Frankowicze przygotowali swoją "białą księgę"

2015-09-18, 17:19  Polska Agencja Prasowa

"Biała księga kredytów we frankach - historia i analizy" to książka przygotowana przez Stowarzyszenie Pro Futuris, zaprezentowana w piątek na konferencji prasowej. "To odpowiedź na białą księgę dotyczącą kredytów, wydaną przez Związek Banków Polskich" - mówił prezes Stowarzyszenia Tomasz Sadlik.

"Biała księga kredytów we frankach - historia i analizy" to zbiór artykułów na temat kredytów we frankach szwajcarskich, tworzących razem przekrojowe opracowanie tego tematu z różnych punktów widzenia" - podkreślił Sadlik.

To opis m.in. historii udzielania kredytów frankowych (a raczej, jak mówili uczestnicy konferencji prasowej, tak zwanych "kredytów" w tak zwanych "frankach szwajcarskich"), analizy naruszeń prawa polskiego i unijnego, opisy technik sprzedaży tych kredytów oraz zestawienie najważniejszych dokumentów.

"To jest problem społeczny, bo tych umów o kredyty hipoteczne zostało podpisanych około 700 tysięcy, ponad pół miliona jest nadal obsługiwanych" - podkreślił reprezentujący frankowiczów mec. Daniel Pawluczuk.

Jak dodał, ci kredytobiorcy, którzy wzięli kredyty w 2006 roku na 30 lat, mają dziś z powodu wahań kursowych do spłaty tyle, ile wzięli, więc przez 9 lat "nie spłacili ani złotówki". Z kolei ci, którzy wzięli w 2008 roku, mają do spłaty 50 procent więcej niż wzięli. "To jest prawdziwy dramat tych ludzi" - zaznaczył Pawluczuk.

Jedynym remedium na podobne sytuacje, dodał, jest istniejące od początku bieżącego roku prawo do ogłoszenia tzw. upadłości konsumenckiej.

Podczas konferencji współautorzy "białej księgi" komentowali m.in. czwartkowe oświadczenie rzecznika generalnego Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu w sprawie skargi rządu węgierskiego na jedną z umów frankowych. Rzecznik oświadczył, że skarga może nie być rozpatrywana z powodów formalnych, ale jednocześnie uznał, że kredyty frankowe raczej nie mogą być uznane za instrumenty finansowe, wobec których przepisy unijne wymagają szczególnego szacowania ryzyka.

Mec. Mariusz Korpalski komentował, że stanowisko to może być sprzeczne z jednym z orzeczeń samego ETS. "W tym orzeczeniu trybunał orzekł, że fakt, iż rozmawiamy o kredycie nie oznacza, że nie należy stosować dalej idących standardów ochrony, jeśli kredyt czy transakcje z nim związane mają charakter instrumentu finansowego" - powiedział.

Jego zdaniem opinia rzecznika mimo wszystko nie przesądza, czy kredytobiorca jest objęty "niższym standardem ochrony" niż klient nabywający instrument finansowy. "W tej opinii jest tyle zastrzeżeń, że tak naprawdę nie wiadomo, co rzecznik uważa na temat poziomu ochrony kredytobiorcy i jakie wnioski wyciągnie ETS" - zaznaczył.

"To jest opinia, z całym szacunkiem, jakiegoś pana rzecznika trybunału, który sam przyznaje, że nie zapoznał się z całością materiału w tej sprawie węgierskiej" - dodał Sadlik.

Stowarzyszenie "Pro Futuris" grupuje osoby zadłużone we frankach szwajcarskich. Tomasz Sadlik został podczas konferencji określony jako "jeden z naczelnych frankowiczów RP". (PAP)

Biznes

NIK: staże i szkolenia nie pomagają bezrobotnym znaleźć pracy

2015-07-17, 08:15

Chełmżyńska firma Bioetanol EAG wznowi produkcję

2015-07-16, 13:57

Komisja Trójstronna bez związków i bez uchwały ws. płacy minimalnej

2015-07-15, 19:12

KE chce łączyć systemy energetyczne w UE i zabierać władzę regulatorom

2015-07-15, 19:08

MZ: 238 mln zł na refundację nowych leków w 2016 r.

2015-07-15, 18:41

W bydgoskim oddziale GDDKiA otwarto kolejne oferty na budowę S-5

2015-07-15, 18:21

MG i MSZ chce wspierać polską modę za granicą

2015-07-15, 15:14

MRiRW przeznaczy 718 mln euro na premie dla młodych rolników

2015-07-15, 15:13

Piechociński zapowiada uruchomienie programu Go Iran

2015-07-15, 13:11

Eksperci o węglu jako podstawie polskiego miksu energetycznego

2015-07-15, 09:05
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę