Areszt dla żony b. prezesa Amber Gold przedłużony do kwietnia

2015-01-08, 15:14  Polska Agencja Prasowa

Do połowy kwietnia łódzki sąd apelacyjny przedłużył w czwartek areszt dla żony b. prezesa Amber Gold Katarzyny P., podejrzanej m.in. o oszustwa znacznej wartości. Śledztwo w tej sprawie - według zapowiedzi prokuratury - ma zostać zamknięte na wiosnę.

Sąd apelacyjny uwzględnił wniosek łódzkiej prokuratury okręgowej i przedłużył okres aresztowania dla Katarzyny P. o kolejne trzy miesiące, do 14 kwietnia - powiedziała w czwartek PAP Grażyna Jeżewska z biura prasowego łódzkiego sądu.

B. prezes Amber Gold Marcin P. ma pozostać w areszcie co najmniej do końca lutego 2015 roku. Obojgu grozi kara do 15 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie jest przedłużone do 30 kwietnia i - według zapowiedzi prokuratury - do tego czasu powinien trafić do gdańskiego sądu akt oskarżenia.

Według prokuratury Marcin P. i Katarzyna P. - działając wspólnie i w porozumieniu - w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadzili w sumie ok. 18 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie prawie 851 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili z tej działalności stałe źródło dochodu.

Marcin P. jest podejrzany obecnie w sumie o 24 przestępstwa, jego żonie zarzucono ich 17. Obok oszustwa znacznej wartości zarzuca się im m.in. poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Podejrzani - według prokuratury - nie przyznają się do zarzutów i odmawiają składania wyjaśnień.

Zdaniem prokuratury, Amber Gold od początku była tzw. piramidą finansową i z takim zamiarem powstała. Nie ma zaś dowodów, że spółka była finansowa z nielegalnych źródeł np. przez grupy przestępcze, ani, że w spółce dochodziło do prania brudnych pieniędzy.

Z opinii finansowo-księgowej przygotowanej przez Ernst&Young Audyt Polska wynika, że spółki pozyskała z lokat 851 mln zł, z czego zaledwie ponad 10 mln zł zainwestowała w złoto, które miało być ich zabezpieczeniem.

Pieniądze z lokat były wydawane na różne cele. Na działalność lotniczą, w tym finansowanie linii OLT Express (przewoźnika, w którym głównym inwestorem była firma Amber Gold) przeznaczono prawie 300 mln zł, ponad 214 mln zł wydano na bieżącą działalność spółki, zakup nieruchomości i pojazdów, reklamę.

Część pieniędzy została przeznaczona na wynagrodzenia za pracę. Z bilansu spółki wynika, że prezes Amber Gold Marcin P. i jego żona wypłacili sobie z tytułu wynagrodzenia za pracę oraz zleceń w sumie 18,8 mln zł "pensji". Ostatecznie zainwestowane pieniądze przed upadkiem spółki odzyskało zaledwie ok. 3 tys. z ok. 18 tys. jej klientów.

Małżonkowie P. zapoznają się już z aktami sprawy, które liczą ponad 15 tys. tomów i składają wnioski dowodowe, które tylko częściowo są uwzględniane.

W postępowaniu przesłuchano dotąd ponad 18 tys. świadków, głównie pokrzywdzonych, ale także pracowników centrali Amber Gold i oddziałów parabanku oraz przedstawicieli m.in. Komisji Nadzoru Finansowego, NBP, banków oraz pośredników.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 nawet do 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. (PAP)

Biznes

W funduszach strukturalnych nacisk na kształcenie naukowców

2015-01-14, 19:26

Polski przemysł chemiczny zaniepokojony umową o wolnym handlu UE-USA

2015-01-14, 19:08

ABC Automotive Poland stworzy 150 miejsc pracy w Bydgoszczy

2015-01-14, 17:18

Niemcy na celowniku KE ws. płacy kierowców; w sporze też Polska

2015-01-14, 08:18

Wciąż bez porozumienia górników i rządu ws. planu naprawczego dla KW

2015-01-13, 22:23

Nowelizacja ustawy zakazująca eksmisji na bruk - do prac w podkomisji

2015-01-13, 20:38
UOKiK: jedna trzecia domowych urządzeń elektrycznych źle oznakowana

UOKiK: jedna trzecia domowych urządzeń elektrycznych źle oznakowana

2015-01-13, 17:32
Pocztowi związkowcy obawiają się większych zwolnień na poczcie

Pocztowi związkowcy obawiają się większych zwolnień na poczcie

2015-01-13, 17:26
Bydgoskie lotnisko w marcu nieczynne przez 2 tygodnie

Bydgoskie lotnisko w marcu nieczynne przez 2 tygodnie

2015-01-13, 12:16

27 gazet wprowadza nowy regulamin

2015-01-13, 08:49
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę