Ustawa o związkach metropolitalnych niezbędna dla aglomeracji
Uchwalona w piątek przez Sejm ustawa o związkach metropolitalnych jest niezbędna dla aglomeracji - mówił w poniedziałek szef MAC Andrzej Halicki. Ocenił, że ten rok jest dobry dla samorządu m.in. ze względu na powstające akty prawne i dobry dialog w komisji dwustronnej.
"W piątek Sejm przyjął - ku naszej dużej satysfakcji - ustawę o związkach metropolitalnych. Ustawę, z którą borykano się w gruncie rzeczy przez lata. Często o niej mówiliśmy, że jest niezbędna (...) po to, by koordynować nie tylko kwestie planistyczne, (...) ale także dla samego funkcjonowania aglomeracji. Myślę głównie o transporcie, komunikacji. Liczymy, że cały ten proces (legislacyjny związany z ustawą - PAP) dobiegnie końca jeszcze w tej kadencji Sejmu" - podkreślił minister administracji i cyfryzacji na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Jak mówił, o tym, że ten rok jest dobry dla samorządów, nie świadczą tylko powstające akty prawne, ale też "ożywiony i dobry dialog w ramach komisji dwustronnej". "Chcemy, by w kolejnej kadencji funkcjonowała komisja kodyfikacyjna. W środę będziemy rozmawiać o tym na wspólnym posiedzeniu komisji rządu i samorządu" - zapowiedział.
Odnosząc się do ustawy metropolitarnej wiceszef MAC Jan Grabiec ocenił, że jest ona "bardzo istotna z punktu widzenia milionów obywateli naszego kraju". "Jeśli chodzi o korzyści, które ona przynosi obywatelom, to najistotniejszą jest kwestia systemowego zarządzania komunikacją publiczną w aglomeracjach, w dużych miastach i wokół nich. Jest to takie zadanie, które (...) nie było do tej pory rozwiązywane systemowo. Opierało się na porozumieniach dwustronnych albo na powoływaniu związków celowych, które próbowały zarządzać sferą komunikacji" - mówił. Dodał, że zarówno mieszkańcy, jak i samorządowcy wskazywali, że istniejące regulacje są niewystarczające.
"Obywatele mogą uzyskać systemowe rozwiązanie, czyli pewność, że autobusy, system komunikacji kolejowej dotrze tam, gdzie są duże potoki pasażerskie, gdzie są po prostu mieszkańcy, a nie tam, gdzie dana gmina podpisała, bądź nie, umowy z przewoźnikiem" - podkreślił Grabiec. Związek metropolitarny - jak tłumaczył - będzie "zarządzał dostępnością do komunikacji publicznej w całej aglomeracji".
Wiceszef MAC odniósł się też do kwestii cen biletów. "Dzisiejsze rozwiązania są rozwiązaniami hybrydowymi. Gdzieniegdzie funkcjonują wspólne bilety, w innych obszarach nie. Oznacza to, że klienci komunikacji publicznej muszą wykupować czasem kilka biletów okresowych miesięcznie. To oczywiście oznacza wyższe koszty, (...) ale też nie zawsze komunikacja publiczna okazuje się konkurencyjna w stosunku do samochodów. (...) W efekcie mamy zatłoczone centra dużych miast, trudności z dojazdem w godzinach szczytu" - ocenił.
"Systemowe rozwiązania to przede wszystkim korzyści dla mieszkańców, ale także dla samorządów. Do tej pory te samorządy, które próbowały tworzyć związki komunikacyjne albo nawiązywać umowy pomiędzy dużym miastem a gminami podmiejskimi, napotykały na szereg barier" - wskazał.
Jego zdaniem "ustawa metropolitalna to niższe ceny biletów komunikacji publicznej w aglomeracji i bilety strefowe obejmujące nie tylko duże miasta, ale również gminy i podmioty leżące w ich sąsiedztwie". "To szansa na szybszy rozwój wsi i małych miejscowości leżących w odległości kilkudziesięciu kilometrów od dużych miast" - podkreślił.
Grabiec zauważył też, że ustawa przewiduje "znaczące środki, przeznaczone na funkcjonowanie związku, a dokładnie na organizację systemu komunikacyjnego w wysokości 5 proc. udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych". Chodzi o podatek płacony przez mieszkańców obszaru metropolii. "To naprawdę potężny zastrzyk środków. Jeśli ustawa w tym kształcie zakończy bieg legislacyjny, to będzie ogromny magnes zachęcający samorządy do tworzenia metropolii i rozwiązywania kompleksowo systemów komunikacyjnych" - zaznaczył wiceszef MAC.
Jak mówił w piątek współtwórca ustawy poseł Marek Wójcik z PO, "to jest pierwsza ustawa w ciągu tych 25 lat, która rzeczywiście wprost odnosi się do metropolii i rzeczywiście daje nowe narzędzia w zakresie planowania przestrzennego, planowania sieci dróg, narzędzia w postaci wsparcia dla rozwoju transportu publicznego".
Zmiany dotyczą m.in. zakresu zadań związku metropolitalnego (np. jedna z nich ogranicza kompetencje związku w zakresie gospodarki odpadami, inna przeformułowuje zapis dot. planowania dróg).
Związek metropolitalny ma być - zgodnie z ustawą - zrzeszeniem jednostek samorządu terytorialnego położonych w danym obszarze metropolitalnym. W skład związku metropolitalnego wchodzą: gminy położone w granicach obszaru metropolitalnego i powiaty, na obszarze których leży co najmniej jedna gmina położona w granicach obszaru metropolitalnego.
Za obszar metropolitalny w rozumieniu ustawy rozumie się spójną pod względem przestrzennym sferę oddziaływania miasta, będącego siedzibą wojewody lub sejmiku województwa, charakteryzującą się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, zamieszkałą przez co najmniej 500 tys. mieszkańców.
Związek metropolitalny wykonuje zadania publiczne w zakresie: kształtowania ładu przestrzennego, rozwoju obszaru związku, publicznego transportu zbiorowego na obszarze związku; współdziałania w ustalania przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku oraz promocji związku metropolitalnego.
Zgodnie z ustawą Rada Ministrów w drodze rozporządzenia ustala granice poszczególnych obszarów metropolitalnych - przez wskazanie gmin wchodzących w skład obszarów metropolitalnych - tworzy w poszczególnych obszarach metropolitalnych związki metropolitalne, ustalając jednocześnie ich nazwy. Wydając rozporządzenia Rada Ministrów uwzględnia: koncepcję przestrzennego zagospodarowania kraju oraz plan zagospodarowania przestrzennego województwa.
Wydanie rozporządzenia Rady Ministrów wymaga pozytywnej opinii rad co najmniej 70 proc. miast na prawach powiatu położonych w granicach obszaru metropolitalnego, rad co najmniej 70 proc. tamtejszych gmin bez statusu miasta na prawach powiatu, a także rad co najmniej połowy powiatów, na obszarze których leży co najmniej jedna gmina obszaru metropolitalnego. (PAP)