EBC wdraża program luzowania ilościowego, by ożywić gospodarkę

2015-01-22, 16:59  Polska Agencja Prasowa
Szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi podczas konferencji prasowej. Fot. PAP/EPA

Szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi podczas konferencji prasowej. Fot. PAP/EPA

EBC wprowadzi program luzowania ilościowego (QE) wart 1 bln euro, który będzie polegał na zwiększeniu podaży pieniądza na rynek i skupowaniu obligacji krajów strefy euro - powiedział podczas konferencji prasowej szef EBC Mario Draghi.

Program luzowania ilościowego rozpocznie się w marcu tego roku; Europejski Bank Centralny (EBC) planuje, że QE potrwa do września 2016 roku, "a w każdym razie będzie kontynuowany do czasu, kiedy poprawi się trend inflacji" - zapowiedział szef banku.

Dzięki QE, wraz z programami wprowadzonymi wcześniej, polegającymi np. na skupowaniu walorów banków, EBC będzie pompować w gospodarkę strefy euro 60 mld euro miesięcznie.

"Połączone miesięczne zakupy (obligacji) w sektorze państwowym i papierów wartościowych w sektorze prywatnym wyniosą miesięcznie 60 mld euro" - powiedział Draghi.

Zwłoka we wprowadzeniu QE - które zdaniem niektórych analityków nastąpiło bardzo późno - wynikała z protestów Berlina oraz Bundesbanku. Niemcy nie chcieli się zgodzić na wprowadzenie programu z obawy, że to Berlin będzie musiał ponieść koszty ryzyka finansowego, jeśli któryś z krajów strefy euro stanie się niewypłacalny i nie będzie w stanie wykupić własnych obligacji.

EBC zawarł więc kompromis z Berlinem i program QE przewiduje, że ryzyko związane z zakupem 20 proc. aktywów będzie rozłożone na całą strefę euro, zaś za ewentualne straty związane z resztą obligacji konsekwencje poniosą banki centralne poszczególnych krajów.

Obligacje będą skupowane na rynku wtórnym zgodnie z zasadą proporcjonalności stosowaną przez EBC, tzn., że w największym stopniu skupowany będzie dług wielkich gospodarek, poczynając od Niemiec - wyjaśnia Reuters i przypomina, że informacje o planowanym wprowadzeniu QE, które powinno doprowadzić do spadku notowań euro, skłoniły bank centralny Szwajcarii do uwolnienia kursu franka utrzymywanego wcześniej na poziomie 1,2 euro.

Draghi zapowiedział, że do września 2016 roku na rynek trafi za sprawą QE ponad 1 bilion euro.

QE polegać będzie bowiem na kreowaniu nowego pieniądza elektronicznego, czyli zwiększeniu jego podaży na rynek; za te fundusze skupowane będą obligacje państw strefy euro.

Pożyczone przez rządy pieniądze powinny zostać zainwestowane w projekty, które pozwolą stworzyć miejsca pracy i pobudzić gospodarkę - np. w rozwój infrastruktury.

Celem programu jest ożywienie gospodarki strefy euro oraz podniesienie inflacji do planowanego przez EBC poziomu 2 procent. Zakłąda się, że gdy przyśpieszy gospodarka, w strefie euro powstaną nowe miejsca pracy.

Krytycy tej metody pobudzania wzrostu zwracają jednak uwagę, że stopy procentowe są już bardzo niskie, rentowność obligacji rządowych również i trudno powiedzieć, na ile skuteczny będzie ten niestandardowy program EBC.

Inni zwracają uwagę na fakt, że założenie, zgodnie z którym strefa euro poniesie wyłącznie ryzyko związane z zakupem 20 proc. aktywów, to odejście od zasady solidarności krajów unii walutowej - pisze AFP.

W ten sposób to banki centralne poszczególnych krajów wezmą na siebie większą część ryzyka związanego ze skupowaniem obligacji - komentuje francuska agencja.

Draghi podkreślił podczas konferencji prasowej, że bank wprowadza program QE ze względu na uporczywie niską inflację, która spadła poniżej zera i wynosi minus 0,2 proc.

Szef banku ostrzegł, że inflacja w krajach unii walutowej pozostanie przez kilka miesięcy "bardzo niska lub negatywna". Zacznie rosnąć stopniowo pod koniec 2015 i w 2016 roku.

EBC będzie również skupować obligacje państw pogrążonych w kłopotach, jak Grecja, ale - jak podkreślił Draghi - państwa te będą musiały spełnić dodatkowe kryteria.

Program QE zastosował już amerykański Fed, bank centralny Japonii oraz Bank od England.

Program Fed, wprowadzony po kryzysie finansowym, który wybuchł w 2008 roku, pomógł w utrzymaniu najdłuższego trendu wzrostowego w historii Ameryki - podkreślił "New York Times". Prowadzona przez Fed kampania pozwoliła obniżyć koszty kredytów; rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji rządowych spadła w tym okresie z 2,96 proc. do 2,32 proc. Na razie nie sprawdziły się też ponure prognozy przeciwników tego programu: nie doszło do dewaluacji dolara i dramatycznego wzrostu inflacji, co prognozowali krytycy QE. (PAP)

Biznes

Analitycy: paliwa nie będą już tanieć

2015-02-08, 13:35

Lotos modyfikuje plany modernizacji platformy "Petrobaltic"

2015-02-06, 19:59

W przyszły piątek kolejne rozmowy ZBP i KNF ws. frankowiczów

2015-02-06, 17:03

Eurolot od kwietnia przestanie latać z pasażerami - także z Bydgoszczy

2015-02-06, 08:04

KE podnosi prognozy dla polskiej gospodarki

2015-02-05, 11:32

KHW opublikował założenia planu naprawczego

2015-02-04, 21:03

W Anwilu zmiana systemu czasu pracy i restrukturyzacja zatrudnienia

2015-02-04, 21:02

Przewozy Regionalne chcą do końca lutego podpisać umowy z marszałkami

2015-02-04, 15:21
Zdaniem Marka Belki, Rada Polityki Pieniężnej jest bliżej obniżki stóp niż w styczniu

Zdaniem Marka Belki, Rada Polityki Pieniężnej jest bliżej obniżki stóp niż w styczniu

2015-02-04, 15:16

MG: wzrasta wartości eksportu motoryzacyjnego z Polski

2015-02-04, 11:03
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę