Większość sieci w wigilię czynna do 14. Związkowcy dziękują pracownikom i pracodawcom
Wieloletnie akcje nawołujące do skrócenia czasu pracy handlowców 24 i 31 grudnia przyniosły zamierzony efekt. W tym roku nie będzie zatem akcji ulotkowych na ulicach, ale opłatek i życzenia dla pracowników i pracodawców w handlu.
"Nie rób zakupów na ostatnią chwilę, nie kupuj 24 i 31 grudnia!" - to apel Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80". Pojawia się od wielu lat przed Świętami. Towarzyszyły mu też akcje uliczne, podczas których wręczano ulotki i namawiano, by nie robić zakupów w wigilię i Sylwestra.
Celem przedświątecznych kampanii było to, by pracownicy sieci handlowych wcześniej kończyli pracę i mogli w spokoju przygotować wigilijną kolację i zasiąść z rodziną do świątecznego stołu. Apele przyniosły skutek i większość sieci 24 grudnia skończy pracę o godz.14:00.
- Postęp w ograniczeniu handlu w Wigilię jest znaczący. Większość pracodawców skróciła godziny pracy tego dnia i chwała im za to, aczkolwiek ten proces trwał 10 lat - mówi Jan Dopierała sekretarz Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność".
W tym roku związkowcy chcą z opłatkiem i życzeniami pójść do pracowników i pracodawców, by w ten sposób podziękować za wsparcie starań o skrócenie czasu pracy 24 i 31 grudnia.
Kolejny cel, jaki stawiają sobie związkowcy związani z handlem to doprowadzenie do ustawowych rozwiązań podobnych do tych, przyjętych ostatnio na Węgrzech. Chodzi o zakaz handlu w niedziele.