Podejrzenie produkcji mączki mięsno-kostnej
Inspektorzy weterynarii i policjanci podejrzewają, że w zakładzie utylizacji w okolicach Golubia-Dobrzynia mogła być produkowana mączka mięsno-kostna, zakazana do stosowania w paszach dla zwierząt hodowlanych.
W gospodarstwie rolnym w gminie Ciechocin k. Golubia-Dobrzynia, w którym są hodowane świnie, krowy i konie znaleziono ok. 4 ton substancji, wyglądającej jak mączka mięsno-kostna. W kolejnym etapie kontroli inspektorzy i policjanci dotarli do zakładu utylizacji w gminie Golub-Dobrzyń, który zajmuje się produkcją kompostu do użyźniania gleby z wykorzystaniem szczątków zwierząt.
"W zakładzie przeprowadziliśmy kontrolę wraz z policjantami Komendy Wojewódzkiej Policji i Komendy Powiatowej w Golubiu-Dobrzyniu. Na terenie zakładu znaleźliśmy maszynę, w której można produkować mączkę mięsno-kostną. Według oświadczenia kierownika w firmie nie wykorzystywano urządzenia, a została ona przywieziona kiedyś z innego zakładu. Jednak po szczegółowym sprawdzeniu, w zakamarkach maszyny znaleziono mniej więcej garść substancji, która może być mączką" - powiedział w środę PAP zastępca kujawsko-pomorskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii Roman Ratyński.
Próbki substancji pobrane z partii składowanej w gospodarstwie i paszy z koryt zwierząt, a także próbki pobrane z maszyny w zakładzie utylizacji zostały przekazane do analizy w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. Wyniki badań powinny być znane na początku przyszłego tygodnia.
Substancja składowana w gospodarstwie została zabezpieczona na potrzeby śledztwa, a rolnik otrzymał zakaz wprowadzania zwierząt do obrotu. Inspekcja weterynaryjna zawiesiła też działalność zakładu utylizacji.
W przeszłości mączka mięsno-kostna była stosowana w paszach zwierząt hodowlanych jako źródło wysokowartościowego białka. Jednak od 2003 r. w Polsce obowiązuje zakaz stosowania mączki w żywieniu zwierząt.
Zakaz ten został wprowadzony w krajach Unii Europejskiej w związku z możliwością powstania tzw. wariantu choroby Creutzfeldta-Jakoba. Badania naukowców wykazały, że mogą na nią zapaść ludzie po spożyciu mięsa zwierząt cierpiących na tzw. chorobę wściekłych krów (BSE). Jej epidemia w połowie lat 80. minionego wieku wybuchła w Wielkiej Brytanii. Stwierdzono, że źródłem zarażenia była mączka zwierzęca, którą karmiono bydło. W kolejnych latach ogniska choroby wystąpiły także w innych krajach. (PAP)