Afera VW dotyczy też Polski; w naszym kraju 100 tys. aut z tym silnikiem

2015-09-23, 17:42  Polska Agencja Prasowa
W Polsce jeździ około 100 tys. aut z silnikiem VW typu EA 189. Fot. PAP/EPA

W Polsce jeździ około 100 tys. aut z silnikiem VW typu EA 189. Fot. PAP/EPA

W Polsce jeździ około 100 tys. aut z silnikiem VW typu EA 189. To w tym silniku stwierdzono w USA oprogramowanie, które pozwalało fałszować testy emisji spalin. Z pewnością afera będzie dotyczyła także Polski - powiedział PAP ekspert Samar Dariusz Balcerzyk.

"Z naszych danych wynika, że w Polsce jeździ 100 tys. aut z silnikiem VW typu EA 189. Około 47 proc. z logo Volkswagena, 27 proc. Skody, a 23 proc. Audi. Pozostałe samochody należą do Seata" - powiedział PAP ekspert ds. motoryzacji instytutu badań rynku motoryzacyjnego Samar.

Jak dodał, większość z nich to nowe samochody kupione w salonach w Polsce. "W aferze jest mowa o 11 mln aut na całym świecie, z czego 500 tys. dotyczy USA. Zatem w przypadku pozostałych 10,5 mln należy mówić o samochodach rozsianych po całym świecie. Z całą pewnością afera dotyczy także Polski" - podkreślił.

Z opublikowanej w środę analizy Samar wynika, że chodzi o bardzo popularny w Polscy 2-litrowy silnik Diesla. Najprawdopodobniej oprogramowanie to zostało zastosowane we wszystkich takich silnikach spełniających normę EURO5, czyli wyprodukowanych w latach 2009-2014.

Eksperci Samar informują też, że należy podejrzewać, iż przeprowadzona zostanie akcja naprawcza dla wszystkich pojazdów z silnikiem EA 189.

Rzecznik Prasowy Volkswagen Poznań Dagmara Prystacka powiedziała w środę PAP, że firma nie komentuje tej sprawy.

Władze USA ujawniły w piątek, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. We wtorek koncern przyznał, powołując się na wewnętrzne kontrole, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA.

W związku z ujawnioną aferą na razie nikt nie stracił pracy w niemieckim koncernie motoryzacyjnym, ale niepewny jest los prezesa VW Martina Winterkorna - pisze agencja AP.

W środę Winterkorn był przesłuchiwany przez pięcioosobowy komitet wykonawczy koncernu, a według mediów jeszcze tego samego dnia zbiera się rada nadzorcza. Wcześniej wyrażano przypuszczenia, że podczas zaplanowanego na piątek spotkania rady nadzorczej kontrakt Winterkorna na stanowisku zostanie przedłużony do 2018 roku.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zażądała we wtorek szybkiego i pełnego wyjaśnienia sprawy manipulowania przez Volkswagena pomiarem emisji spalin w jego samochodach.(PAP)

Biznes

Ile kosztują negocjacje? Pytają związkowcy Solidarności z Solino

2016-01-12, 16:27

OHP oferują pracę na ferie

2016-01-12, 12:44

Polski design w światowej czołówce; Polacy projektują dla zachodnich marek

2016-01-09, 11:25

ZUS zawiesił przelewy do SKOK Kujawiak

2016-01-08, 13:38
Działalność SKOK Kujawiak zawieszona przez KNF. Będzie wniosek o upadłość

Działalność SKOK Kujawiak zawieszona przez KNF. Będzie wniosek o upadłość

2016-01-08, 10:04

Pierwsza ropa z bałtyckiego złoża B8 dotarła do rafinerii

2016-01-07, 11:47

Netflix zwiększa zasięg usług o kolejne państwa, w tym Polskę

2016-01-07, 11:31

MF: członkostwo w strefie euro mogłoby być źródłem zagrożeń dla gospodarki

2016-01-06, 14:01

Lasy Państwowe chcą zmiany przeznaczenia daniny budżetowej

2016-01-06, 13:55

Ekolodzy chcą bronić Puszczę Białowieską przed wycinką

2016-01-06, 13:49
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę