować jedzenia i prawidłowo się odżywiać. Od czerwca 2015 do kwietnia 2016 mają zaplanowane zorganizowanie 4 tys. warsztatów dla uczniów i osób starszych.
Światowy Dzień Żywności Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ustanowiła go w 1979 r. Obchodzony jest co roku 16 października. Dzień ma służyć pogłębieniu wiedzy o globalnych problemach żywnościowych i wzmocnieniu poczucia solidarności w walce z głodem, niedożywieniem i ubóstwem w różnych regionach Ziemi.
Zmniejszenie o połowę marnotrawstwa żywności w ramach wzorów zrównoważonej produkcji i konsumpcji zakłada jeden z celów rozwojowych ONZ do roku 2030.
Z ogłoszonego w środę raportu Federacji Polskich Banków Żywności "Nie marnuj jedzenia 2015" wynika, że w polskich domach rocznie marnuje się blisko 2 mln ton żywności. Najwięcej wyrzuca się pieczywa, owoców, wędlin, warzyw oraz jogurtów.
Do marnotrawstwa żywności, według raportu, przyznaje się 60 proc. Polaków w wieku 18-75 lat. Głównym powodem wyrzucenia jedzenia do kosza jest nieważny termin przydatności do spożycia, przyczyną są jednak również niewłaściwe przechowywanie żywności, zbyt duże porcje posiłków, zakup złego jakościowo produktu, zbyt duże zakupy, a także niesmaczny produkt. (PAP)