Rozmowy dot. planu naprawczego KW zerwane, związkowcy chcą rozmawiać z premier

2015-01-11, 21:48  Polska Agencja Prasowa

Związkowcy zerwali niedzielne negocjacje z delegacją rządową na temat planu naprawczego Kompanii Węglowej (KW). Oświadczyli, że wrócą do rozmów, ale pod warunkiem, że weźmie w nich udział premier Ewa Kopacz i negocjacje będą dotyczyły całej branży, a nie tylko KW.

Rząd zapowiedział w środę, że w ramach planu naprawczego Kompanii zamierza zlikwidować cztery należące do tej spółki kopalnie: Brzeszcze w miejscowości o tej nazwie, Bobrek-Centrum w Bytomiu, Sośnica-Makoszowy w Gliwicach i Zabrzu oraz Pokój w Rudzie Śląskiej. W kopalniach przeznaczonych do likwidacji trwa protest, prowadzony także pod ziemią. Na poniedziałek związkowcy zapowiadają dużą akcję protestacyjno-strajkową w regionie.

Choć niedzielne, prowadzone w Katowicach rozmowy rozpoczęły się w dobrej atmosferze, po dwóch godzinach spotkania zza drzwi, za którymi toczyły się negocjacje, do dziennikarzy zaczęły docierać coraz bardziej podniesione głosy, przekleństwa, a wreszcie okrzyki „Złodzieje!”. Po chwili z sali zaczęli wychodzić wzburzeni związkowcy. Oświadczyli, że nie wrócą do rozmów, jeśli nie zostaną przeproszeni. Ich zdaniem rząd jest zainteresowany jedynie likwidacją kopalń, a nie naprawą branży.

Według relacji związkowców, jeden z członków rządowej delegacji, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jakub Jaworowski, miał powiedzieć, że to co robią, to „pajacowanie”. „Minister rządu polskiego nazwał związkowców pajacami” – powiedział jeden z oburzonych związkowców. Sami przedstawiciele strony społecznej nie szczędzili przekleństw. Członków delegacji określili mianem niekompetentnych i nieprzygotowanych. „Premier powinna się wstydzić, że ma takich wiceministrów” – powiedział szef „S” w kopalni Brzeszcze Stanisław Kłysz.

„Nie można rozmawiać tak, jak prezentuje to strona rządowa. Chcemy napisać wypracowanie. Przedstawiliśmy przynajmniej początek tego wypracowania, a strona rządowa mówi, że nie chce tego wypracowania napisać, to bez sensu. Poza tym obrzucanie się inwektywami – po raz pierwszy z czymś takim się spotkaliśmy” – skomentował szef śląsko-dąbrowskiej „S” Dominik Kolorz.

Członkowie rządowej delegacji apelowali o powrót do rozmów. Jeden z członków rządowej delegacji, pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk podkreślił, że nie można tracić czasu, bo sytuacja KW jest bardzo trudna.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jakub Jaworowski – który zdaniem związkowców miał ich obrazić, mówiąc, że „pajacują” - tłumaczył to atmosferą dyskusji. „Moja wypowiedź w toku naprawdę bardzo gorącej dyskusji dotyczyła tylko opisu sytuacji, w której po raz kolejny, w kolejnym dniu negocjacji, koncentrujemy się na sprawach proceduralnych, a nie na problemie, który tu wszyscy przyjechaliśmy rozwiązywać” – powiedział.

Wiceminister pracy Jacek Męcina powiedział, że podczas negocjacji padają różne określenia. „W tym szczególnym kontekście, w którym padło określenie +nie pajacujmy+ nie było celem obrażanie nikogo, tylko powrót do negocjacji na temat trudniej sytuacji w KW” – powiedział. Jak zaznaczył wiceminister skarbu państwa Rafał Baniak, związkowcy już usłyszeli przeprosiny, z ust Kowalczyka i Jaworowskiego i jego, telefonicznie. „Nie traćmy czasu, rozmawiajmy” – zaapelował.

Mimo to związkowcy nie wznowili rozmów. W wydanym wieczorem komunikacie Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy ocenił, że plan restrukturyzacji KW jest programem „o charakterze tylko i wyłącznie politycznym”. „Dla autorów tego programu nie liczą się ludzie pracujący w kopalniach, nie liczy się Śląsk i sytuacja społeczno-gospodarcza w tym regionie, nieważna jest przyszłość górnictwa. Ten program ma na uwadze wyłącznie fakt, że za kilka miesięcy odbędą się wybory parlamentarne i tylko z tej perspektywy tworzono ów dokument” – napisali związkowcy.

