Dziewięć podmiotów chce sprzedać wojsku samoloty do przewozu VIP-ów
Dziewięć firm zgłosiło się do udziału w postępowaniu na dostawę dwóch małych samolotów do transportu najważniejszych osób w państwie - poinformował w piątek Inspektora Uzbrojenia.
Wnioski złożyły firmy: Bombardier z Kanady, Dessault Aviation z Francji, Embraer z Brazylii, Field Aviation Company z Kanady, GB Aircraft z Polski, General Aviation Services z USA, Gulfstream Aerospace Corporation również z USA, Megmar Logistics & Consulting z Polski i The Jet Business International Corporation z Wielkiej Brytanii.
Bombardier, Dessault Aviation, Embraer i Gulfstream to producenci samolotów. Natomiast, jak wynika z informacji na stronach internetowych, General Aviation Services, GB Aircraft i The Jet Business International Corporation to pośrednicy w sprzedaży maszyn. Z kolei Field Aviation Company zajmuje się modyfikacją samolotów, a Megmar - dostawami wyrobów i technologii na potrzeby wojska i służb mundurowych oraz sprzętu specjalistycznego dla portów lotniczych.
"Kolejnym etapem procedury zamówienia będzie dokonanie oceny zawartości wniosków, a następnie zakwalifikowanie wybranych wykonawców do dalszego udziału w postępowaniu i zaproszenie ich do negocjacji" - podano w komunikacie Inspektoratu Uzbrojenia, który realizuje zakupy sprzętu dla wojska. Procedura przewiduje, że po negocjacjach z zakwalifikowanymi oferentami zostanie do nich wysłane zaproszenie do złożenia ofert ostatecznych.
Procedurę udzielania zamówienia Inspektorat rozpoczął na początku czerwca. Termin składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu wyznaczono początkowo na 6 lipca, potem został on przesunięty na 17 lipca. Wybór wykonawcy i podpisanie umowy zaplanowano na 2015 r. Założono też, że już w 2016 r. zostaną dostarczone dwa samoloty.
Wojsko chce nabyć maszyny z miejscami dla 12-14 pasażerów. Pokład ma być skonfigurowany w opcji biznesowej. Planowana umowa ma obejmować szkolenie dla pilotów i techników oraz wstępny pakiet logistyczny, zapewniający eksploatację maszyn w początkowym okresie ich użytkowania. Dopuszczono możliwość pozyskania samolotów używanych.
Według zapisów ogłoszenia, rok produkcji samolotów nie może być wcześniejszy niż 2006, całkowity nalot maszyn i silników - nie większy niż 3,5 tys. godzin. Zasięg z 12-14 pasażerami, standardową załogą i bagażem na pokładzie nie może być mniejszy niż 5 tys. km, a po ograniczeniu liczby pasażerów do ośmiu powinien pozwalać na wykonanie lotu transatlantyckiego. Maszyny mają mieć system identyfikacji "swój-obcy" oraz urządzenia zapewniające łączność satelitarną we wszystkich fazach lotu.
Ogłoszenie precyzuje, że 50 proc. kryteriów udzielenia zamówienia będzie stanowiła cena, po 20 proc. gwarancja oraz wiek samolotów, a 10 proc. - ich nalot całkowity.
W maju rząd przyjął informację MON ws. pozyskania i eksploatacji małych samolotów do przewozu osób na najważniejszych stanowiskach w państwie. Umożliwiło to rozpoczęcie procedury nabycia maszyn.
Zamiar zakupu małych samolotów wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak zapowiedział w grudniu 2014 r. To jeden z elementów przyjętego przez rząd planu wzmocnienia bezpieczeństwa państwa. Jak mówił wtedy Siemoniak, samoloty mają należeć do 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie i być pilotowane przez wojskowe załogi.
W 2013 i 2014 r. MON próbowało już wyczarterować dwa małe samoloty do przewozu najważniejszych osób w państwie. Pierwszy przetarg został unieważniony, bo uznano, że jedyna oferta jest za droga. Drugi nie wyłonił zwycięzcy, bo do konkursu stanęły dwie firmy, a w postępowaniu wymagano udziału co najmniej trzech.
W lutym 2015 r. odpowiedzialny za zakupy sprzętu i uzbrojenia wiceminister Czesław Mroczek mówił, że MON dostrzega potrzebę zakupu także większych samolotów. Resort przewiduje, że po wygaśnięciu w 2017 r. obecnej umowy na czarter maszyn od PLL LOT wojsko będzie obsługiwać przewóz VIP-ów także większymi, zakupionymi w tym celu maszynami.
Po katastrofie smoleńskiej w 2010 r. i rozformowaniu pułku specjalnego, który przewoził VIP-y, w gestii wojska pozostaje transport osób na najwyższych stanowiskach w państwie śmigłowcami. Należą one do 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie, utworzonej w miejsce 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Transport na większe odległości odbywa się dwoma samolotami czarterowanymi od PLL LOT. Tam, gdzie niemożliwe jest użycie transportu cywilnego - np. w rejonie działań wojennych, wojsko przewozi oficjalne delegacje swoimi samolotami transportowymi.
MON w 2010 r. podpisało z PLL LOT wartą ponad 150 mln zł umowę na czarter samolotów średniej wielkości do przewozu VIP-ów. Wygasła ona z końcem 2013 r., wtedy podpisano kolejną, czteroletnią umowę. Samoloty pomalowane w barwy reprezentujące Rzeczpospolitą Polską stacjonują na lotnisku Chopina w Warszawie i pozostają do wyłącznej dyspozycji czterech kancelarii: prezydenta, premiera oraz Sejmu i Senatu.
Szef BBN Stanisław Koziej wskazywał, że docelowo samoloty dyspozycyjne dla najwyższych władz powinny móc pełnić rolę mobilnych centrów kierowania państwem w sytuacjach kryzysowych. (PAP)