Bezrobocie w sierpniu spadło o 0,1 pkt proc. i wyniosło 10,0 proc.
Stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła 10,0 proc., w lipcu było to 10,1 proc. W urzędach pracy w sierpniu było zarejestrowanych 1 mln 565 tys. osób bezrobotnych - podał w środę resort pracy. Według ministra pracy we wrześniu bezrobocie powinno być jednocyfrowe.
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca liczba osób bezrobotnych spadła o ponad 20 tys. Sytuacja najbardziej poprawiła się w województwie śląskim, łódzkim i kujawsko-pomorskim.
Pracodawcy w sierpniu zgłosili do urzędów pracy 119 tys. ofert zatrudnienia i aktywizacji zawodowej. Według MPiPS, to o 26 proc. więcej niż przed rokiem i najwięcej od 2001 r., czyli odkąd resort pracy prowadzi statystyki. Najwięcej pracowników szukały firmy na Śląsku (14 tys.), w Wielkopolsce i na Mazowszu (po 13 tys.).
"Bezrobocie jest najniższe od 2008 roku, czyli od wybuchu światowego kryzysu. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba osób bezrobotnych spadła o 518 tys. Tak szybkiej poprawy na rynku pracy nie obserwowaliśmy od lat" – powiedział minister Władysław Kosiniak-Kamysz w czasie konferencji prasowej na Forum Ekonomicznym w Krynicy.
Szef resortu pracy zwrócił uwagę, że rekordowy wzrost liczby ofert pracy pokazuje, że „jest chęć polskich przedsiębiorców do tworzenia nowych miejsc pracy, zatrudniania nowych osób”. Zaapelował do nich, aby niosło to ze sobą także wzrost wysokości wynagrodzeń.
„Sukces polskich przedsiębiorców, pracodawców jest widoczny, musimy pójść bardziej do przodu ze wzrostem wynagrodzeń, żeby mówić o sukcesie polskich pracowników” - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Jak zauważył, nie może to być tylko wzrost płacy minimalnej, który rząd zapowiedział i realizuje do 1850 zł w 2016 r., czy pierwszy od siedmiu lat wzrost płacy w budżetówce, ale także wzrost przeciętnego wynagrodzenia w różnych sektorach gospodarki.
„Te wynagrodzenia muszą wzrosnąć, ponieważ mamy oferty pracy, ale może dojść do sytuacji, że praca będzie, a nie będzie chętnych za tę płacę wykonywać dane zadania” - zaznaczył.
Minister pracy zapowiedział, że we wrześniu stopa bezrobocia w Polsce najprawdopodobniej będzie już jednocyfrowa i taka powinna się utrzymać do końca roku. „To byłby moment niezwykle przełomowy, taką też stopę zapisaliśmy w budżecie państwa na 2016 r.” - przypomniał.
W końcu lipca 2015 r. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 mln 585,7 tys. osób (w tym 836,6 tys. kobiet), stopa bezrobocia w lipcu wynosiła 10,1 proc.
Kosiniak-Kamysz pytany o problem uchodźców ocenił, że ich przyjęcie może być jednym ze sposobów na odwrócenie niekorzystnych trendów demograficznych w Polsce. „Coraz mniej osób wchodzi na rynek pracy, a schodzi z niego pierwszy powojenny wyż demograficzny. Będzie się zmniejszać pula osób dostępnych na rynku pracy. Dziś na jednego emeryta pracują cztery osoby, w roku 2035 będzie to dwa do jednego” - tłumaczył.
Według niego zwiększenie osób zdolnych do pracy w przyszłości powinno być efektem „mocnego postawienia na politykę prorodzinną”, a także migracji spoza własnego kraju. „Oczywiście najpierw musi być sytuacja, żeby dać szansę na zatrudnienie tym wszystkim, którzy tutaj poszukują pracy” - zastrzegł szef resortu pracy.(PAP)