Oettinger: we wtorek możliwe porozumienie w sporze gazowym Rosji i Ukrainy
Komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger wyraził w czwartek nadzieję, że w najbliższy wtorek w Brukseli uda się osiągnąć tymczasowe porozumienie w sporze o ceny gazu między Rosją a Ukrainą, by zapewnić zimą bezpieczeństwo dostaw błękitnego paliwa na Ukrainę.
Według Oettingera we wtorek odbędzie się kolejna runda trójstronnych rozmów z udziałem KE, Ukrainy i Rosji w sprawie sporu o ceny gazu. "Staramy się doprowadzić do tymczasowego porozumienia w przyszłym tygodniu" - powiedział komisarz na konferencji prasowej. Dodał, że wyniki rozmów będą omawiane także na szczycie UE w Brukseli 23-24 października.
"Jestem ostrożnym optymistą, że przy dobrej woli i zakładając, że nasza współpraca w sprawie dostaw gazu nie będzie zakładnikiem poważniejszych problemów politycznych, uda się osiągnąć porozumienie tymczasowe, zapewniające dostawy gazu od chwili obecnej do wiosny przyszłego roku" - powiedział.
Zdaniem Oettingera w czasie prowadzonych od czerwca rozmów udało się przygotować projekt takiego porozumienia, na podstawie którego Ukraina mogłaby otrzymywać gaz z Rosji do końca marca 2015 roku.
"W ramach tego pakietu zimowego wynegocjowaliśmy sprawiedliwą z rynkowego punktu widzenia i akceptowaną przez obie strony cenę 385 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu" - powiedział. Ukraina zobowiązałaby się do zakupu i uiszczenia należności tylko za 4 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa, ale mogłaby zamówić dodatkową ilość surowca.
Propozycja porozumienia przewiduje też, że Ukraina w kilku ratach spłaci jeszcze w tym roku 3,1 mld dolarów zaległych należności za już odebrany rosyjski gaz.
Według Oettingera magazyny gazu na Ukrainie mają pojemność 31 mld metrów sześciennych. W marcu były jeszcze w dużej mierze puste - było w nich tylko 3 mld metrów sześciennych gazu. Dziś zapasy sięgają ok. 17 mld metrów sześciennych. Zwiększenie tych zasobów było możliwe m.in. dzięki uruchomieniu odwróconego przepływu gazu ze Słowacji, a także z Polski i z Węgier.
Jak wyjaśnił komisarz zapotrzebowanie Ukrainy na gaz to ok. 50 mld metrów sześciennych rocznie, przy czym około 20 mld Ukraińcy wydobywają sami. Przy obecnym stanie zapasów Ukraina potrzebowałaby jeszcze importu co najmniej 5 mld metrów sześciennych, a w przypadku długiej zimy - 10-12 mld.
Oettinger poinformował, że przed wtorkowymi rozmowami w Brukseli uda się niedzielę i poniedziałek do Kijowa.
KE od czerwca pośredniczy w rozmowach między Rosją a Ukrainą, mających na celu rozwiązanie sporu o ceny gazu. W czerwcu Rosja przerwała dostawy surowca dla Ukrainy, która odmówiła płacenia cen zawyżonych po zmianie władzy w Kijowie z prorosyjskiej na prozachodnią. Rosja szacuje ukraińskie zadłużenie za gaz na kwotę 5,3 mld dolarów.
Spór gazowy między Rosją a Ukrainą rodzi groźbę zakłóceń dostaw rosyjskiego gazu do UE przez terytorium Ukrainy, jak było w 2006 i 2009 roku, podczas poprzednich "wojen gazowych".