Podtrzymali deklarację gotowości do wznowienia rozmów, „o każdej porze dnia i nocy”, jeśli na czele prowadzącej rozmowy delegacji rządowej stanie premier Ewa Kopacz i będą one dotyczyć programu dla całego górnictwa węgla kamiennego w Polsce, a nie tylko dla jednej ze spółek. „Chcemy też wyraźnie przypomnieć i podkreślić, że zasadniczym warunkiem rozmów i ewentualnego porozumienia jest wycofanie się rządu z wdrażania decyzji o likwidacji czterech kopalń” – napisali związkowcy.

Związkowcy i przedstawiciele rządu spotkali się w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim po raz pierwszy w sobotę. Rozmowy zostały jednak przerwane, bo związkowcy uznali, że reprezentanci rządu nie mieli pełnomocnictw do podpisania porozumienia w jego imieniu. Po otrzymaniu zapewnienia, że delegacja ma upoważnienie do zawierania zobowiązań w imieniu rządu, związkowcy zgodzili się zasiąść ponownie do rozmów w niedzielę.

Na poniedziałek w całym regionie śląsko-dąbrowskim zaplanowano akcję protestacyjno-strajkową. Związkowcy na razie nie chcą zdradzać szczegółów. Zapowiadają jedynie eskalację protestu i nie wykluczają przyłączenia się do niego także zakładów z innych branż.

Rząd zapewnia, że w przypadku realizacji planu naprawczego KW redukcja zatrudnienia dotknie maksymalnie ok. 3 tys. osób, które zostaną objęte programami osłonowymi. W przeciwnym razie spółce grozi upadłość, w wyniku której pracę straci aż 49 tys. osób - ostrzega resort gospodarki.

Według przyjętego w środę przez rząd planu dla KW możliwości dofinansowania tej spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Wśród rozwiązań wskazano likwidację czterech kopalń KW, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla zwalnianych - kosztem ok. 2,3 mld zł.

Plan naprawczy dla KW zakłada sprzedaż nowej zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być zlikwidowane przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń (SRK).

Według zarządu KW, dalsze wydobycie w czterech kopalniach, które zostaną przeniesione do SRK jest ekonomicznie nieuzasadnione. W 2014 roku zakłady te przyniosły w sumie 821 mln zł strat. (PAP)

Biznes

Rozmowy o mieszkalnictwie, budowie i przyszłości. IV Forum Spółdzielcze w Bydgoszczy

Rozmowy o mieszkalnictwie, budowie i przyszłości. IV Forum Spółdzielcze w Bydgoszczy

2024-10-24, 20:35
Zielona energia w lesie, a koszty spadają jak liście. Testy w Nadleśnictwie Dobrzejewice [zdjęcia]

Zielona energia w lesie, a koszty spadają jak liście. Testy w Nadleśnictwie Dobrzejewice [zdjęcia]

2024-10-24, 17:19
Najgłębszy odwiert będzie w Kruszwicy. Gmina zaczyna szukać wód geotermalnych

Najgłębszy odwiert będzie w Kruszwicy. Gmina zaczyna szukać wód geotermalnych

2024-10-23, 14:54
Polecani przez przedsiębiorców i przez klientów. 28 firm ze znakiem Made in Toruń

Polecani przez przedsiębiorców i przez klientów. 28 firm ze znakiem Made in Toruń

2024-10-22, 20:11
Czy Włocławek leży na podziemnych źródłach gorącej wody, którą można ogrzewać miasto

Czy Włocławek leży na podziemnych źródłach gorącej wody, którą można ogrzewać miasto?

2024-10-21, 20:30
Ambasador Japonii w Ostaszewie. Sprawdzał, jak radzi sobie tłocznia metalu [zdjęcia, wideo]

Ambasador Japonii w Ostaszewie. Sprawdzał, jak radzi sobie tłocznia metalu [zdjęcia, wideo]

2024-10-19, 17:29
Jakie spółki można zarejestrować online [reklama]

Jakie spółki można zarejestrować online? [reklama]

2024-10-18, 09:53
Nowa inwestycja pobudzi rynek pracy w Grudziądzu Inkubator przedsiębiorczości otwarty

Nowa inwestycja pobudzi rynek pracy w Grudziądzu? Inkubator przedsiębiorczości otwarty

2024-10-18, 09:49
W Europie upada kilka gospodarstw rolnych dziennie. Dyskusja o wspólnej polityce w Toruniu

„W Europie upada kilka gospodarstw rolnych dziennie”. Dyskusja o wspólnej polityce w Toruniu

2024-10-17, 18:15
UOKiK: Sąd nałożył ponad pół miliarda złotych kary na właściciela Biedronki

UOKiK: Sąd nałożył ponad pół miliarda złotych kary na właściciela Biedronki

2024-10-17, 17:01
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę