W Kujawsko-Pomorskiem bezrobocie spadło, ale ciągle wysokie
Bezrobocie w województwie kujawsko-pomorskim w 2014 r. znacząco spadło, ale jest to ciągle jeden z regionów w kraju, gdzie sytuacja na rynku pracy jest najtrudniejsza. Może jednak poszczycić się nieco wyższym od średniej tempem spadku liczby bezrobotnych.
Na koniec listopada 2014 r. stopa bezrobocia w województwie wynosiła 15,4 proc. (w kraju - 11,4). Wskaźnik malał systematycznie przez cały rok. Jeszcze w styczniu stopa wynosiła 18,8 proc., w kwietniu spadła poniżej 18, w maju poniżej 17, a w sierpniu - poniżej 16 proc.
"Ogólnie - 2014 r. pod względem sytuacji na rynku był trochę lepszy niż poprzedni. Przede wszystkim charakteryzował się spadkiem liczby bezrobotnych zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy. Na początku stycznia mieliśmy 150 145 bezrobotnych, a na koniec listopada – 124 145, czyli mniej o 26 tys. osób, tj. o 17,3 proc. Było to trochę wyższe tempo spadku niż przeciętne w kraju, które wyniosło 16,6 proc." - powiedział PAP dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu Artur Janas.
Najlepsza jest sytuacja w dwóch największych miasta w regionie: w Bydgoszczy stopa bezrobocia wynosi 7,7 proc., a w Toruniu - 8,6 proc. W dwóch kolejnych pod względem wielkości ośrodkach sytuacja jest trudniejsza: we Włocławku stopa sięga 18,6 proc. a w Grudziądzu - 16,6 proc. Stosunkowo dobrze jest w powiecie bydgoskim - 11,8 proc.
Jednak, na łączną liczbę 23 powiatów i miast na prawach powiatu w regionie, aż w dziewięciu powiatach bezrobocie przekracza 20 proc. Najtrudniejsza jest sytuacja w powiatach lipnowskim - 24,2 proc. i włocławskim - 24,8 proc., ale jeszcze w styczniu było to odpowiednio - 28,9 proc. i 27,8 proc.
Dyrektor Janas podkreślił, że pomimo pozytywnych zmian, nadal problemem pozostaje wysoka liczba zarejestrowanych bezrobotnych, ale cieszyć może spadek zarejestrowanych w powiecie grudziądzkim - o 24,8 proc., w Grudziądzu - 24,3 i powiecie chełmińskim - 24,2 proc.
Jako pozytywne zjawisko wskazał też zgłoszenie przez pracodawców do końca listopada 76 157 wolnych miejsc pracy i miejsc do aktywizacji zawodowej, czyli aż o 28,1 proc. więcej ofert, niż a analogicznym okresie roku ubiegłego.
"Ważną sprawą jest, że 17,5 proc. spadła liczba bezrobotnych, którzy zostali zwolnieni z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy. W ogóle jest mniej zwolnień z pracy, a obecnie nie mamy zgłoszeń o dużych zwolnieniach" - zaznaczył Janas.
W ocenie Tomasza Zawiszewskiego, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy, który zasięgiem działania obejmuje Bydgoszcz i powiat bydgoski, 2014 r. był dobrym okresem na rynku pracy.
"Na spadek bezrobocia przede wszystkim wpłynęła duża liczba miejsc pracy. Mieliśmy zgłoszonych 20 tys. miejsc pracy, co był powtórką z 2008 r., który był najlepszy pod tym względem od czasu reformy samorządowej. Przy czym wiadomo, że pracodawcy nie informują nas o wszystkich oferowanych miejscach pracy" - pokreślił Zawiszewski.
Zaznaczył, że przede wszystkim pracę znajdowali wykwalifikowani specjaliści, jak ślusarze, spawacze, tokarze, operatorzy maszyn. Znaczna część bezrobotnych została zatrudniona w średnich firmach, m.in. zlokalizowanych w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym.
W 2015 roku w woj. kujawsko-pomorskim będzie znacznie więcej środków na aktywizację zawodową bezrobotnych i osób zagrożonych bezrobociem. Do dyspozycji będzie 276,8 mln zł, w tym ramach RPO - 44,7 mln zł i nowego Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój (POWER) - 57,2 mln zł.
"Zarysowujące się pozytywne tendencje na rynku pracy i większe pieniądze na pomoc bezrobotnym i osobom zagrożonym utratą pracy z Funduszu Pracy i Europejskiego Funduszu Społecznego, przy mniejszym bezrobociu, pozwalają z ostrożnym optymizmem patrzeć na 2015 r. Jednak ciągle wysokie bezrobocie w regionie, jedno z największych kraju, jest dużym wyzwaniem" - ocenił Janas.
Województwo kujawsko-pomorskie zajmuje drugie miejsce w kraju pod względem wysokości stopy bezrobocia, za woj. warmińsko-mazurskim - 18,3 proc. i przed woj. zachodniopomorskim - 15,2 proc. (PAP)