Mleczarzom grozi ponad 200 mln euro kary; Polska chce rat; KE niechętna

2014-12-15, 19:24  Polska Agencja Prasowa/Krzysztof Strzępka

Polska będzie zabiegać o zmianę zasad ws. obliczania kwot mlecznych, aby nasi producenci, którym grożą ogromne kary za przekroczenie limitów, zapłacili je w niższym wymiarze lub w ratach - poinformował minister rolnictwa Marek Sawicki. KE jest niechętna.

Polska będzie zabiegać o zmianę zasad ws. obliczania kwot mlecznych, aby nasi producenci, którym grożą ogromne kary za przekroczenie limitów, zapłacili je w niższym wymiarze lub w ratach - poinformował minister rolnictwa Marek Sawicki. KE jest niechętna.

Na wniosek naszego kraju na poniedziałkowym spotkaniu unijnych szefów resortu rolnictwa w Brukseli omawiana była sprawa kwot mlecznych i ich przekroczeń, do których - jak pokazują już dostępne dane - dojdzie w bieżącym roku rozliczeniowym.

System kwot reguluje rynek mleka w ramach unijnej Wspólnej Polityki Rolnej. Każde z państw członkowskich ma przypisaną określoną ilość mleka, jaką może wyprodukować. Na poziomie krajowym kwoty te są rozdzielane między producentów. Jeśli wyprodukują ponad limit, muszą zapłacić kary. Za ubiegły rok rozliczeniowy polscy rolnicy zapłacili 46 mln euro kary. Przekroczenie wówczas wynosiło 1,7 proc.; teraz - jak szacuje Agencja Rynku Rolnego - nadprodukcja mleka wynosi ok. 8 proc. Sawicki mówił, że przekroczenie limitu o jeden litr będzie kosztowało ok. 0,8 zł.

"Bardzo łatwo policzyć, że (kara w tym roku) będzie czterokrotnie wyższa, czyli w granicach 160-180 mln euro" - ocenił. W rzeczywistości, jeśli faktycznie przekroczymy limit o 8 proc., kara może wynieść 216 mln euro.

Poniedziałkowa dyskusja w tej sprawie nie przyniosła jednak korzystnych dla Polski rozstrzygnięć. "Mam wrażenie, że wielu ministrów nie bardzo jest zorientowanych w sytuacji na rynku mleka, bo generalnie mówią, że w Europie na tym rynku nie ma kryzysu. To są zdumiewające stwierdzenia" - ocenił Sawicki.

Komisarz UE ds. rolnictwa Phil Hogan oświadczył na zakończenie dyskusji, że w tym momencie sektor mleczarski nie jest w kryzysie. Przyznał jednak, że w niektórych krajach ze względu na rosyjskie embargo sytuacja jest trudna. Zwrócił uwagę, że w UE w październiku produkcja mleka wzrosła o 7 proc., a tegoroczny wzrost ponad limit ma wynieść o 5 proc. "Rolnicy powinni zareagować i zmniejszyć produkcję" - oświadczył Hogan.

Rano, przed dyskusją, Sawicki mówił, że jeszcze rok temu rolnikom opłacało się zwiększać produkcję i płacić kary, ale teraz, po spadku cen, sytuacja jest zupełnie inna. "W tej chwili ze względu na embargo rosyjskie, na ogólnoświatowy kryzys na rynku mleka, ta produkcja jest na granicy opłacalności, stąd też kary mogą być dla wielu wyniszczające" - ocenił Sawicki. Właśnie dlatego Polska chciałby, aby KE rozłożyła płatność kar za nadprodukcję na okres pięciu lat.

Warszawa zabiega też o zmianę w systemie przeliczania kwot mlecznych (chodzi o zmianę współczynnika zawartości tłuszczu w mleku), co prowadziłoby do zwiększenia kwot o 1 proc. Zdaniem komisarza UE ds. rolnictwa, na taką decyzję jest jednak już za późno.

Sawicki relacjonował, że w ogóle do tych kwestii nie odniósł się np. minister rolnictwa Niemiec. "To jest rzecz, którą warto będzie jeszcze w warunkach Trójkąta Weimarskiego podnieść, bo rolnicy niemieccy, rolnicy polscy, rolnicy francuscy ten kryzys widzą, natomiast politycy go nie dostrzegają" - stwierdził.

Szef resortu rolnictwa ma nadzieję, że bardziej przychylna wobec polskiego stanowiska okaże się przejmująca w styczniu pałeczkę do Włochów prezydencja łotewska. "Miejmy nadzieję, że Łotysze, trochę bardziej dotknięci kryzysem i embargiem rosyjskim, przyłożą się do tego zdecydowanie lepiej niż prezydencja włoska" - mówił Sawicki.

Jak przekonywał, rozłożenie na raty kary nie przyniesie żadnej szkody budżetowi UE, a z pewnością będzie miało łagodzące skutki dla producentów. Zwrócił uwagę, że zmiana wskaźnika tłuszczowego niewiele pomoże, przy skali nadprodukcji, którą najprawdopodobniej odnotujemy.

"Z pewnością dla nas interesująca byłaby kwestia rozłożenia na raty na okres 5 lat, wtedy rzeczywiście i rolnicy i podmioty skupujące mogłyby za chwilę skorzystać z premii kolejnej hossy na rynku mleka" - stwierdził polski minister.

Biznes

ZUS czeka na wynik analizy NIK dot. przetargu

2014-03-02, 10:48

Rząd zajmie się ułatwieniami on-line dla kupujących auta

2014-03-02, 10:46
Blokada kas w sieci Lidl

„Blokada” kas w sieci Lidl

2014-03-01, 17:34

Analitycy: w marcu możliwe podwyżki cen paliw

2014-03-01, 11:47

NIK złożył do CBA doniesienie na przebieg przetargu w ZUS

2014-02-28, 17:46

Rosną ceny skupu trzody chlewnej

2014-02-28, 16:13

Związki i pracodawcy wspólnie o nowej ustawie o dialogu społecznym

2014-02-28, 15:52

Ostatni dzień na PIT -11

2014-02-28, 11:34

Sytuacja na Ukrainie odbija się na złotym

2014-02-27, 18:42

Emeryci i renciści dostaną wyższe świadczenia - rusza waloryzacja

2014-02-27, 15:52
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę