MSW: nie wolno korzystać z dowodów osobistych zgłoszonych jako zgubione
Dowód osobisty zgłoszony jako skradziony lub zgubiony automatycznie traci swoją ważność - przypomina MSW. Wiele osób, po odnalezieniu lub odzyskaniu dokumentu, dalej się nim posługuje. Tymczasem informacja o utraconym dokumencie trafia m.in. do schengenowskiej bazy danych.
Jak podkreślają urzędnicy, przepisy są jasne. Nadal jednak jest problem ze świadomością społeczną.
"Mimo obowiązujących przepisów bywa, że osoby, które np. zgubiły dowód i po pewnym czasie go odnalazły, albo ktoś im go odesłał, nie wyrabiają nowego, tylko posługują się starym dokumentem. Tymczasem, jeśli zgłosiły informacje o utracie dowodu w urzędzie lub na policji, traci on automatycznie ważność" - przypomniał w rozmowie z PAP naczelnik Wydziału Aktualizacji i Jakości Danych Ewidencyjnych z MSW Radosław Kałużniak.
Jak dodał, w takich sytuacjach odnaleziony dowód należy oddać do organu wystawiającego.
Konsekwencje posługiwania się nieważnym dokumentem mogą być dotkliwe dla osób, które będą chciały na jego podstawie lecieć do jednego z krajów członkowskich - nie zostaną wpuszczone na pokład samolotu. Podróżując samochodem do jednego z krajów strefy Schengen (nie muszą wtedy posługiwać się paszportem) mogą mieć problemy nawet przy rutynowej kontroli drogowej. Zagraniczni funkcjonariusze otrzymają informacje z schengenowskiej bazy danych, zawierającej informacje m.in. o skradzionych dokumentach.
Łukasz Wiliński zastępca dyrektora biura międzynarodowej współpracy policji przyznaje, że do polskich policjantów zgłaszały się już osoby, które właśnie z powodu "nieważnego" dokumentu miały problemy poza granicami Polski lub w trakcie wylotu.
"Taka osoba nie jest oczywiście zatrzymana, ale procedura związana ze sprawdzeniem, czy dowód należy do niej i czy np. nie został skradziony, może zająć trochę czasu. Do tego dochodzą np. koszty biletu lotniczego" - zaznaczył.(PAP)