Związki: ok. 1,3 tys. protestujących pod ziemią ws. górnictwa [wideo]

2015-01-09, 08:42  Polska Agencja Prasowa
Przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" Jarosław Grzesikpodczas konferencji prasowej przed KWK Bobrek-Centrum w Bytomiu. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" Jarosław Grzesikpodczas konferencji prasowej przed KWK Bobrek-Centrum w Bytomiu. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Ok. 1,3 tys. osób protestuje w piątek rano pod ziemią w związku m.in. z rządowym planem dla Kompanii Węglowej - poinformował szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik. Do górników dołączają pracownicy powierzchni z kopalń przewidzianych do likwidacji.

Chodzi o zakłady Brzeszcze, Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy oraz Pokój.

Jak przekazał Grzesik na porannym briefingu przed bytomską kopalnią Bobrek-Centrum, rano w zakładach, które mają być zlikwidowane protestowało pod ziemią ok. 1,3 tys. pracowników. "To jest liczba, która się cały czas zmienia. Jedni odchodzą, niektórzy muszą, inni dochodzą. W tej chwili w kopalni Bobrek-Centrum protestuje ok. 150 osób" - podał.


1300 górników protestuje pod ziemią. "Czujemy się wystrychnięci na dudka". Źródło: TVN24/x-news

Najwięcej protestujących - ok. 600 pracowników - przebywało pod ziemią w kopalni Brzeszcze, gdzie tę formę protestu podjęto jeszcze w środę, w dzień prezentacji rządowego programu.

Taką samą formę protestu, jak górników, którzy po swoich zmianach pozostają pod ziemią, przyjmują pracownicy powierzchni, których zgodnie z rządowym planem przede wszystkim obejmą zwolnienia (większość górników dołowych z likwidowanych kopalń ma być przeniesiona do innych zakładów). To głównie pracujący w zakładach przeróbczych oraz w administracji.

W piątek rano Grzesik mówił, że w swoich miejscach pracy pozostali m.in. pracownicy przeróbki z obu części ostatniej bytomskiej kopalni. Na tzw. ruchu Centrum protestujący wyszli na dach zakładu przeróbczego - podobnie jak czynili to przy protestach przeciwko likwidacji swojej kopalni w przeszłości.

Według informacji związkowców na swoich miejscach pracy jeszcze w czwartek zdecydowały się pozostać pracownice administracji z kopalni Brzeszcze oraz Sośnica-Makoszowy. W piątek do protestu miała też dołączyć administracja z Bobrka-Centrum i Pokoju.

W piątek rano w przewidzianych do likwidacji zakładach odbyły się kolejne już masówki. W pozostałych zakładach spółki rozpoczną się one na wszelkich zmianach tego dnia. W poniedziałek w całym regionie śląsko-dąbrowskim zaplanowano akcję protestacyjno-strajkową. Związkowcy na razie nie chcą zdradzać szczegółów.

Przyjęty w środę przez rząd plan naprawczy dla KW stwierdza m.in., że możliwości dofinansowania spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Wśród rozwiązań wskazano likwidację 4 kopalń KW, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla 5,2 tys. zwalnianych - kosztem ok. 2,3 mld zł.

Związkowcy podkreślają, że realizacja rządowego planu będzie miała bardzo negatywne skutki dla regionu. Przypominają, że miasta takie, jak Bytom, w których przed kilkunastu laty zlikwidowano kopalnie, do dzisiaj borykają się ze strukturalnym bezrobociem i innymi problemami społecznymi.

Związkowcy deklarują, że są otwarci na rozmowy dotyczące programu naprawczego KW, warunkiem jest jednak wycofanie się z deklaracji ogłoszonych przez rząd w środę. Są zdania, że takie rozmowy powinny odbyć się na Śląsku. Jak mówił w piątek rano Grzesik, dotąd nikt z rządu nie skontaktował się ze związkami ani z załogami protestujących zakładów.

"Żadnej reakcji nie ma, czujemy się wystrychnięci na dudka. Obiecano nam, że ten plan naprawczy będzie z nami dyskutowany, że będzie uzgadniany, że odbędą się konsultacje, w trakcie których będziemy mogli odnieść się do założeń tego planu, że będzie on przyjmowany w konsensusie społecznym. Pani premier obiecała, że będzie inaczej niż do tej pory, okazało się jednak, że jest tak, jak zwykle" - mówił szef górniczej Solidarności.(PAP)

Biznes

Sawicki: działania czeskich służb kontrolnych są niedopuszczalne

2014-12-09, 12:11

Klaster Spółdzielczy Spiżarnia Kujawsko-Pomorska

2014-12-09, 12:08

Prezydencki projekt noweli Ordynacji podatkowej trafi do Sejmu

2014-12-09, 11:55

Ukraina wznowiła import gazu z Rosji

2014-12-09, 09:13

Polskie firmy energetyczne otworzyły biuro w Brukseli

2014-12-08, 21:13

Ponad 200 mln euro dala KE na modernizację polskich kolei

2014-12-08, 14:00

KE przyjęła polski program operacyjny "Polska Cyfrowa"

2014-12-08, 11:15

"Puls Biznesu": Do zachodnich pensji wciąż nam daleko

2014-12-08, 08:51

Putin rozmawiał z przywódcami Serbii i Węgier o współpracy gazowej

2014-12-07, 15:12

PKP planuje w 2015 r. wydać 7,6 mld zł pochodzących z środków unijnych

2014-12-06, 10:06
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę