Premier z ministrami ws. sytuacji przewoźników po zmianie przepisów w RFN [wideo]

2015-01-20, 16:02  Polska Agencja Prasowa
Ciężarówki na parkingu w okolicach portu szczecińskiego. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Ciężarówki na parkingu w okolicach portu szczecińskiego. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Premier Ewa Kopacz po zakończeniu posiedzenia rządu kontynuowała rozmowy z ministrami pracy oraz infrastruktury na temat sytuacji przewoźników, w związku z nowymi przepisami o płacy minimalnej w Niemczech - poinformowała we wtorek rzecznik rządu Iwona Sulik.

"Premier rozmawia o sytuacji przewoźników, którzy mogą mieć kłopoty ze względu na prawo, które przyjęli Niemcy" - powiedziała Sulik. Zapewniła, że "sytuacja prawna jest dokładnie analizowana pod każdym kątem".

"Ta kwestia (zmiany przepisów w Niemczech - PAP) była podnoszona we wtorek na Radzie Ministrów, wymaga ona kontynuacji (rozmów), sytuacja musi być monitorowana; premier Kopacz spotyka się z minister Wasiak i ministrem Kosiniakiem-Kamyszem" - poinformowała Sulik.

Pytana, jakie działania podjęła Unia Europejska w sprawie przewoźników w Niemczech, rzecznik rządu powiedziała, że "zostało skierowane pismo do Komisji Europejskiej, która tę sprawę rozpatruje". "Z tych informacji, które mamy wynika, że (KE) zwróci się do Niemiec o wyjaśnienie tej kwestii" - powiedziała Sulik.

Rzeczniczka rządu poinformowała, że minister infrastruktury Maria Wasiak i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz rozmawiali już ze swoimi odpowiednikami w Niemczech. Według Sulik nie jest wykluczone, iż Wasiak i Kosiniak-Kamysz pojadą do Niemiec na rozmowy w sprawie sytuacji przewoźników.

Rząd wysłuchał we wtorek informacji o sytuacji przewoźników w związku z nowymi przepisami o płacy minimalnej w Niemczech.


Niemiecka płaca minimalna uderzy w polskich przewoźników? "To warunki nie do spełnienia". Źródło: TVN24/x-news

1 stycznia w Niemczech weszła w życie ustawa o płacy minimalnej; stawka za godzinę, która dotyczy Niemców, ale też obywateli innych państw pracujących w tym kraju, ma wynosić co najmniej 8,5 euro za godzinę. Dotyczy to wszystkich pracowników w czasie ich zatrudnienia w Niemczech, niezależnie od tego, czy ich pracodawca ma siedzibę w kraju czy za granicą. Według interpretacji Berlina ma to również zastosowanie do kierowców z firm transportowych spoza Niemiec. W praktyce każda firma transportowa, której samochód przejeżdżałby tranzytem przez terytorium naszego sąsiada, musiałaby płacić swoim kierowcom odpowiednio wysokie stawki.

Taka interpretacja przepisów uderza szczególnie mocno w Polskę, która ma drugą co do wielkości flotę samochodów ciężarowych w całej UE. Firmy z naszego kraju, a także innych państw Europy Wschodniej, mogą konkurować ze swoimi zachodnimi odpowiednikami niższymi stawkami dla kierowców.

Minister infrastruktury przekonywała w zeszłym tygodniu w Sejmie, że stosowanie nowych przepisów o płacy minimalnej wobec przewoźników drogowych jest sprzeczne z prawem UE. Zapowiedziała polsko-niemieckie konsultacje w tej sprawie. Wasiak poinformowała wówczas, że jest w kontakcie z przedstawicielami przewoźników, a MIR zbiera informacje na temat stosowania nowych przepisów przez niemieckie służby.

Niemieckie przepisy dot. płacy minimalnej jako "absurdalne i awykonalne" ocenił we wtorek na konferencji prasowej europoseł Adam Szejnfeld (PO). Według niego, przepisy łamią unijne prawo.

W ocenie Szejnfelda nowe niemieckie przepisy to "kompletna bzdura - faktyczna i prawna". "W jaki sposób przedsiębiorca w Polsce, który nagle dzisiaj musi wysłać do Francji pracownika, żeby mu załatwił jakąś służbową sprawę, ma wcześniej powiadomić o tym, na odpowiednich drukach w języku niemieckim, określone władze państwa niemieckiego, że wyśle za chwilę tam pracownika? A w jaki sposób, jeśli wysyła pracownika do Francji, Hiszpanii czy wielu innych krajów i tranzytem ten pracownik będzie przejeżdżał przez RFN, ma mu ustalać mu inną płacę w Polsce, a inną w Niemczech?" - pytał eurposeł PO.

Przypomniał, że w tej sprawie interweniował już rząd Ewy Kopacz, a Komisja Europejska postanowiła wszcząć postępowanie sprawdzające. On sam - jak mówił - zwracał się do kanclerz Angeli Merkel, szefa Komisji Europejskiej Jeana-Claude'a Junckera oraz unijnej komisarz ds. transportu Violety Bulc. Szejnfeld wyraził nadzieję, że kroki podjęte zarówno przez polski rząd, jaki i polskich europosłów, zakończą się anulowaniem niezgodnych z prawem UE przepisów niemieckiej ustawy o płacy minimalnej.

Kilka dni temu PAP informowała, że w Brukseli trwa sprawdzanie, czy niemieckie przepisy są zgodne z prawem unijnym. Według doniesień PAP, Komisja może też rozpocząć wkrótce tzw. procedurę "Pilot", w ramach której komunikuje się z państwami członkowskimi aby wyjaśnić problemy dotyczące zgodności prawa krajowego z prawem UE. To przedsionek do wszczęcia procedury o naruszeniu prawa unijnego, której finałem może być skarga do Trybunału Sprawiedliwości UE.(PAP)

Biznes

Miejski przewoźnik kupił dla Łodzi 22 nowe tramwaje z bydgoskiej PESY

2014-12-30, 14:31

Powiat sępoleński bez budżetu na 2015 rok

2014-12-30, 14:03

Wystartował konkurs na pocztowego operatora wyznaczonego

2014-12-30, 13:23

Wsparcie unijne dla kujawsko-pomorskich inwestycji

2014-12-30, 12:37

UOKiK przypomina prawa konsumenta przed zabawą sylwestrową

2014-12-30, 12:23

Kalendarz dni wolnych od pracy w 2015 roku

2014-12-30, 12:07

Od 1 stycznia świadczenie pielęgnacyjne wynosić będzie 1200 zł

2014-12-30, 11:25

W Nowym Roku wyższe dodatki za wieloletnią służbę w wojsku i innych służbach

2014-12-30, 11:24

PGNiG chce pozostać liderem sprzedaży gazu i wzmocnić segment wydobywczy

2014-12-30, 09:48

Priorytety unijnego budżetu na 2015 r.

2014-12-30, 09:28
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę