Podpisano umowę ws. połączenia gazowego między Polską a Litwą

2015-10-15, 16:02  Polska Agencja Prasowa

Przedstawiciele Polski, Litwy i Komisji Europejskiej podpisali w czwartek porozumienie, które otwiera drzwi do budowy połączenia gazowego między naszymi krajami. Dzięki niemu skończy się izolacja energetyczna i uzależnienie od Rosji państw bałtyckich.

Umowa dotycząca struktury finansowania wartego ponad 500 mln euro projektu została zawarta w obecności premier Ewy Kopacz, szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera, oraz przywódców Litwy, Łotwy i Estonii.

"Realizujemy projekt, który pozwoli przełamać historyczne ograniczenia, w tym kierunek przepływu gazu ze wschodu na zachód" - powiedziała w trakcie ceremonii podpisania umowy przez przedstawicieli spółek obu krajów polska premier.

"Na naszych oczach dzieje się historia. Będzie to pierwszy projekt, który połączy państwa bałtyckie z resztą europejskiego rynku energii" - wtórował jej szef KE.

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk mówił dziennikarzom, że podpisanie porozumienia "to rzeczywiście pierwszy bardzo poważny krok w realizacji unii energetycznej". "Trochę się obawiałem, kiedy ruszałem w Europę - to było dwa lata temu - z ideą unii energetycznej, że wszyscy się zgodzą a później nikt niczego nie zrobi; bo trudno się nie zgodzić z ideą bezpieczeństwa, niepodległości energetycznej, ale później trzeba pogodzić sprzeczne interesy" - powiedział Tusk.

Według niego kwestia gazowego interkonektora między Polską a Litwą jak w soczewce pokazywała wszystkie kłopoty związane z ideą unii energetycznej, m.in. konieczność pogodzenia często sprzecznych interesów poszczególnych państw. "Dlatego bardzo się cieszę, że ta umowa została podpisana, bo okazuje się, że w sprawie bezpieczeństwa energetycznego stała się ona takim praktycznym programem, gdzie są źródła finansowania, konkretna decyzja, a niedługo będą konkretne instalacje" - powiedział.

Zaznaczył, że nie chodzi tu tylko o geopolitykę, ale też o bardzo przyziemne rzeczy, takie jak ceny gazu. "Główny dostawca, czyli cały czas Rosja, mógł wymuszać wysokie ceny gazu właśnie dlatego, że nie było możliwości dywersyfikacji. Na pewno przedsięwzięcia takie jak interkonektor polsko-litewski będą miały wpływ na relacje europejsko-rosyjskie i politykę gazową" - dodał Tusk.

Inwestycja, realizowana przez polski Gaz-System i litewskiego operatora systemu przesyłowego AB Amber Grid, ma poprawić bezpieczeństwo energetyczne krajów bałtyckich, które obecnie są w dużym stopniu zależne od gazu z Rosji.

Polska premier przekonywała, że porozumienie to dowód, że można skutecznie działać na rzecz eliminacji wysp energetycznych w Unii Europejskiej i wzmacniania bezpieczeństwa energetycznego wszystkich państw naszego regionu.

Nie wymieniając z nazwy Rosji zwracała uwagę, że dzięki połączeniu gazowemu między Polską a Litwą "będziemy zdecydowanie silniejsi w negocjacjach z dominującym dostawcą gazu".

Kopacz przyznała, że przed Polską jest "znaczny wysiłek finansowy" związany z inwestycją. "Ale jesteśmy na niego gotowi w imię solidarności energetycznej oraz budowy wspólnego rynku energii i bezpieczeństwa energetycznego" - zadeklarowała premier.

Polskę i państwa bałtyckie dzielił spór ws. finansowania projektu. W zeszłym miesiącu przedstawiciele władz Polski, Litwy, Łotwy i Estonii porozumieli się jednak w tej sprawie, co otworzyło drogę do jego realizacji. Całkowite koszty budowy połączenia to 558 mln euro. UE przeznaczyła na wsparcie prac budowlanych 295 mln euro oraz 10 mln euro na badania. Państwa bałtyckie wyłożą na budowę 43 mln euro. Polski wkład ma wynieść ok. 120 mln euro. Podpisane w czwartek porozumienie to właśnie umowa o strukturze finansowania projektu.

"To inwestycja na rzecz unii energetycznej, która nam się zwróci" - przekonywał Juncker, wskazując, że UE dofinansuje projekt bezprecedensowo wysoką kwotą. Szef KE zwracał uwagę, że realizacja projektu "zakończy długie uzależnienie państw bałtyckich od jednego dostawcy".

Także prezydent Litwy Dalia Grybauskaite uznała interkonektor GIPL za "decydujący krok" w kierunku stworzenia unii energetycznej, który ma znaczenie dla konkurencyjności nie tylko państw bałtyckich, ale całej UE. "Ten krok nie byłby możliwy bez dobrej woli i politycznego zrozumienia, a także wsparcia z budżetu europejskiego" - zaznaczyła.

