Złotówka w piątek wzmocniła się wobec dolara
Bardzo dobry dzień dla złotego za nami, złoty odnotował największe zyski w piątek wobec dolara, który tracił w stosunku do euro oraz funta, pomimo braku jakichkolwiek danych z amerykańskiej gospodarki - ocenił analityk domu maklerskiego mBank Kamil Maliszewski.
"EUR/PLN stracił dziś blisko 4 grosze znajdując się pod koniec sesji w okolicach 4,17, co w razie osiągnięcia porozumienia w weekend i pozostania Grecji w Strefie Euro, daje nadzieję na szybki powrót poniżej okolic 4,15, pomimo niepewności związanej z ostatnimi propozycjami ekonomicznymi, które pojawiły się w kampanii wyborczej" - wskazał Maliszewski.
Ocenił, że inwestorzy z jednej strony zdecydowali się na zakupy euro, ze względu na poprawę perspektyw Strefy Euro, z drugiej natomiast obawiają się gołębiego przekazu ze strony prezes FED Janet Yellen, która będzie wypowiadała się w piątek wieczorem także na temat sytuacji gospodarczej w USA.
Jego zdaniem w przypadku CHF/PLN w piątek także zobaczyliśmy wyraźne spadki, które pozwoliły znaleźć się poniżej poziomu 4 złotych. "Jednak w przypadku franka szwajcarskiego oprócz sytuacji w Grecji istotne będą w przyszłym tygodniu sygnały o możliwych interwencjach ze strony SNB, których ślady powinny pojawić się na saldach rachunków Banku Szwajcarii, które podane zostaną na początku przyszłego tygodnia" - dodał Maliszewski.
Zaznaczył, że jeżeli doniesienia o przeprowadzaniu interwencji w kończącym się tygodniu znajdą potwierdzenie, możemy oczekiwać, że zniechęci to inwestorów do zakupów szwajcarskiej waluty.
Według analityka domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrada Ryczko w trakcie ostatniej sesji tygodnia złoty wyraźnie zyskiwał wobec zagranicznych walut.
"Najmocniejszy ruch obserwowaliśmy na zestawieniu z dolarem amerykańskim, gdzie polska waluta zyskiwała nawet 2,4 proc. Umocnienie złotówki było składową ruchu na większości walut, które pozytywnie zareagowały na czynniki z szerokiego rynku. Inwestorzy nabywali bardziej ryzykowne aktywa po tym jak Grecja złożyła propozycje +układowe+, które będą rozpatrywane przez wierzycieli w weekend" - wskazał Ryczko.
W jego ocenie treść propozycji przedstawionych przez Greków jest zbliżona do wcześniejszych sugestii UE czy MFW, jednak Cipras wykorzystał referendum, jako sposób otrzymania większych środków oraz restrukturyzacji długu.(PAP)