Szczurek: obecny kurs euro nie zagraża gospodarce
Obecne umocnienie złotego wobec euro nie niepokoi resortu finansów - powiedział w poniedziałek dziennikarzom minister finansów Mateusz Szczurek. Zaznaczył jednak, że szybkie umocnienie krajowej waluty może być zagrożeniem dla gospodarki.
W ostatnich dniach kurs złotego umocnił się w relacji do euro do poziomu bliskiego 4 zł z ok. 4,10 zł.
"Każde szybkie umocnienie złotego, które jest niezwiązane ze wzrostem wydajności pracy i fundamentami polskiej gospodarki, a wynika np. z przepływów spekulacyjnych, może być zagrożeniem dla części sektorów gospodarki i dla samego wzrostu" - mówił szef MF, zaznaczając, że obecny kurs euro do złotego "nadal nas nie niepokoi."
"Moim zdaniem, jeszcze nie w tej skali i nasze założenia dotyczące kształtowania się kursu euro w ustawie budżetowej wskazują na jeszcze nieco wyższy kurs niż obecnie. Choć niewiele" - zaznaczył.
Szczurek poinformował też, że w tym tygodniu Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się aktualizacją programu konwergencji. "Na Komitet Stały trafi on w tym tygodniu, czyli w środę. Zakłada on wzrost o 3,4 proc. w tym roku" - stwierdził minister finansów.
Dopytywany przez dziennikarzy, czy rząd będzie coś robił, by pomóc osobom zadłużonym we frankach, wskazał, że dzieje się to już od wielu tygodni.
"Ważniejszym nie tylko sygnałem, ale działaniem jest również modyfikacja ustaw chroniących konsumenta w ich kontaktach czy transakcjach z instytucjami finansowymi. Chodzi tutaj nie tylko o sprawy dotyczące firm pożyczkowych, czy też instytucji ubezpieczeniowych, ale także nowelizację (ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów), która daje nowe narzędzia, np. ułatwiające eliminowanie klauzul abuzywnych (niedozwolonych - PAP) z umów" - mówił Szczurek.
"To jest ścieżka, którą powinniśmy iść. Rolą państwa jest ochrona kontraktów cywilnych, jeżeli one nie są oszukańcze i abuzywne. (...) zmiany prawne, które dziś zostały zaakcentowane, umożliwią bardziej skuteczne eliminowanie takich praktyk z rynku w odniesieniu do istniejących umów" - dodał.
Szef MF zapowiedział, że rząd nie będzie poprzez finansowe wsparcie faworyzował osób zadłużonych we frankach w stosunku do zadłużonych w innych walutach. Dopytywany, czy oznacza to, że budżet państwa nie poniesie w związku z tym żadnych kosztów związanych z pomocą dla zadłużonych w szwajcarskiej walucie, Szczurek stwierdził: "tego nie powiedziałem. Mieliśmy w 2009 czy 2010 r. rozwiązania, które zapobiegały czy wspierały rodziny w trudnej sytuacji (bo np. traciły pracę) w obsługiwaniu kredytów."
"Nie oznacza to jednak jedynie kredytów frankowych, ale także złotowych. Powrotu do tego rodzaju rozwiązań nie wykluczam" - zaznaczył.(PAP)