Premier Łotwy Laimdota Straujuma podkreśliła, że podpisana umowa to istotny wkład do integracji i rozwoju rynku gazowego, a także wzmocni niezależność energetyczną państw bałtyckich.

"Łotwa, Litwa, Estonia i Polska poczyniły kolejny krok w kierunku ograniczenia zależności energetycznej UE. Znaczenie strategiczne tego projektu jest niepodważalne. Dzięki niemu zapewnimy dywersyfikację tras przesyłowych, zwiększy się też bezpieczeństwo energetyczne państw naszego regionu" - powiedziała Straujuma. Jak dodała, dzięki porozumieniu udało się wyeliminować izolację energetyczną państw bałtyckich.

Premier Estonii Taavi Roivas podkreślił, że uzależnienie od jednego dostawcy surowca energetycznego to nie tylko kwestia gospodarki, ale także bezpieczeństwa. "Chciałbym pogratulować KE podjęcia wysiłków, aby uczynić unię energetyczną rzeczywistością. Poprzez ten projekt nie tylko budujemy gazociąg, ale też tworzymy bardziej zintegrowana Europę" - powiedział Roivas.

Prowadzący z Rembelszczyzny koło Warszawy do Jauniunai na Litwie gazociąg będzie miał długość 534 km, w tym na terytorium Polski 357 km. Ma powstać do 2019 r. "Ta inwestycja jest naprawdę bardzo dobrze zaangażowana. Dzisiejsze wydarzenie właściwie przesądza, że będziemy ją realizować, natomiast przygotowujemy się do niej od dwóch lat" - powiedział dziennikarzom w Brukseli prezes Gaz-Systemu Jan Chadam. Jak podkreślił, nie zgadza się z opiniami, że projekt jest niekorzystny finansowo dla naszego kraju, bo poza tym, że przyczynia się do budowy unijnego rynku energii, to ma też wymiar biznesowy.

Interkonektor to jeden z ważnych elementów unijnej strategii energetycznej i został uznany za "projekt o wspólnotowym znaczeniu". Budżet UE dofinansuje projekt kwotą 295 mln euro, co stanowi ok. 60 proc. wartości inwestycji (558 mln euro).

Z Brukseli Krzysztof Strzępka, Marzena Kozłowska i Anna Widzyk (PAP)

Biznes

Nic tak nie buduje relacji biznesowych, jak osobiste kontakty. W Toruniu ruszył Kongres Azjatycki

Nic tak nie buduje relacji biznesowych, jak osobiste kontakty. W Toruniu ruszył Kongres Azjatycki

2023-05-18, 21:11
Dla firm z obszaru Metropolii Bydgoskiej: dopłata do udziału w targach Feria Hbitat Valencia

Dla firm z obszaru Metropolii Bydgoskiej: dopłata do udziału w targach Feria Hábitat Valencia

2023-05-18, 16:00
Zbudują nowoczesną elektrownię gazową w Grudziądzu. Akt erekcyjny wmurowany

Zbudują nowoczesną elektrownię gazową w Grudziądzu. Akt erekcyjny wmurowany

2023-05-18, 13:45
Marek Jakubiak: Przedsiębiorcy nie są z natury kombinatorami [Rozmowa dnia]

Marek Jakubiak: Przedsiębiorcy nie są z natury kombinatorami [Rozmowa dnia]

2023-05-18, 10:08
Cudze chwalicie, swego nie znacie Włocławskie firmy wychodzą z cienia

Cudze chwalicie, swego nie znacie? Włocławskie firmy wychodzą z cienia

2023-05-18, 08:00
Na budowie trzeba mieć oczy dookoła głowy Uważać na siebie i na innych. Konferencja PIP

Na budowie trzeba mieć oczy dookoła głowy! Uważać na siebie i na innych. Konferencja PIP

2023-05-18, 07:00
Bez Bydgoszczy, Torunia i Włocławka Taka sieć szybkiej kolei jest nie do przyjęcia

Bez Bydgoszczy, Torunia i Włocławka? Taka sieć szybkiej kolei jest nie do przyjęcia

2023-05-17, 19:27
Wyciek był, ale środowisko nie zostało skażone. Komunikat po awarii w Anwilu

Wyciek był, ale środowisko nie zostało skażone. Komunikat po awarii w „Anwilu"

2023-05-17, 18:45
Wymień piec i okna w mieszkaniu w kamienicy. Nabór wniosków w Bydgoszczy

Wymień piec i okna w mieszkaniu w kamienicy. Nabór wniosków w Bydgoszczy

2023-05-17, 13:47
Więcej pasażerów wylatuje, niż przylatuje. Jakie plany na najbliższe lata ma bydgoskie lotnisko

Więcej pasażerów wylatuje, niż przylatuje. Jakie plany na najbliższe lata ma bydgoskie lotnisko?

2023-05-17, 07:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę